Najnowsze wpisy, strona 48


"To wy musicie być zmianą, którą chcecie...
Autor: kumcia
25 listopada 2005, 23:35

...

"Jeżeli myślisz, że jesteś zbyt mały by coś zmienić,
spróbuj zasnąć z komarem latającym nad uchem"


...

Nie szukaj tu 'glebi'
..Chcialam wejsc jak to ja,napisac,ze..
..ze polonez w cale nie jest taki prosty,pierwsza probe praktycznie cala sie przesmialam..
bo /Karol stooooooj znowu sie pomylilam/,/nie moge,noo/,/ha teraz to ty/,/daj reke..-po co?-no musisz sie przyzwyczajac/'
..jak to moj kumpel powiedzial:"Justyś,takiego kalecznieka nie widziałem od wieków"
Proszeee tylko ja nie chce byc na poczatku..czemu okazuje sie jedna z najnizszych par!

Chcialam napisac,ze..
..nie oddalabym tych dziewoch za zadne skarby,nawet bym sie nie podzielila,tak nie sa idealne,i przewaznie szkola nas laczy..i na tygodniu spacerek lub kilka..ale to nic..
..bo my razem potrafimy sie smiac z byleczeko,pojsc na piwo,czy pojechac na impreze..
[nie wszystkie razem,ale to nic..]

Chcialam napisac,ze..
..to nie tak,ze w dziedzinie nauki tylko ja otrzymuje pomoc:) tyczy to sie wypracowanek z angola..
Ostatnio napisalam referacjik dla kumpeli:) chcociaz internet to bradzo ulatwia..ale to tez sie liczy?no nie??
Nie moja wina,ze w tej dziedzinie zycia nikt odemnie pomocy nie chce,za glupola mnie maja i juz:)

Chcialam napisac,ze..
..czas pedzi,pedzi,nie ublaganie..
..lapie chwile,staram sie...
..ale nie udaje sie..
..w szkole,nie uwierzycie,bardziej sie przykladam:) troszke,az sama jestem pod wrazeniem:)

Chcialam napisac,ze..
..o dziw,tam gdzie ja jade na andrejki jedzie troche moich znajomych:) oł jeeee:)
Miodzio..

Chcialam napiac,ze..
..dzisiaj od samego rana do 23 w domu bylam tylko na godzine..

Chcialam napisac,ze..
..bylam u pana A. i mu sie popsol humor z pewnego powodu i mi bo mu sie popsol..
Straszne sie zrobilam dla niego,straszna..
D. mial racje...zla kobieta jestem!

I

"Zabiorę Cię Tam Gdzie Jeszcze Nigdy Nie Byłaś
Zabierzesz Mnie Tam Gdzie Jeszcze Nigdy Nie Byłem"

I

"Wszyscy Zostaniemy Rozdzieleni
Niczym Sterta Liści Rozwiana Przez Wiatr"

oj Kumcia lecz sie!!!
Autor: kumcia
19 listopada 2005, 17:01

 

Juz mialam wychodzic z domu..wplanach mialam spacer z dziewczynkami:)
..a tu pan A.:) dobra powiedz,ze nie umiesz bezemnie zyc..hehehe zartuje:)
Poszlismy pierw do sklepu,kupilam sobie kolczyki..jak to moja mama mowi cyganskie i ze sa wstretne:)
..zielone..w sumie zaspecjalne to nie sa,ale to tak dla samej satysfakcji,dla chceci posiadania:) nie zaluje,chociaz i tak zapewnie bardzo zadko w nich bede chodzila,odzwyczailam sie od zwiszanych kolczykow,kolek i itp..
..bo przewaznie nosze w jednym uchu twie male srebne koleczki lub koleczka:P a w drugim taki z kolacami:P lub krokodyla,z kamyczkiem..
..oo oo o juz sie rozwodze nie na temat..poprostu  wszystkie wieksze mi ciaza:)

Wrocilam zrobilam nastroj..czyli ciemnosc zapanowala w pokoju i wlaczylam filmik:)
..widzialam,ze z lekkim przestrachem oglada..wiec specjalnie go lapalam za zeberka w takich straszniejszych momentach,tak cwana bylam,bo ja to juz ogladala:D.smialam sie z biedaka,ze sie boi:P urocze:P
..potem mu sie przypomnialo o zeszlym tyg.:) i zaczol mi tu kaprysic..:P

no to jak wywolac usmiech na jego twarzy??
..proste Kumcia musi pokazac to swoje dziecinne oblicze:D
Rzucialam sie na niego,z okrzykiem,ze go 'zmacam' :D
..wzbranial sie:D..
..udawal twardego,niedostepnego..
Nie poddawalam sie,jak liwica,chcialam mu tu reczki przytyzymac,tu przygniesc kolanem,tu polaskotalam,zeby latwiej bylo...ale....
..no ale niee udalo mi sie:)
Jak ja cala swoja sile wkladalam w swoj plan,a on jedna reka potrafil odeprzec atak i mnie zniewolic!uh!
..ale cieszyl sie jak dziecko:)smial w glos i mowil ze nie moze..
dobra jestem:D
[i on ma prawie 20 lat;]

..aa i pol nocy przesemesowalam z D.
..chyba zbytnio sie do mnie przyzwyczail:P a jak wyjdzie kim jestem to bedzie kara..chociaz ja tez nie mam pojecia 'ktory to on'..
My juz 2,5 miesiaca ze soba piszemy nie zle nie??:P
..kiedy to napoczatku ja zaraz zaczelam go traktowac jak dobrego kumpla,to on mial dystans,to esow nie zmienny..kiedy ja sie opamietalam,to on zaczol..
Ja to facetow nigdy nie zrozumie..;)
..ale cos mu sie udzielilo odemnie..ze praktycznie w kazdym esie zawiera 'hahaha';D
Droczy sie ze mna,sprzecza i nabije sia ;):P dokladnie tak samo jak moi bliscy..

"Pewna jestes?Jestesmy dorosli i to bedzie smiertelnie powazna gra bez wyjscia i fochow"
hehe do zabawy nie doszlo,bo..ja wymieklam..gdybym nie musiala sama,to bym w to weszla;)
Moze kiedys:)

 

A dzisiaj:) juz pan A. nie chce sie ze mna widziec.[do tej pory nie robilo mi to roznicy,mielismy skladem isc na piwo..ale nici z tego..panie A. przyjjjjjedz!hehe;]

To mile uczucie jak kazdy sie cie pyta.. co robiMY w andrzejki:)
cos sie zawsze wymysli:)

jak bede chciala cos dodac z dzisiejszego dnia to tu dopisze:)
..aa jutro nauka..fuuuuj!

Poztywnie:)

-spytalam sie jej czy wychodzi,bo jak teraz jej chlopak wyjechal za zagranice to nie ma co robic..Nie chce byc taka jak inni,nie chce postapic tak jak ona moglaby,a nawet zrobila to juz [tylko byla inna sytuacja]..zapomniala..Mozecie byc ze mnie dumni!

Dzisiejszy wypad ze znajomymi okazal sie udany,chociaz nie zapowiadal sie:)
Rozmowy,wspomnienia,smiech,zarty..
faaaaaaaaajnieeee..
..dawno nie pilam piwa:D
Moi kochani znajomi,mam nadzieje,ze wspolne andrzejki wypala,jak bysmy sie wszyscy zebrali jeszcze raz razem tak jak bylo na mojej 18stce to by bylo cuuuuuuuuudownie:)
Marzenia..bo ja ich uwielbiam!

ogolnie..
Autor: kumcia
17 listopada 2005, 20:20

 

Czuje sie zle z tym..ze w kazdy nasz wspolny babski wypadzil [czyt.spacerek]..nie obejdzie sie bez komentarza na pewna osobe,ktora nalezy do grona blizszych  nam znajomych,do mojego szczegolnie,kiedys bdb kumpela..
Mozecie to nazwac obgadowaniem,jak chcecie..
..ale nie umiemy przemilczec..jakby to nazwac,tego,ze chce 'pasozytowac' na swoich chlopaku..
..jak to sie potoczeni mowi..hmm,ze pokazuje sie jako 'blachara' :/

Takie zachowanie jest dla mnie straszne,choc ja lubie..

*Ogolnie tak to wszystko dobrze:P
Mam nadzieje,ze pan A. sie nie gniewa na mnie:) za to,ze nie spedzilismy razem soboty i niedzieli:)
I jutro skusi sie na spotkanie ze mna:)
[ciekawe gdzie teraz lazi..bo nie ma go w domu:P ja mu tu dam]

*Naprawde lubie esemesowac z D.,o wszystkim i o niczym,rowniez na glebsze tematy i kiedy pisze 'haha'
-ale to kolega dziewczyny,raczej dosc bliski..z ktora za soba nie przepadamy,boje sie tego,ze wyjdzie,ze ja to ja..i padne ofiara jakis nie milych zartow..
nie wiem co zrobic:)

*Od przyszlego tyg,proby poleneza.buhehe:P pieknie:P
-a moj pratner ostanio jest cos dla mnie nie mily...Karolek,bo pozalujesz:P;) zbiore grupe dziewczyn i .....!!!:P

Jakies smenty w radiu:)

Sialala lalala laalal:)


'..piosenka jest dobra na wszystko...'
Autor: kumcia
13 listopada 2005, 21:14

Piatek spedzilam w domu,kurujac sie,na poszukiwaniu czegos zdatnego w telewizji i na esemesowaniu z D.:)
Pan A.zrobil niespodzianke mi i mnie odwiedzil,tylko zdecydowanie za pozno..za pozna pora..
Tak,posiedzial z kumplami,napil sie i  mu zaprognelo sie mnie zobaczyc..eh!
/faceci/
Przytulil,pocalowal i zniknal w ciemnosciach na dworku..
Po pewnym czasie pojawil sie znow,bo okazalo sie,ze nie ma jak wrocic..
Przenacowalam go-nie mialam wyjscia,rodzica sie to nie spodobalo..ale coz poradzic..
W nocy moj nie zadobry stan sie nasilil..bylam rozdrazniona i zla..cala sytuacja...
..rano przeciez musialam wstac,i te jego slowa po przebudzeniu,kiedy ja usilnie stralam sie usnac..
..mialam mu ochote wlac..
Mam nadzieje,ze juz wiecej sie to nie powtorzy..
On rozzalony,ze nie spedze z nim soboty..
-trudno ile razy on..nie wazne,nie jestesmy para wiec nie ma zadnych zobowiazan..
..aa ze nadal sie widujemy,tak poprostu tak..

Tak to wczoraj pojechalam z moimi Czubami:) na impreze:)
Bylo nawet,nawet:)
Na koniec nie czulam stop,ani gardla..
Rafciu dzielnie dotrzymywalm mi towarzystwa:)
Bo reszta poszla na inna sale:)
Dzisiaj pol dnia przespalam:)