Archiwum lipiec 2004


yh
Autor: kumcia
31 lipca 2004, 10:33

Wczorajszy dzien..hmmm..heh zaliczam do nie najlepszych.Chyba to ta pelnia wplynela tak na ludzi!!

Myslalam,ze to ognisko cos zmieni..Zmienilo, humor na poczatku byl dobry..a potem byl...no byl ..ale  taki jakis!!

Zobaczylam:
...jakim silnym uczuciem jest milosc.Ile moze przetrwac.Szczgolnie ta pierwsza!
...jak wyglada czlowiek nieszczesliwie zakochany.Przykro mi Konrad :(
...jak wielka moze byc przyjazn!!

Dzisiaj mial byc rodzinny gril...ale za to jest tragedi rodzinnej ciag dalszy..Moja ciocia-staruszka..Zaginela!!Juz 6 dzien beda trwac poszukiwania..Najgorsze,ze ona jest chora..Poprostu juz 'nie mysli tak jak powinna'..Jeszcze gorszy jest fakt,ze zaginela w lesie..A tu jest w chuj lasow..cale moje miasto jest otoczone lasami..Mogla pojsc jaka sciezka i wysc calkowicie  z drugiej strony miasta.Nigdy jej na oczy nie widzialam..ale  :(...Ciotka nie kazala mnie brac..ze duzo nie najde...ale moi bracia mowia..jak wszyscy to wszyscy..Nawet sama chce..Chce sie doczegos przydac.Nawet moge z Kaska siedziec na telefonie..lepsze to niz nic!

Nie potrafie sie znowu do gadac z matka.Tak ,chciala robic tego grila wczoraj..ale powiedziala,ze ja musze byc.Bo kto sie zajmnie dzieciakami??No a ja nie chcialam..tu gril a potem ognisko..Przeciez po tym pierwsyz bym byla nie dozycia..Poprostu nie chcialam i juz.A teraz wielkie pretensje..Powinnam sie przyzwyczaic ,ze ja jestem wszystkiemu winna!Zapewnie jak przyjdzie A. z dzieciakami po poludniu to stary powiem.."przez ta glupia gowniare".Heh pominmy to!! pominmy!! Jestem winna..mozecie mnie za to zabic!

*Dopis: Gadamy juz normalnie...Z nami tak jest..ale to nie zmienia faktu,ze ostatnio dochodzi do spiec.

Nawet nie mysle juz o dzisiejszej imprezie..I tak juz wczesniej postanowilam,ze ja sobie odpuszcze..

Nie wolno sie lamac...Nie wolno!!

Cholera..:P
Autor: kumcia
26 lipca 2004, 09:56

Noo to sie narobilo.Cholera..hahaa..Tego do szczescia mi bylo potrzebne ..phi..pff..pss :P

Wczoraj pojechalysmy do chlopakow z poprzedniej notki.Noo bylo fajnie...Pogadalismy,posmialismy sie.Oczywiscie w wiekszym gronie..Mona byla :) Dobrze,ze nie pilysmy..A czemu to wyjasnie potem.Jedna osoba mnie denerwowala..i przez nia na moich i P. spodniach znalazl sie praktycznie caly napoj.Super,jedna cala nogawiczke mialam mokra :/ ..A jak na koniec w 4 poszlismy do domu Szczurka..Jej jaka na strychu zrobil sobie 'kanciape'.Dobree..szkoda,ze mieszkam w bloku :P

Nie ma co opisywac..Problem lezy gdzie inndziej.Hmmmmmmm jak napisze,ze oni sie za nas 'biora' to bedzie brzmialo glupio??no ale taka prawda.Problem w tym,ze zadna z nas nie wie czy chce..hahaha no P. z M. praktycznie caly czas byli w obieciach.Hahahhaa..S. moze pomyslec,ze jestem..hmmm dzika??hahahha psss..Wolala bym okreslenie 'nie latwa'.Twarda sztuka :P hahahhaha ...ale jak ja nie wiem.Niech sie za wiele nie spodziewa..A jak mnie przewrocil na lozka..I tak mi sie przygladal..psss hahaha..Nie patrz tak na mnie,bo sie krepuje..Powaznie!!Zatkalam mu oczy..a Fog do mnie..cos typu "wstydzisz sie siebie??".Łooooooo...pozostawmy bez komentarza.

A co z A.?? czy on mi sie podoba??sama nie wiem..Powinam tu napisac.Co bylo a nie jest..nie pisze sie w rejestr!.Ot co!

Przesranee..:P

A bym zapomniala..Czemu dobrze,ze nie pilysmy??Bo jak stanelysmy pod kioskiem.To tajniaki zajechali!!!My odrwot na piecie..I idziemy a jedne z nich "wrocie sie,policja" I oznake wyjal. I wywiad.Tak nam sie dziwnie sie przygladal..A mi sie smiec chcialo....ale poscili nas!!Na szczescie..dobrze tez,ze nie spisali :P

To obietnice, a nie prezenty podtrzymuja...
Autor: kumcia
25 lipca 2004, 11:45

Heh
Jakos czuje sie  dziwnie..Zawiedziona??ale przeciez..hmmm..No nic,o tym to moze pozniej.

Wczoraj bylam na ognisku.Te pierwsze zdanie nie mialo oznaczac,ze byl do pupci :P Bylo zajebiscie wedlug mnie :) Domin i Kamil nas zawiezli :) Musialam ich wymienic coz za poswiecenie :P hahaha za  5 zl..Bo moj brat stwierdzil,ze jest splokany :P Zeby sepic z siostry i jej kolezanki..Uh wstydz sie :P No dobra,zawiezli nas.Trzeba bylo poczekac zanim duzo ludzi sie zjedzie..ale ok!Byly dziewczyny z ostaniej imprezki :) git!A jak by ktos widzial jak sie witamy z kozim to by pomyslal,ze to nasz dobryyy kumpel..Teraz takie wiezi nas poloczyly :P;) I Fog byl.Caly czas z nami.Byl nasza rozrywka:P;)..Najglupszy moment:jak mi sie piwo wylalo na reke.I wytarlam sie o jakiegos nieznanego chlopaka[o szczurka]..aleeee ja myslalam,ze to moj kolega!!Tak mi wstyd bylo :P AAaa potem Fog i Szczurek..Wzieli nas na przejazdzke..Po lesie,po pomostach na motorach :P;) Jak P. powiedziala :"Ja jade z M" to mi sie smiac chcialo :P uuuuuuuuuuu zgzg marcheweczka:P;).I tak sobie jedzilismy..Fajnie bylo..Potem zatrzymalismy sie taka mala przerwa.Rozsiedlismy sie na lawkach..i nawijka i brechty:P No tak..P. sie wygadala,ze mialam polamany nos..Jej jakim  to bylo dla nich zaskoczeniem.:P;) Najgorszy moment:kiedy M. i P. sie wylozyli..DObrze,ze nic im sie nie stalo.Wrocilismy do ogniska,a tam juz prawie ludzi  nie ma..Uuuuu chyba slabo sie bawili!! Potem chlopaki chcieli isc na taras..I dobrze bo przy ognisku nic ciekawego sie nie dzialo!Wskoczylam Szczurkowi na barana i mowie 'nies mnie':P I mnie niosl..cala droge..Wiem jestem okropna.Jak dotarlismy na miejsce to my sobie usiedlismy..a P. z M. przed nami w obieciach..UUuuu zgzg.Wiem juz co P. czula kiedy na tamtej imprezie widziala jak ja 'tone' w obieciach Artura.wracajac do tematu..jak tam siedzielismy..to nie moglam wyrabic z brechtu.No nie moglam..W bardzo przyjemny sposob powiekszlama swoje miesnie brzucha!!Takie tematy szly..ze szok.To przez Szczurka!co za kolo :) Rozwalal mnie!A M. jak mnie sie spytal o nazwisko..Tyle juz sie znamy a rowniez nie wiem jak mam na nazwisko ;p;) Ale niby po co mu to??chyba bardziej powinien sie spytac P. o jej.Rowniez pytal sie o moich braci.Stwierdzil,ze tego starszego musi poznac..O co chodzi??Wcale duzo o nich nie gadalam..tyle co kazdy o swoim rodzenstwie!!Nie wiem,nie wiem!Wiecie jak mi szybko czas zlecial???nagle okazlo sie ,ze jest 2:30..ze trzeba wracac.P. musi byc na 3 w chacie!Wrocilismy do ogniska...Szczurek tak mi sie przygladal!Jej..Nie patrz tak na mnie..Nie patrz w ten sposob :P;) hahahha bo sie krepuje [oczywiscie zarcik]!No! Wiedzialam ,zeby szybko leciec jak D. przyjedzie..byl wqrwiony.Matka mu dala w domu..bo ona nie chce ,zebym jedzial na ogniska w to miejsce!.I wrocilismy do domu w ciszyyyyyyyy!! Szczurek chcial,zebysmy dzisaj do nich wpaly..Niby czym??rowerem :p;) Jak mi sie dobrze zdaje to chlopaki przyjedzaja do dziewczyn,a nie na odrwot!!:P

Pssssss...
Byla o czyms gadka..I M. cos mi tam powiedzial..Niepamietam..ale wiem,ze mu odpowiedzilam :"Bo powiem Bobikowi" A on:"Za nim on wroci to o tym zapomniesz..a nie wroci predko.Ty lepiej o nim zapomnij" czyli Artur wyjechal,nie wiadomo kiedy wroci...i co??Nie bardzo zrozumialam to ostatnie zdanie.Niby co tzn???..ale przeciez to dzieki tobie sie lepiej poznalismy.Nie wazne..doszlam do podbnego wniosku jak bylam u K. Tylko chcial bym wiedziec..dlaczego wedlug ciebie??..ale tamto jego spojrzenie.Heh nie wazne..

Pssssss...
P. powiedziala,ze nic z M. jezeli ja nie z A. hahah pranoja??Ona twierdzi,ze mnie nie zostawi.Niby w jaki sposob mnial by mnie zostawic??Ah..Tlumaczylam jej..A ona swoje..powiedziala,ze to sobie obiecala..Qrcze..Choleraaaa...P. przeciez ja chce zebyscie byli razem..Przeciez M. podpuszalam nawet.Tak delikatnie :P;)

Pssssss...
A Wy??? co???macie jakies zawsze problemy..Ja bynajmnie wiem ,ze K. ciagnie do J. i nadwrot..Ja wiem,ze oni sie kochaja..pierwsza ich milosc..i jeszcze trwa..No wiec niby czemu nie mozecie byc razem??no czemu??Cholera!!

Pssssss...
K. mowila,ze powinnam sie tym chawailc.Wiec sie chwale."UWAGA,UWAGA MOJ BART SIE DOSTAL NA STUDIA DZIENNE..NA POLITECHNIKE WARSZAWSKA.DZIEKUJE ZA UWAGE!!!!!":D

Humor dobry :D...

akuku
Autor: kumcia
24 lipca 2004, 12:17

Tak jak kiedys tam pisalam..Od tego pon. wyjechalam do K.:) czyli 5 dni mile spedzonych.Nie bedzie sie rozpisywala za bardzo..bo nawet nie pamietam co sie w jaki dzien dzialo :P

1 dzien-bylo tak goraco..Chcielismy pojsc nad rzeke..Oddalilismy sie troche od domow..I zaczelo lac.No cholera..Nie zrezygnowalismy szlismy dalej..W srodku lasu..w srodku burzy.Super:P W dodatku klapki mnie scieraly...wiec gdzies 5km szlam na boso.:D Jak dotarlismy na miejsce..nadal lalo..Rozlorzylismy koceki pod zadaszeniem pewnego domku..I tak siedzielismy :) :D powrot??K. zadzwonila w chate,zeby po nas przyjechali..I w 8 sie wcisnelismy do samochodu..Dobrze,ze wiecej osob nie bylo :P

2 dzien-zbytnio nie pamietam.Trzezwa bylam!:D.Wiem,ze zerawal sie podemna ,K. i Konradem hamak..Grubasy jedne :P ;) Nie zartuje ..moglam nim tak nie bujac!.

3,4 dzien-Nie pamietam ...a trzezwa bylam!!!Wiem,ze taki spontan czyli brechty!!jak kazdego dnia :)

5 dzien-Ogniskooooooo!!:)Pol kielabaski zjadlam...kilka piwek wypilam:) Z K. szczerze pod czas susiu pogadalam :P Przesiedzialam przewaznie z Michalem i Karolem..Na wzgorzu [ognisko w dolku bylo].Reszta byla zajeta czyms innym :P;) Zajecia w parach :P;) No i moi 2 bracia cioteczni narabani chodzili!! Aaa potem..hmmm no eh :P Nie powinien M.[bart K. mlodysz odemnie o 2 lata.Wyglada na starszego i sie zachowuje..wiem,wiem,ze to nie zmnienia faktu ,ze jest mlodszy ] mnie ":***".Nie powinien..Nie powinam.Hahahahaha...hahah no nic!! a bzzzyyy :P;)
Na koniec musialam przemycic najebanego Szymona do domu,zeby ciotka nie obczaila.Dalam rade!!!Bibka udana!!

To tak w skrocie:)
I teraz jestem w domciu..Nie pozegnalam sie z wszystkimi..Nie mialam kiedy!!az wstyd.Musze zadzwonic!P. tak mowila,ze dzisiaj imprezka...Aaaaa to jeszcze nie wiadomo.Cos czuje,ze nie bedzie i po co ja sie tak spieszylam z powrotem??hee??

*A co Magdy..ona zalapal moj klimat ,a ja jej :) I doszlam do wniosku,ze nawet fajna jest!!

* Widzialam Artura...przejezdzal kolo mnie .Heh!!Serce mi zaczelo walic a nogi sie ugiely...Ja bym to nazwala objawem strachu jakiegos :P;) to natyle!!!!