Najnowsze wpisy, strona 127


Auuuuu...haha:P
Autor: kumcia
01 lutego 2004, 13:39

To bedzie dluuuuuuuuugaaaaa notka....:P

Jak milo zaczac nowy miesiac od imprezy.Jak mozna sie domyslec,poszlam na nia!!Nie moglam sie powstrzymac.Choc mialam stracha..Gdyz w piatek siedzialysmy sobie z chlopakami w samochodzi.No i madra Kumcia,zrobila supeka na koncu swojego szalika..I odbijala go sobie o fotel..No i supelke sie odbil i walnal Kumcie prosto w jej cudny nochalek!!jak sie potrafie supelkiem walnac,to co moze sie zdarzyc w srod tlumu ludzi tanczacych??to sie nazywa miec szczescie!!No wiec przygotownia do balnagi byly jak zwykle wyjatkowe...Zdazylam przejsc tylko z mojego pokoju do salonu[bardzo blisko siebie polozone] i podczas tej drogi zgubilam moje sylikonowe ramiaczko od biustonosza..Szukalam ,ale nie znalazlam.Moj brat powiedzial ,ze jestem najlepsza..Hahaa jasne! Naszczescie mialam zapasowa pare :D..Nie jestem przesadna ,ale tym razem zrobilam wyjatek.Nie zalozylam swoich ulubionych spodenek gdyz,bylam na nich na 2 imprezach..no i byly po nich zachlapane krwia..Raz moja ,raz Michala..Wolalam nie ryzykowac :P Bylysmy na miejscu o 20..Patrycja nas wysciskala...I jazda...odrazu wymiatamy na srodku..Zimno dosc bylo..ludzie jeszcze nie nachuchali :P..Napoczatku tak sobie bylo...P. myslala,ze chlopaki cos do nas maja lub sie im znudzilysmy..bo sie znami nie bawia..EEEeee mowilam jej ,ze ma wybujala wyobraznie..Oczywiscie musieli wybic jakies piwko.Zaraz sie impreza rozkrecila na maxa!!Duze kolko,a w srodku my z P. Oczywiscie nie caly czas..Poznalam Patrycji brata Krzyska..nawet fajny :)...Paulina jak przechodzila kolo nas to obejmowala nas...Dziwne to troszke bylo..Moze chciala sprawdzic czy mamy sadelko :P  Po jakies godzince a moze 2 wygonili nas z sali,bo trzeba biliciki kupic..Wiadomo musi byc kasa aby zaplacic za wynajencie lokalu..Nawet z P. nie staralysmy sie wymigac...Przeciez 5 zl to nie duzo kasy..Zawsze wchodzimy za darmo..wiec raz mozemy zaplacic :P..Bobik dawal pieczatki..Haha na mojej rece znajdowalo sie 7..gdbym nie zabrala reki to by bylo wiecej..No wiec przechodze sobie przez drzwi do sali..Karol zlapal mnie  za tylek..Zboczeniec !!:P ale lubie go ..wporzo kolo!!Fajnie sie tanczy z Tomiek..Jest sporo wyzszy i moglam sie w niego w tulic...Najchetniej to bym zamknela oczy i poszla spac..ale to tylko kolega zaznaczam!!!Czasem bywalo ze z P. bawilysmy sie w 2 roznych kolkach..Bo to tak..Bylo 1 duzo kolko,ludzie do srodka sie pakuja ..no i wadomo w jedna strone tancza :P  I wtedy powstaja 2 kolka..Raz wyszlo tak: ja sama i chlopaki..Auuuu haha ..Krzysiek1 mnie 2 razy na rekach nosil..tzn za 2 razem..Zlapal mnie i sie zemna krecil i skakal..Czy ja juz pisalam,ze uwielbiam byc noszona na rekach??Hmmm uwielbiam za malo powiedziane kocham :D..Albo Krzysiu1 chcial mi dac buzi..za co to nie wiem..I jakos tak wyszlo,ze dostalam z glowki w policzek..Chyba za duzo wypil :P...ale on wszystkie obracal ..A z Karolem nasz taniec.Uh Wiecie o co chodzi??:P Nic zboczonego oczywiscie :)..A jak nagle pojawil sie Szajba ze swojimi kolegami..O boze ..Jeden sie oparl o mnie i sie pyta..Kolezanko jestes z....A ja jak glupia powiedzialam .Tak.Plota pojdzie..Zaraz sie zmyli...ale znowu z powrotem zawitali...I wtedy chlopaki chcieli ich lac...bo nie zaplacili za wiazdowe..kazdy pretekst nie jest zly..My z P..Staralysmy sie to im wybic z glowy..Bo impreza by sie popsula...Gadalysmy z Tomkiem..Michalem..Marcinem[Biolym].I ich przekonalysmy!! Marcin dla brechtu.Podciaga sobie rekawy,Mowie do mnie potrzymaj piwo..Ja im pokaze..A my nieee!!takie bojki nie koncza sie dobrze...rezultatem moze byc czyjs polamany nos :P..No i sie bawimy dalej..I P. zachcialo sie siusiu..zeszlysmy na dol..Ona poszla a ja czekam z chlopakami..Karol,Michal i Mracin[Bioly]..Karol daje mi piwo..No napij sie..Ja nie nie..No napij sie,odemnie sie nie napiejsz..No to zrobilam lyczka..No zimne bylo..zaczal sie smiac..takiego pozadnego!! No to wzielam wiekszego..A Marcin do mnie pijesz jak moja 2 letnia siostra..Haha no dzieki..Michal tak na mnie popatrzyl..widac ,ze jest cienka!!Dobra dobra..nie jestem cienka!:P smialam sie..No zartowalismy sobie..P. przyszla i poszlysmy na gore!..Jak sie zaczynaly "sakanki"..Wszyscy sie rzucaja na srodek..obijaja o siebie..I wogule.Mi sie takie cos podoba..Balam sie o nos ,ale jak sie czegos pilnuje to tym bardzie to obrywa wiec..Sie rzucilam..Uwierzcie..frajda na maksa!!Ktos mnie z glana w kolano kopnol..Nie chcacy..No siniaczek jest...ale to co!Najbardziej sie tym przejmuje! Bioly jak stalam juz zmeczona przy scianie..Wpadal na mnie..Wogule z P. jak ktos lecial to uciekalysmy....Nie mam pojecia czemu Gola ze mna zatanczyl..Wydawalo mi sie,ze mnie nie lubi..A moglam sie spytac o ta "kijanke"! Nie pomyslalam.Trudno sie mowi!.Skorpion mnie denrwowal.on naparwde jest dziwny..Kiedy tylko sie zblizal do mnie to sie odsowalam tak aby go nie urazic..Pytal mnie sie czy go sie boje??gdbyscie zobaczyli go i jego zachowanie..to mogli byscie sie przestraszyc!Tak gdzie okolo 3...prawie ludzi nie bylo..No zmyli..Niektorzy poszli trzezwiec do domciu :)..To ja i P.Marcin,Tomek,Krzysiek..Dajemy czadu..Karol podszedl[od tylu,haha bez skojarzen] obil  mnie ...i jazda..Narzucal tempo..I do mnie "szybciej,szybciej".Qrcze ja nie potrafie sie tak szybko jak on ruszac...A tym bardziej tylkiem krecic...ale powiem ,ze dobrze mi szlo :P..reszta sie z nas smiala..P. Mowi zostaw ja...Przyszla Milena z Patrycja sie porzegnac..Dostalismy po buziaczkach..Szkoda ,z e poszly ;(..A Karol znowu..dajemy.Hahah lepsza jazda..Wkoncu..Nie wiem czemu!! Marcin mnie zlapal i powiedzial "Zostaw ja zboczencu"..haha .Powiem jedno "fajny jest Marcin" :D..Chlodniej sie zrobilo..zalozylam kurtke...ale nie wygodnie mi bylo..To Marcin mowi to daj mi ja..a ja Nie nie[chcialam sie troche jeszcze pogrzac]..przeciez Ci cieplo jest..P. mowi "przeciez goracy z Ciebie chlopak"..I tak zaraz i zdjelam i pytam sie czy chce..On no jasne..Wcisnal na siebie moja kurteczke..haha troche za ciasna i mala byla..Poprawial mu ja..I w niej tanczyl..Dobrze mu szlo..Nawet dlugo wytrzymal...ale w koncu mu sie goraco zrobilo..Pomagalam mu ja zdjac..I on" Nie rozbieraj mnie"..A ja dobrze i podnioslam mu  bluzke..dla jaj!I mial zamiar mniena rece wziasc..ale jakos tak glupio wyszlo..ze ja sie odwrocilam i poszlam zaniesc kurtke..Oj ja glupi!!nie wiem ale chyba nie wie Marcin jak bardzo moze sie znami wyglupiac..tak jak by sie troche krepowal..Np.jak tanczylismy..To nagle przedemna  stanol..I w dol zjechal..Przeciez dla brechtu ja bym za nim[fajnie by bylo,jeszcze nigdy nie znizalam sie z tylu chlopaka:P no nie dziwne].ale nic nie zdarzylam zrobic ,bo sie zmyl na swoje miejsce :p..haha szkoda :PJuz juz..koncze!! Jeszcze o jednym kolesiu!!Taki Slawek do mnie:" Mam zal do ciebie"

Ja :"za co"?

On: ze tak czarujesz oczami

Ja: hahah dzieki

On: naprawde masz piekne oczy [ale tani bajer]

Ja: tak??

On:tak

Ja:dzieki

Rozmowa,kto ze mna do klasy chodzi..bla bla

on: tylko im zazdroscic,ze z toba chodza do klasy

ja:no jase

on:gdbym z toba siedzial w lawce dawala bys mi sciagac

ja: gdbym pierwsza spisala

on:co bys mi jeszcze dala

ja: a co bys chcial??[leeeeeeeeeee...]

on:duzo rzeczy!

ja: np.

on:Poznac Cie bardzo bardzo blisko..Jest taka mozliwosc.zgadzasz sie

ja: musze sie zastanowic :p

Poczym sprytnie Justynka sie wymigala..i sie zmyla..ale i tak ja dopadl i wydebil nr tel...No qrwa!! nie moglam cos sciemnic..albo nie wiem!!heh

Impreza jednym slowem zajebista byla!!jesio raz chce!!

telefon...
Autor: kumcia
27 stycznia 2004, 15:08

Hahahhaha...

O 'boze' hahahaa...

Siedze sobie przed komputerkiem..Jak niby nic...bo co innego do roboty mam??caly dzien spedzam w chacie...Staram sobie jakos czas zabic.Tak kraze..od telewizora do kompa..od kompa do ksiazki..A moja przerwa jest popludniowa drzemka..No i telefon [ale ile on moze czasu zajac?? najdluzej godzine ].Wczoraj naszczescie Marcin wpadl mnie odwiedzic...Ah ja to jak zwykle gubie watek..Za to powinnam byc spalona na stosie??dobra..No wiec tak sobie siedze..Do moich uszu dobiege dzwiek : dryn..dryn..dryn..Podrywam sie..Pelna nadziei biegne ,ze to do mnie...[jak by bylo innaczej to bym tel. rozwalila...w chwili zlosci nie bylo by mi zal...dopiero pozniej by przyszedl  na to czas]..Podnioslam sluchwke..i slysze glos P...Auuu radosc ... przyjda do mnie dzisiaj..fajnie..bardzo fajnie!! Nie bede sie nudzila :P ...Po rozlaczeniu wpadam do kuchni..skacze i sie wydzieram,ze o 17 dziewczyny wpadna do mnie..A moja mama i babcia patrz na mnie jak kompletna warjatke!!!:P

Moj nos bawi sie w kameleona...wczoraj byl taki u gory filetowaty??No taki jakis..A dzisiaj jest caly 'piekny' zolty!az na odleglosc bije ten kolor...Ha!no to mam zwale..teraz bede musial moj stroj rowniez dopasowac do nosa! 

Zastanawiam sie co z sobota??? A co jest w sobote??impreza..Zastanawiam sie czy isc.Zawsze jest lek ,ze wydarzy sie nieszczescie i dostane w mojego kochanego,cudownego noska...A wtedy juz po nim i po mich feryjnych szalenstwach..Rozsadek mowi zostan..a serce,az rwie sie aby powywijac na prakiecie..tylko nie piszcie zrezygnuj i ,ze bedzie jeszcze nie raz jakas impreza...bo taka szybko sie nie powtorzy!!hmmmm..!!A wogule zobaczymy co lekarz powie..prosze Panie Boze,aby powiedzial,ze wszystko jest ok i juz napewno mi nie beda go nastwiac!!

boje sie...
Autor: kumcia
26 stycznia 2004, 09:39

Boje sie pojechac do lekarza...

Boje sie , ze jeszcze raz mi beda nos nastawiac...

Poprostu...

Boje sie bolu...

Boje sie,ze to jest proba dla mojich  kolezanek...Boje sie,ze kolejny raz sie rozczaruje,zawiode...A lyz napywaja do oczu...ale nie placze..Przeciez,jestem 'twarda'...Bynajmniej satram sie byc!!Moze latwiej mi bylo by sie z wieloma rzeczami pogodzic..Gdbym wierzyla,ze ludzie z natury sa zli...A mnie sie tryzma optymistyczna wersja..Ze z natury czlowiek jest dobry...Jest nie doskonaly wiec ma prawo popelniac bledy..I je naprawiac..ale to sie zadziej zdaza..Patrze ,obserwuje...i widze jaki czlowiek z czasem robi sie zawistny...Bliska osoba 'upada'...a on zamiast podac reke i pomoc sie pozbierac..Stoji z usmiechem na twarzy..

Czas pokaze

HA!!!
Autor: kumcia
24 stycznia 2004, 13:35

Rozrywka wieczoru,osiemnastki,mlynu bylo polamanie nosa Justynie.Nie chcacy.Ha!!Mozecie mi zazdroscic.Ja wiem,ze  to wydarzenie mialo miejsce poto aby dzisiaj nie bylo mi zal jak nie pojade na kulig.Bo nawet bez zlamanego nosa bym nie pojechala.A teraz mam konkretny powod...Gdyz nie moge go przemrozic!Myslalam,ze gorzej wygladac juz nie moge...A jednak moge! Mylilam sie..Ah zycie jest pelne niespodzianek!! Dzisiaj bardziej humorystycznie do tego podchodze...ale wczoraj..Jak ta ciapa plakalam...Powinnam byc tawarda a nie miekka...ale.......A opowiem wszystko od poczatku! Bo mimo wszystko dobrze sie bawilam :P Start mial byc o 19...Wyruszylismy ekipa do lokalu,ktory znajdowal sie kawal drogi...trzeba bylo prawie cale miasto przejsc..Nie usmiechalo to sie mi i A.Jedynie pocieszalo nas to ,ze my 2 i pelno chlopakow :D..Fajnie sie taka grupa kroczy przez miasto..Gdy doszlismy do centrum..Jechal Igor z Kamilem...Oczywiscie zabrali nas...Mnie,Anie i Dominika...A reszta ??z buta..Musza sie chlopaki hartowac!!Dotarlismy na miejsce..Weszlismy do srodka..Szok!! Pelno znajomych :P...Pojakims czasie reszta doszla...I sie zaczelo..Zakupiono kraty. I do dziela..Zapoznalysmy sie z reszta...Hahaa brechty odchodzily...Piwko za piwkiem szlo...haha w jakis gluchy telefon sie bawilismy..To bylo porozumiewanie sie ludzi z  poczatku z tymi z konca..Muzyka glosno grala...wiec czesto nie rozumialam co ludzie mowia...Ale sam widok smiejacego sie Kaczora z Dominikiem nas bawil..No bylo zajebiscie..W  kibelku nowe znajomosci sie zawieralo..:) A jak wpadl Fusiek,Hubert,Jasnek i Xawery...No to odplyw..Bylysmy w 7 niebie..Ten 'X' byl dziwny..mowimy mu z A., zeby usiadl...i wogule bo Fuska przekonalam,zeby zostali dluzej..To ten nie..bo musza zaraz jechac...No i sie zmyli..buuu ;(..Hahaha ale zabawa sie dalej rozkrecala..Kiedy z Koza gadalysmy..To Dominik mnie zawolal..I mowi :"znam jego brata,to ciota..Koza nie lepszy..wiesz po rodzinie nic nie zginie"..Hahha a ja rozlana..Przeciez ja z nim nic..tylko on do A. Innus mowilam,ze mam ladne kolezanki :P..Szczurkowi sie odmienilo juz nie chce z P. tylko ze mna..Hahahaha!! Do wiadomosci: on sie bierze za wszystkie!.Dajcie spokoj! Najlepsze bylo lanie pasami..Biedna Janusza pupcia..Dostal lomot!!Potem sie okazalo ,ze Dorota z Danka musza wybijac...no wiecie jacy moga byc starzy..Pytaja macie komorki..Haha a my nie..ale mamy stacionarny..Haha i podalysmy!!haha ale za cofanie, w tych czasach nie miec kom.No coz...my z A. zyjemy jak w sredniowieczu:P..Wybila godzina ze A. musiala wracac..leeeeeee ;( chlopaki ja odwiezli....Ja zostalam..Nie napisze,ze mogla jechac z nia..Stalo sie i nie odstanie!! Pojechala,  bawilam sie dalej...W glowie juz mi szumialo..Nagle wszyscy wychodza na dwor..To i ja!! Wyszlam..Patrze Grzesiek z Puszkinem sie bija..No to ide do nich..Miala zamiar ich rozdzielic. I wogule...nie mogla bym patrzec jak 2 kumpli sie leje...zdorzylam ledwie podejsc..Nic sie nie odezwac...A dostalam..tak!!Dostalam z piesci w twarz!.Puszkin nie trafl w Grzeska  tylko we mnie...glupia ciota!! nigdy za nim nie przepadalam!! Odrazu sklon w dol zrobilam..Krew leciala strumieniami...Martyna z chlopakami wzieli mnie pod mor..Krzyk,wrzawa..Darcie,ktory ja uderzyl...A ja schylona ..Krew plynie..Nie wiem co mowili..nie sluchalam..Dominik podniosl mi twarz .Padly slowa" Qrwa polamany masz nos" ," Skurwysyn polamal jej nos" ," Zajebie go"!! Darcie..Mowie nic mi nie jest..nie mam zlamnego..." Dziewczyno masz zlamny nos" Martyna [kazik] .."zajebie mu..qrwa zajebie..gdzio on jest"..I wszyscy sie rzucili..gdzies pobiegli..a ja stalam tak ..Sama..Podniosalam glowe..Zobaczylam.. Chlopakow..Puszkin dostaje..Upada..A oni zaczynaja go kopac...kopia i kopia..Zero litosci...jakis nieznany koles sie dolaczyl..Az tak starsznie wygladalam??Dominik dorwal i Grzeska..Wiadomo co sie dzialo...Zalozyli mi kurtke-Kaczora...Ryczalam...Nie z bolu..dobrze ,ze wczesniej wypilam...haha znieczulenie :P...Ryczalam  bo co w takiej sytuacji mialam robic..Schylona,krew..Histeria w ich glosach..Dzwonili po karetke..nie chciala przyjechac.Jacys kolesie.Samochod..W sadzil mnie do srodaka Janusz z Dominikiem..Jedziemy..a ja rycze :P..Haha az mi teraz wstyd :P.Slowa" My sie z nimi policzymy" ," Ta sprawe tak nie zostawie" ,"Ja to juz zalatwie" ,"Nikt jej nie bedzie byl"," Zebije chuji" ,"Pierdolone skurwysyny"..Jeden mowi do mnie " Tak zle nie wygladasz,widzialem gorsze z lamania" .Dominik :"u dziewczyny??" ..On:" U dziewczyny nie...jeszcze nie widzialem" .Dziekuje no to mnie pocieszyli..to tym bardziej plakalam...Tam..jak w szpitalu..Glupie pytania..I ciagle nie placz,nie placz...Moja mam sie zjawila..Lekarzowi sie zrobilo taki zal mnie..No wyobrazcie sobie..Niska dziewczyne...w 10 razy za duzej kurtce na sobie..z potaragnymi wlosami..ktora krwawi...I szlocha...potrafi tylk wylgac.."ale ja mam nos zlamany"..No Rafal przyszedl do szpitala..Taki kawal szedl..zeby zobaczy co zemna...W dumu-lzy,krew...Po jakims czasie usnelam...Moja mama przymnie siedziala...Nawet przez sen mi krew leciala...O mamo..ile ja wczoraj krwi stracilam.Uuuu.. dzisiaj..stram sie z zartem do tego podchodzic...Zeby nie smucic nikogo...Widze jak Janusz sie obwinia..jak sie martwil...Nawet podczas rozmowy tel z A. zartowala o ty...aby sie nie martwila.....Z nosem bedzie dobrze..Stalo sie ..nie dostanie sie...I nie mowcie ,ze ja nie ma ciekawego zycia...Z moich dobrych checi wyszedl polamany nos...Dziekuje..czy to ma oznaczac ,ze mam sie pozbyc ludzkich uczuc..odruchow?????Nie!!

Fajnie..mam teraz kartoflany nos..moj maly nosek..wyglada teraz jak dynia..Dominik mowi na mnie "wilki nos" I jak tu go nie kochac?!?!Rafal powiedzial,zeby sie nie bala na jego 18 przyjsc..bo ich nie zaprosci ..buuuuuuu ja chce miec jeszcze wiekszy nos!!haha :PJednoczcie sie ze mna..Lamcie nosy!!:P