Najnowsze wpisy, strona 139


taka prawda...
Autor: kumcia
14 października 2003, 12:14

Ktos puka do drzwi..nasluchuje..no i slysze "Justyna do ciebie" ..Dobrze wiem kto to..Ide.. zlosc sie we mnie zbiera..W glowie  klebi sie jedna mysl "badz mila..badz mila"..Tym bardziej jak wychodze na klatke ta zlosc poteguje!! staram sie opamietac,aby nikogo nie urazic,nie zranic..Cholernie jest trudne to .Chciala bym panowac nad swoimi emocjami,ale nie ma tak dobrze...Stoije kilka minut przez ktore..powiem sporadycznie jakies slowo!!I zaraz uciekam do domu..czuje w tedy ulge!!Naprawde ja ich lubie..znam ich bardzo dlugo...ale teraz jak sie narzucaja mi (nam)...To tym bardziej mam ich dosc..Rozumiem spotkac sie raz na jakis czas..ale nie codzienie i pilkanascie razy...to meczy...Dusze sie ..czuje jak by byli moja kula u nogi!!Daje im do zrozumienia ,ze musimy od siebie oczpoczac....bo ja nie wytrzymam.. ...Jestem tylko czlowiekiem....To wcale nie oznacza ,ze sie od nich odwracam..to nie tak!! To wszystko przez Marcina..bo on zyje przeslzoscia...To bylo kiedys...KIEDYS!! i juz nie wroci.. ludzie sie zmieniaja..potrzebuja zmian!! Rozumiem ,ze kiedys byl z A..,bylam jego przyjaciolka...mial kupe kumpli...a teraz wszytsko w pewnym stopniu zniknelo..Kazdy idze na przod on tylko stoi w jednym miescu..Niech przejrzy na oczy ..ze czas idzie na przod!! W koncu nic na sile!! Taka prawda!!

Ucieczka.........PRZED NAMI NIE DA SIE UCIEC...
Autor: kumcia
11 października 2003, 22:47

Nie moglam sie powstrzymac musialam to opisac :)...Wczoraj na wieczor zadzwonilam do P. czy wychodzimy..Padal deszcz,bylam zmeczona za bardzo mi sie nie chcialo.Ona na to,ze no jasne nie mamy wyjscia chlopaki dzwonili przyjedzaja..przyjelam ta wiadomosc z obojetnoscia..Dopiero po odlozeniu sluchawki poczulam przyplyw radosci!! Moja mama okreslila to "ze juz calkowicie zglupialam,ze mnie sie zaczyna bac"..Skakalam po calej chacie..{mimo okropnego bolu nog ..wcale nie przesadzam}.I cieszylam mardke do wszystkich..Wyszlam..lalo i nie zapowiadalo sie ,ze przestanie..Na nas 4 jedna prasolka...Co powodowalo sprzeczki...Umowilismy sie na basenie..jak juz doszlismy bylam mokra..Wcale mi to nie przeszkadzalo myslalam tylko ,zeby usiac..My sie spoznilysmy i oni tez..Tlumaczyli sie...luzik dobrze ,ze wogule dotarli..Poszlismy w zacieszne miejsce..Szczerze to ich olewalysmy..ale co sie dziwic.Bylam zmeczona...nie mialam glowy do wymyslalnia jakis atrakcji, rozmowy,czy nawet wyglupow!!Czuli sie chyba odtraceni?!?! przyjechali tu..a my pozbawione energii..Moj i A. nastroij reszcie sie udzielil...Latwo sie zarazic..Widzialam ich zawiedzione miny...w oczach rozczarowanie??Poprostu nie jestem zabawka ktora mozna nakrecic i juz chodzi jak nalezy..Powini zrozumiec nasze zmeczenie..raid ,wysilek i itp...Oczekiwalam tego od nich....Nic w koncu stwierdzili ,ze ida zapalic...Pytali czy poczekamy..czy bedziemy tu czekac..My ok!! to bylo wiadomo ,ze nigdzie nie zwiejmy..No w koncu do nich przyszlismy....oni dla nas specjalnie przyjechali...Widzialysmy ich za szyba..Potem zajelysmy sie soba..A oni nie przychodzili,nie przychodzili.....Zorjentowalysmy sie co sie stalo...bez pozegnanie,bez niczego..poprostu uciekli wsiedli w samochod i pojechali do domu!! hahahahahhaha hahahahaha haha...mnie cala ta sytuacja rosmieszyla..przyjechali ponad 30 km ,zeby w tak beznadziejny sposob UCIEC!! juz mogli sie wysilic i scieme jakas dac..przeciez kazda sciema nie jest zla!chyba tego powiedzenia nie znaja!!Zachowali sie jak dzieci...a co najciekawsze sa na 2 roku studiow..czyli maja gdzies 22 lata...Skomentuje to tak : hahahahahahahaha!!!rozbawili mnie tym!! I wogule ich barku nie odczulam.I.spotkalysmy!! potem Piotrka..rozsiadlysmy sie na lawkach..tzn ja z A polozylam sie na nich..oparlam glowe na naszych kurtkach..P z K w nas jakimis kamykami rzuciali..I caly czas sie smialysmy!! Mile spedzony dzien..dziekuje za uwage!

Umieram z...
Autor: kumcia
10 października 2003, 12:32

z bolu...Nie moge prawej nogi wyprostowac..a na lewej mam wielkiego bombla..Co sie dziwic..przeszlismy 35 km jak i nie wiecj
Zbiork abyla o 6:45..Szkoda ,ze nie mogla byc pozniej.A.tata nas powiozl..Poczym wpakowalismy sie do autobusu.
Po przeprawie promem..Dopierozaczol sie raid..Nie wiedzielismy co nas czeka...Na poczatku marsz  z nawet ciezkim
i duzym plecakiem nie wydawal sie taki straszny..dopiero z uplywem czasu zaczynal ciazyc...bolec ramiona.
Zobaczylism prawei pusty autobus,zatrzymalismy go!Chcielismy sie podpiac...Udalo sie!!Powioz nas na miejsce..mielismy farta
Zostawilsimy bagaze..i wsiaedlsimy do drugiego autokaru.Zawiezli nas  do kosicolka,tam odbylo sie oficjalne start rajdu
Chcialo nam sie siusi,wiec z dziewcyznami udawlysmy sie w poszukiwaniu wc..Znalezlysmy..To w ksztalcie szopki..a srodku
byla dziura w podlodze..Jezli chciales sie zalatwic  to musiales trafic w dziure!!i nie przerazic sie syfem!!Nam
sie odechcialo..wolala bym pupe wystawic na dworku niz tam! nie spodziewalamsie ze w 2003r cos takiego zastane
(tzn w Polsce)!!widocznie nie wszedzie dotarla cywilizacja ;)!!Jak wrocilysmy to sie caly czas smailysmy..nawet nie wiem
z czego!!Dostalismy mape..mielilsmy zmierzac do punktow kontrolnych!!Humor przez caly czas nie opuszczal.Opowiadalismy sobie
kawaly..spiewalysmy..oczywiscie koniec (czyli ja i moj sklad) chcial przekrzyczec[przespiewac ] przod (czyli paniusie za ktorymi
nie przepadam)udawalo nam sie to,chociaz nas bylo mniej..nie lada wyczyn:) Krajobraz trasy czesto sie zmienial..Raz bylo
szczere pole raz gorki,lasy..Ten pochod coraz bardziej dawal sie kazdemu we znaki,poprostu zmeczenie..Naszczescie byly przerwy na odpoczynek
i posilek!! Jak zaliczylsimy wszytskie punkty to poszlismy sie zaopatrzec do sklepu na noc..dodatkowe obciazenie :)Potem na gorke
gdzie miala byc inscenizacja wojny...ale tzreba bylo sobie na nia poczekac ..pykalismy zdjecia...Pozalismy kilku chlopakow .Pamietam tylko
Michala ,ktory pozyczyl mi czapki do zdjecia,takie z dawnych lat..Troche pogadalysmy i polecialysmy do lasku za potrzeba!Rowniez kilku chlopakow szlo
w tym samym kierunku..Spytali sie po co idziemy..a my zeby sie domyslili..Oni na to ze jak chcemy to mozemy sie napic z nimi
wody!!jasne ,ze chcemy..Mieli resztki dlatego kazda zgarnela po kilichu..oczywiscie ja +1 gratis!!I.peniala ,ze sor wyczuje bo czesto kolo nas
sie krecil i znami gadal..Kazalysmy jej wyluzowac! Poczym sie zaczela inscenizacja..eee nic nie widzialam oprocz czerowono-zoltych plam..Nawet nie wiedziala
kto jest kim.Jak sie skonczylo to  ruszlismy w droge powrotna..2 razy dostalam patykime po tylku od sorki za rozmawianie z chlopakami nie z naszej grupy!
Pozniej powiedziala,ze wedlug niej byli pijani...nie widzialam..;) Kilka paniusi sie z bakalo...wiem ze udaja cwaniary i itp..ale jednak nie podejrzewalam je o to!
a reszta{panius} caly czas gadala o tym jak sie wysraly w lesie..!! bez komentarza!!Zaprowadzono nas..na boisko..Tam bylo ognisko i mial byc
koncert rockowy..Kielbaki byly pyszne :)..chociaz ledwie co stalam na nogach to tanczylam..Spotkalysmy M.poszlismy z nim i jego kumpalmi w krzaki (palarnia)
B.sobie zapalila..ulzylo jej...Pogadalismy,posmielismy sie  ..no i wkoncu rozlaczylismy sie!!Pokrecilsymy sie w srod tlumu ludzi i znowu poszlysmy w krzaki
 no B musiala zowu..Przyli rowniez jakies chlopaki..I sie pytaja czy nam nie beda przeszkadzali..Ja na to "no ze spox moga osbie stac"..Zapoznalysmy sie.
Wieksozsc z nich bakala..Dawid(przystojny!!) nie...bardziej gadal z nami..Potem poszlismy z nimi pod budynek..Ciut sie gadka nie kleila ..ale kazdy  musial sie rozkrecic
Sor szedl powiedzilaysmy mu,zeby I tu przyszla...Juz tam spox..I pyszla..i nas  zabrala z tamtad...My nie chcialysmy!!mialysmy przynajmniej jakas rozywke!
Ale ona powiedziala ,ze sor  jej kazal nas pilnowac,bo z jakismy chlopakami stoimy!zebysmy glupstwa jakiegos zrobily!
Mam wlasny rozum..wydaje mi sie ,ze wiem co jest dobre a co zle...I sie pzrejala bardzo tym,wczula sie w role mamusi!! heh..poszlysmy do ogniska!!
Z a.zaraz z tamat poszlysmy..co bedziemy siedziec i sie zmaulac...Poszlysmy polazic..Spotkalysmy D.przylaczylysmy sie do niego...Sam zaproponowal
Smialysmy sie wiekszosc czasu...z Larego jego kolegi(z buchany byl nie zle)..z jego samego..byl czasami jakis nie obecny..ale spox :)  albo ich kolega w budynku
zaczol zygac...na prapet...i wszyscy jego znajomi polecieli!! i patzryli przez okno jak biedaczek glowa wyladowal w tym co zwrocil...i sie brechtali..Jeden z radosc skakal przy oknie!!Zal mi go bylo..smialam sie ale nie z tego...z tego co tak  skakal..Kazdego by rozsmieszyl!! Kiedy w najlepsze gadka sie  rozkrecila...dziewczyny przyszly po nas..bo nasza grupa juz idzie.. heeeee:( juz D nie zoabczymy ..heeee;( wielak szkoda!!POszlismy po bagaze,z nimi potem pomylilismy trase..w deszczu czekalismy na autobus..Kazdy nie mogl sie doczekac ..kiedy pojedizemy na nocleg Spalismy w szkole na sali gim..tzn mialysmy wogule nie spac..ale dziewczyny wymiekly!! Ja z A pozniej tez!! nie ma co sie dziwic..zmecozne obolale...nie wyspane..I takie same bylysmy z rana
Pobudka o 6..i marsz na snaidanie..Grochowe..nie zjadlam jej ochydna byla!Potem na msze...w kosciele z ledwoscia wstawalam!! a potem powrot..mialo byc 6 km bylo gdzies z 15...bylo to straszne..wiekszosc drogi milczelismy!! Nikt nie mial sily mowic..czasem padaly sporadyczne slowa ...I jestem w domciu..nareszcie..!! ciesze sie.POdusmowujac super bylo!

"cisza i"spokój"
Autor: kumcia
07 października 2003, 17:27

Nie wiem od czego zaczac...Mam mentlik w glowie..Moze zaczne od tego,ze mam dobry humor:D..Czym jest spowodowany??

przepadl mi w-f klasowka z matmy..dziwne jak moze cieszyc sprawdzian??..o toz...Jak zobaczylam zadania to pustka w glowie..hehe ciemnosc przed oczami..Nic nie wiedzialam..Chociaz wczoraj siedzialam i sie troche uczylam..ale wiadomo nie naucze sie czegos czego nie rozumie...Wszystko spisalam od I...dziekuje!!Chociaz jak bedzie miala zle..to sie nie wkurze..bo sama tez dobrze bym  nie zrobila!! jeszcze raz dziekuje!!Ciesze sie ,ze mam pomocne osoby w klasie...kupie jej za to czekolade :) w piatek i czwartek ide na raid!! AAaauuuuu moge z radosci wyc do ksiezyca!! gorzej bedzie jak bedzie padalo!! za sam fakt,ze jak idziesz szkolnym korytarzem ..to tyle przystojniakow Cie mija...ze szok:D Jak juz jakiego zobaczymy ..to z P. wytrzeszamy oczy..opada nam szczeka (brakuje,jeszcze zebysmy sie slinily)..jestesmy wsatnie powiedziec tylko "fajny"..I odprawadzamy owe "chodzace miesko" wzrokiem do punktu az zniknie nam z horyzontu!!! ah te hormony!!

Przed chwila wyjrzalam przez okno..chciala zobaczyc czy pada deszcz (typu mrzawka lub ciut wiekszy)..nic nie zobaczylam...przez ten brud..Ciekawa jestem kiedy ktos sie zlituje i  umyje te okna....Na niebie mkna nieprzyjazne chmury..co raz wiekszy  wiatr sie zrywa..szarpie biednymi drzewakami...Nie ma dzieci na placu zabaw(czyli bez karnie moge pojsc na konika sie pobojac??!!)...nie slychac zgrzytania hustawek... wrzaskow..Bachory nie lataja specjalnie pod moim balkonem aby wkurzac mojego psa!!Kazdy chowa sie w domu..Spokoj..cisza..Doszlam do  wnisku,ze nawet to przyjemne...

Dopis:Zapoznalysmy sie z 4 chlopkami (Michal,Marcin,Mariusz,Kuba)...w jaki sposob..to nie napisza..obciachowy??niee raczej dzieciny ;)..Poszlismy z nimi do baru..swietnie sie bawialam..umowilismy sie jeszcze..powiedzieli rowniez,ze zadzwonia...nie zadzwonia.tak przewaznie jest :)