Najnowsze wpisy, strona 64


"Popatrz jak wszystko szybko się zmienia,...
Autor: kumcia
14 lipca 2005, 10:52

No to Kumcia wczoraj zaszalala..temperatura 38 stopni..Skad ona sie wziela??...cala obolala..
..gdby pan A. przyjechal..to miala lekkie oslabienie:D Tak sobie madra temeperature zbila;):P
..poszli tylko do sklepu;):P tak szyciutko..milo sobie rozmawiajac,smiejac sie,przy czym Kumcia wylozyla 'kawe na lawe' chyba zbyt mala powaga jej by sie wydalo,lecz uznala,ze dotarlo;) Kupili co trzeba bylo kupic i wrocili do domku,zeby Kumcia sie nie doprawila..Ogladali zdjecia pieskow,lezeli sobie na lozeczku;):p..Czasem te jego spojrzenie-urzeka:) patrzy sie na mnie tak slodko...Mysl jak fajnie........

Juz zdenerwowany,powraca temat z 'kawy na lawie'....
Tak zatyka,miazdzy-wychodze na glupia,moje argumenty to nic..nawet nie wiem co powiedziec..
Najprosciej jak potrafie,najprostrzymi slowami....mowie,zrozum...
Goraczka akurat powrocila...czasami sie miotala...
On poprostu nie rozumie..nie rozumie i juz...
Tlumacze..........powinnes uszanowac i choc strac sie zrozumiec..
Czy na tym to polega??w tym wszystkim o to chodzi??tak to ma wygladac??
Przykro mi...
Wymyslil cos niebywale idiotycznego,ze szok..
Nawet bym rzekla,ze nic nie znacze...nic....
Tego chcesz?????
Poprostu przegieles...

Chwila oderwania znowu kochany,okrywa oklderka,tuli..caluje w czolko...Kumcia cala rozpalona-goraczka przybarala pocztkowa temperature a moze i wiecej..

Znowu powrot do tematu...
Juz jedzie....
Moze wtedy na dworku cos dodtarlo..moze...
Nie wiem...kumple przerwali rozmowe..
I tak w sumie ona do niczego nie prowadzila...

Jak nie rozumial to nie rozumie.......
I prawdopodnie nie zrozumie...


Chyba moja historia i pana A. dobiega konca..
A mialo byc tak pieknie i coraz lepiej....mialo a nie jest..

Nie wazne....ja poprostu nie zrobie tego dla niego,nie zaakceptuje..nic wbrew sobie!!

"Popatrz jak wszystko szybko się zmienia, coś jest a później tego nie ma
człowiek jest tylko sumą oddechów, wiec nie mów mi że jest jakiś sposób
chciałbym coś wiedzieć teraz na pewno, to moja udręka, to jej sedno
wiem tylko że wszystko się zmienia, coś jest a później tego nie ma
to nie ściema, każda historia ma swój dylemat, ma swój początek i koniec jak poemat
nowy temat kreci i nęci a później umiera, nic nie trwa wiecznie
niebezpiecznie jest wierzyć w to że coś trwa wiecznie
dobre momenty jak fotografie zbieram w swej głowie jak w starej szafie."

*a ja myslalam,ze ten jego wyjazd..ta mala rozlonka cos zmieni..ze umocni,uswiadomi,pokaze..Myslalam,ze naparwde tesknil,ze naprawde barkowalo mu mnie,mojego towarzystwa,wszystkiego...Myslilam sie??

 

..chcialabym,zebys zrozumial..ty nie rozumiesz..zakuta...
Autor: kumcia
12 lipca 2005, 23:17

Niespodzianka: pan A. wrocil:)
Mysl jak to pieknie bedzie sobie pasc w ramiona-za duzo bajek,brazylijskich seriali [ktorych w rzeczywistosci bardzo malo ogladalam].
Koniecznie przyjedz!ba!przyjade!
On kucajacy na schodkach ja na wprost niego..spojrzenia,usmiechy,nic po za tym.Spacer po lesie-dawno nie bylismy,on mowi ja slucham,znow on sprzodu,ja z tylu..ja stekam wolniej..ee tam!Przed domem,w domu..jego siostrzenice-szalnone,ja je sie chyba boje;):P..Nie chca nas zostawic,dobra nareszcie sami!Nareszcie widac,ze nie widzielismy sie troche....
Znowu nie rozumie,czemu nie chcesz postawic sie w mojej sytuacji..zrozum...
Juz zdenerwowany-a mialo byc tak pieknie..
Powtornie zdenerwowany-a mialo byc tak pieknie-powtornie..
Teraz juz tam wiedza..a mialo to nalezec do nas..nasza tajemnica..
Wyciagnelas wnioski??tak!nie powiem jakie...
Smiac mi sie chce z nas..
I co tak zle bylo??no a nie??moglo byc tak dluzej..
..ale ty to jestes..
wiosnek: badz stanowcza
Nie to mialo nalezec do nas powtornie..wes trzeba bylo to w tym samochodzie wykrzyczec..
Jestes straszny..
Nic nie rozumiesz.....matko no!
Jutro sie mamy wiedziec????powiedz jezeli nie chcesz??nie to ze nie chce,ale........Moze nawet nie dojdzie do tego spotkania!
Nie mozemy sie dogadac w ogole..caly czas...on tak twierdzi i wszystko pod jedno kieruje..
Zrozum...
Co ta rozlonka przyniosla??ze mialo byc pieknie...nie bardzo
Ten dzien zdecydowanie nie tak mial wygladac!
Ahh bo mi sie snilo,cos pieknego snilo..my..w snie bylo cudownie..jak w snie to w zyciu nie!!


Do cholery co to jes??tego nie powinno byc![to juz nie tyczy sie go]
Powiedzialam odbierac ja dzwoni,a nie czytac esmesy!

"nie,nie zartuje..bardzo tesknie i czuje..."...
Autor: kumcia
11 lipca 2005, 14:09

Dobra,dobra..

Jestem zmeczona...po kolei,po kolei ..tuuu tuu..

Wczoraj-dzien koncertowy II :)

..ale przed..Nad staw,nad staw,nad staw!:) z Ka..i reszta:) No,no troche ludzi jest.Do wody:) chlup!!Graw w siatke,podtapianie tzn mnie podtapianie..rozmowy w wodzie:) Widzisz jak nie daleko ciebie topi sie dziecko..tzn ty nie wiesz,ze sie topi..nie jestes pewna czy to zarty czy nie.Patrzysz utrzymuje sie sie na wodzie,nie idzie na dno,ale jakos tak wyglada jakby nie mial sil..ledwie co..ciche 'ratunku,topie sie'..malo ludzi kolo niego..Gdby nie powiedzial tych slow,nikt by go nie zobaczyl..glupio to zabrzmi..ale w miare opanowany sposob sie topil.Mowilam glupio brzmi..ale taka prawda..gdby nie jego cicha prosba o pomoc too...tragedia..bez odglosu smierc go by zabral..potem by byla wielka rozpacz.Ten pan tez uslyszal..chwili popatrzyl..czy naprawde..i go wydostal!zblizal sie z nim na rekach w strone brzegu..szedl caly czas sie usmiechal..do mnie..a ja do niego!.cale zdazenie nie typowe..nie typowe:)
Wyschlam....juz mamy sie zbierac..juz zaraz..Michal wrzucil mnie do wody!Ty chamie!!
..ale tez dal mi smycz do fona..a wiec wybaczam:)

Cala grupa zmierzamy na koncert...
Akcja banan..hehe:P;)
Zamieszanie,nie prawdziwe informacje...
My dziewczyny pod scena,chlopaki gdzies na piwie..:/
A kto gra: Papa Dance...
Szkoda,ze z ich piosenek znalam tylko 2..szkoda,ze te pijane gowniarze musieli byc przy nas:)
Poza tym od polowy,calkiem calkiem...co umialam to pospiewalam,troche psokakalm,potanczylam..ledwie powloczac nogami wrocilam do domu:)[ogolnie bylo nawet,nawet..Na De monie lepiej.zdecydowanie]
Koniec koncertow jak narazie:)

Zakwasy sa;):P hehe!

Dzisiaj..8 rano..telefon..kto to??to pan A.
Calkowicie  nie przytomna..
Zebym wlazila na gg..
..pierwszy raz w wakcje tak rano wstalam!
Rozmowa,napoczatku ozywona,mila,slodka,nawet smieszna..nawet zazdrosny..Chec wzbudzenia czegos..glupia zakrywka,odcinka..lekkie zdenrwowanie..potem jakas laska sie do niego odezwala..i co??i juz ledwie odpisuje..o nie!lyz zrosily policzki..bo tesknisz..mowisz,ze idziesz..ze cos tam..slyszysz..nie,prosze zostan..nie,ze on juz tylko dla mnie,zebym nie szla..Dowiadujesz sie..ze chcialby juz wrocic,ze teskni,ze brakuje ciebie,wszystkie pocalunkow..potem sie dowiadujesz,ze za malo go calujesz zdecydowanie!!!!!!!![rozmowa trwala 5h..wiadomka,ze na koniec byla taka..tak,zeby podtrzymac,on zmeczony i ja tez]

Ja tez tesknie!! chociaz mu nie pisze..tego doslownie!!tesknie!!
*ale napisalam mu mile slowa..zeby nie bylo:Pze az tak jestem wstretna..i ciekawe czy jak wroci to mi to powie..czy tylko przez gg tak mu przyszlo latwo...aa moze to jedna wielka sciema??he???

'Nasza jest cała ta noc..'
Autor: kumcia
10 lipca 2005, 13:01

Zalozenie bylo,zeby opisac wszystko razem..ale tego moze byc za duzo:P:)..

Kiedys..tak to bylo kiedys napisalam w notce :'jezli w twojej okolicy jest koncert to co robisz??wiadomo idziesz na niego'
Do tej pory zdania nie zmienilam:)
I poszlam....A atrakcja tego wieczoru bylo..tadam:De mono...uuuuuuu:D[okrzyki radosci;]..Przyznam sie,ze juz byl na ich koncercie,ale kiedy to bylo;) Dajcie spokoj jakies 4 lata temu;):P
Ino..se poszlysmy;):P hehe...

Rosiadlysmy sie wygodnie nad woda,pijac piwko,gadajac,smiejac sie;):P i tak czekajac na atrakcje wieczoru;):P
Tyle bylo czasu,ze 3 piwka poszly;):P w niezlym tempie..Hahah..alkoholiczki!!aa fee..z kim ja sie zadaje;):P
Humory dopisywaly.noo stanowczo.Ja poprostu kocham te nasze rozmowy;) i ten bieg do lazienki,bo chce sie siusiu;):P

Zaczelo sie!dopchalysmy sie pod scene:)Myslalam,ze nie znam za wiele ich piosenek.A tu szok:)
Darcie,skakanie,piszczenie...do utratu sil:) do utraty:)
Bawilam sie poprostu swietnie:)
Dzis uda mnie,bola...haha czyzby to zakwasy??dawno sie tyle nie naskakalam;)
Spotkalysmy starych znajomych,buziaczki,niby mamy sie dzisiaj zobaczyc,no niby..
Dolaczenie do czubow..chwila pod blokiem;)
Esy,zebysmy na impre podbijaly..az dwa zaproszenia..no chyba chorzy..My ledwie cieple,zamchane.tu jedz gdzies jeszcze;):P To chyba dzisiaj nie byla bymw stanie sie ruszyc:)

Mamy plany..tak za tydzien w sobote babski wypad na balety;):p hehe ciekawe czy dojdzie do skutku!
Dzisiaj..moze staw i powtorka z  rozrywki;):P

Kocham wakacje;):P