Archiwum 11 lipca 2005


"nie,nie zartuje..bardzo tesknie i czuje..."...
Autor: kumcia
11 lipca 2005, 14:09

Dobra,dobra..

Jestem zmeczona...po kolei,po kolei ..tuuu tuu..

Wczoraj-dzien koncertowy II :)

..ale przed..Nad staw,nad staw,nad staw!:) z Ka..i reszta:) No,no troche ludzi jest.Do wody:) chlup!!Graw w siatke,podtapianie tzn mnie podtapianie..rozmowy w wodzie:) Widzisz jak nie daleko ciebie topi sie dziecko..tzn ty nie wiesz,ze sie topi..nie jestes pewna czy to zarty czy nie.Patrzysz utrzymuje sie sie na wodzie,nie idzie na dno,ale jakos tak wyglada jakby nie mial sil..ledwie co..ciche 'ratunku,topie sie'..malo ludzi kolo niego..Gdby nie powiedzial tych slow,nikt by go nie zobaczyl..glupio to zabrzmi..ale w miare opanowany sposob sie topil.Mowilam glupio brzmi..ale taka prawda..gdby nie jego cicha prosba o pomoc too...tragedia..bez odglosu smierc go by zabral..potem by byla wielka rozpacz.Ten pan tez uslyszal..chwili popatrzyl..czy naprawde..i go wydostal!zblizal sie z nim na rekach w strone brzegu..szedl caly czas sie usmiechal..do mnie..a ja do niego!.cale zdazenie nie typowe..nie typowe:)
Wyschlam....juz mamy sie zbierac..juz zaraz..Michal wrzucil mnie do wody!Ty chamie!!
..ale tez dal mi smycz do fona..a wiec wybaczam:)

Cala grupa zmierzamy na koncert...
Akcja banan..hehe:P;)
Zamieszanie,nie prawdziwe informacje...
My dziewczyny pod scena,chlopaki gdzies na piwie..:/
A kto gra: Papa Dance...
Szkoda,ze z ich piosenek znalam tylko 2..szkoda,ze te pijane gowniarze musieli byc przy nas:)
Poza tym od polowy,calkiem calkiem...co umialam to pospiewalam,troche psokakalm,potanczylam..ledwie powloczac nogami wrocilam do domu:)[ogolnie bylo nawet,nawet..Na De monie lepiej.zdecydowanie]
Koniec koncertow jak narazie:)

Zakwasy sa;):P hehe!

Dzisiaj..8 rano..telefon..kto to??to pan A.
Calkowicie  nie przytomna..
Zebym wlazila na gg..
..pierwszy raz w wakcje tak rano wstalam!
Rozmowa,napoczatku ozywona,mila,slodka,nawet smieszna..nawet zazdrosny..Chec wzbudzenia czegos..glupia zakrywka,odcinka..lekkie zdenrwowanie..potem jakas laska sie do niego odezwala..i co??i juz ledwie odpisuje..o nie!lyz zrosily policzki..bo tesknisz..mowisz,ze idziesz..ze cos tam..slyszysz..nie,prosze zostan..nie,ze on juz tylko dla mnie,zebym nie szla..Dowiadujesz sie..ze chcialby juz wrocic,ze teskni,ze brakuje ciebie,wszystkie pocalunkow..potem sie dowiadujesz,ze za malo go calujesz zdecydowanie!!!!!!!![rozmowa trwala 5h..wiadomka,ze na koniec byla taka..tak,zeby podtrzymac,on zmeczony i ja tez]

Ja tez tesknie!! chociaz mu nie pisze..tego doslownie!!tesknie!!
*ale napisalam mu mile slowa..zeby nie bylo:Pze az tak jestem wstretna..i ciekawe czy jak wroci to mi to powie..czy tylko przez gg tak mu przyszlo latwo...aa moze to jedna wielka sciema??he???