Archiwum luty 2009


.
Autor: kumcia
25 lutego 2009, 17:55

Miało być o czymś innym, zupełnie. Nie w tym kierunku. Lecz życie płata figle, czasem tak bolesne,że..
Martwy wzrok, ciało bez duszy.
Dusza,a gdzie ona jest??
Czy może serce pęknąć z bólu? czy można wypłakać oczy?
I ciągle w głowie jedno pytanie : " czemu?"

Tel. z domu.Przecież od czasu do czasu do mnie dzwonią, od tak bez większego powodu. Pomyślałam o czymś złym, o śmierci, kogoś bliskiego- taty. Bo ja jestem głupia,głupia i jeszcze raz głupia. Czasem nachodzą mnie czarne myśli, i w swej wyobraźni chyba uśmierciłam już wszystkich. Czasem łza spłynie, czasem...potrząsam główką i robię sobie wyrzuty, że jak ja mogę.Chore dziecko.

 Nawet nie wiem jak to napisać...
Wiem jedno w tym życiu już nie spotkam Mojego Najukochańszego Wujka. Ja nie wiem jak to jest możliwe.

 Nie moge. No przeciez......Czemu?Nie rozumiem.

 To jest największa pomyłka pana Boga. Ja nie wiem jak mógł, odebrał już człowiekowi bardzo dużo, życie, marzenia, a teraz jedynego przyjaciela, zarazem barta. Niesprawiedliwe,

 I cichutko po policzku spłynie łza...

 

 

Odkrywanie siebie..cz II
Autor: kumcia
18 lutego 2009, 17:45

 

Walentynkowa babeczka od barat..
Walentynkowa kolacja wykonana przez H..
Walentynkowe wino u Aś..+ "Jagodowe noce" + niezamykające się buzie + tandetne piosenki..

Słowo na 'W...' nie ma tu najmniejszego znaczenia,jak dla mnie. :)

Przeciętna, aż do granic przeciętności. Typowa.Nie zaskakująca. Nie obczytana,nie na oglądana, ani nie zasłuchana. Ale czy z tym jest mi źle? może czasem pojawia się myśl,że tak fajnie gdy....

Bo my potrafimy należycie wykorzystać 5 godziną przerwe między zajęciami.
Łyżwy.Zmagania w kuchni.Pyszna zapiekanka.Wino. MY.Wykład z psych.hehe.

'...najlepiej wychodze na zdjęciach gdy nie widać mi głowy'

A wieczorkiem rekatywacja starych czasów.
Płyta z wesela,głupie gadki, smakowanie, smiech, znęcanie się nad M. Aczkolwiek to ja dzisiaj obolała :p

...ale jestem!
Autor: kumcia
06 lutego 2009, 15:17

 

Nie rozumiem pewnego osobnika płci męskiej.Nie rozumiem.. i nie chce zrozumieć.Chyba.Chyba na pewno. Bo...bo moja wiedza/zrozumienie w tym przypadku nic nie zmieni.Nic nie wniesie do mojego życia. W dodatku wydaje mi się, że tak samo błądzi jak i ja..chce-nie chce.Goni-ucieka. Tylko ciekawe czy tak samo jak ja czasem żałuje? :D
Moja nie pamięć wypowiedzianych słów wprowadza mnie troszeczkę w zakłopotanie. Bo dzięki temu ktoś ma przewagę nade mną. A tym bardziej,że ..... hmmm... no właśnie.
I ta gra słów. Nie znoszę, wykończy mnie. Bo nigdy nie masz pewności czy nie które rzeczy wypowiedziane mają tylko jedno znaczenie czyż posiadają tzw. "drugie dno". Niedomówienia, przemilczenia. A ja bym chciała,żeby wszystko było jasne, bez tych domysłów, czasami głupich-błędnych. Chcesz/chcecie wiedzieć co myślę, co czuję, jak jest, jak uważam, co mam w głowie-sercu, gdzie mnie ciągnie,a od czego odpycha? To mnie po prostu zapytaj/cie. Nikt lepiej na te pytania Ci nie odpowie niż ja sama. Bo chciała bym, aby pewien 'motyw' został wyjaśniony. Bo pewnym epizodom w moim życiu przypisuje się coś magicznego, a nawet pewną słabość w stosunku do kogoś. A tak nie jest.Nie. A gdy mogłam w końcu powiedzieć, wyjaśnić- to tak jakoś...
Zrobiłam listę co muszę.. 'takich pewnych obietnic'-dałam ją A. Bo ona ma stać się czasem mym rozumem. No i pokazała ją reszcie. Ostatni punkt brzmi,że dystansuje się w stosunku do pana A, pana B, pana C. Tu nie ma większej głębi-po prostu żartobliwie. Ale niee.. już doszukano się czegoś czego nie ma.

Rozmowa w wydaniu po raz 2...
Pan X.: ale to na pewno nie Y.?
Ja.: tak. Na pewno.
Pan X.: to dobrze.
A.: co wy myślicie, że wszystko się kręci tylko wokół was?

Wniosek do myśli przewodniej: przykleję tego rodzaju zachowaniom pana X. łatkę "imprezowych" tak jak kiedyś bywało z M. Od czasu do czasu miło jest być adorowaną. :D

A moja współ-lokatorka. Ojojoj. Typ człowieka, który mój umysł nie ogarnia. Niee.. tzn..najlepiej określiła to Aś ' kiedy się do niej przekonuje to ona robi coś takiego co ścina mnie z nóg i znowu odstrasza". Bywa: Nieprzewidywalna.Cwana.Mniej miła,Chamsko-Wredna. I ten jej wyraz twarzy gdy zła. Strach się bać-hehehehehhe.
Przykro mi, lecz pewnych środowisk nie powinno się łączyć. Moi znajomi pozostaną tylko moimi znajomymi. Tak będzie najlepiej. :) Tylko musze być dzielna i kiedyś powiedzieć jej prawdę, że idę tam sama, jak będzie chciała znać powód to jej powiedzieć. Bo kiedyś się działy tam różne różniaste rzeczy, a czasem komuś się zdaża zapomnieć, że ona jest i mnie sprzedać. A przejście informacji od niej do innych ludzi ma szybkość kubicy w f1, tak więc...

M. proszę Cię, błagam.... już więcej tego nie wyciągaj na światło dzienne. Miej litość.

 

"Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze ,
Zabłąkaną łódeczką wśród raf,
Kroplą deszczu ,
Trzciną myślącą wśród traw..
...ale jestem!"

..nadszedl czas.....najwyzsza pora...
Autor: kumcia
02 lutego 2009, 12:52

 

Pogubiona, zagubiona....

Zle mi z sama soba. zle...

Boli mnie wlasna glupota..

Moje prostackie zachowanie..

Pora dorsona i dojrzec.

 

"Czy masz w sobie taką moc
By chronić mnie przede mną?"

Z serialu:

Barman do kobiety: - bedzie pani zalowala.

Na co kobieta odpowiedziala: - ja zawsze zaluje.
Ja juz nie chce wiecej zalowac, Nie chce!

-Tyś z bolącą duszą-