Archiwum 17 listopada 2005


ogolnie..
Autor: kumcia
17 listopada 2005, 20:20

 

Czuje sie zle z tym..ze w kazdy nasz wspolny babski wypadzil [czyt.spacerek]..nie obejdzie sie bez komentarza na pewna osobe,ktora nalezy do grona blizszych  nam znajomych,do mojego szczegolnie,kiedys bdb kumpela..
Mozecie to nazwac obgadowaniem,jak chcecie..
..ale nie umiemy przemilczec..jakby to nazwac,tego,ze chce 'pasozytowac' na swoich chlopaku..
..jak to sie potoczeni mowi..hmm,ze pokazuje sie jako 'blachara' :/

Takie zachowanie jest dla mnie straszne,choc ja lubie..

*Ogolnie tak to wszystko dobrze:P
Mam nadzieje,ze pan A. sie nie gniewa na mnie:) za to,ze nie spedzilismy razem soboty i niedzieli:)
I jutro skusi sie na spotkanie ze mna:)
[ciekawe gdzie teraz lazi..bo nie ma go w domu:P ja mu tu dam]

*Naprawde lubie esemesowac z D.,o wszystkim i o niczym,rowniez na glebsze tematy i kiedy pisze 'haha'
-ale to kolega dziewczyny,raczej dosc bliski..z ktora za soba nie przepadamy,boje sie tego,ze wyjdzie,ze ja to ja..i padne ofiara jakis nie milych zartow..
nie wiem co zrobic:)

*Od przyszlego tyg,proby poleneza.buhehe:P pieknie:P
-a moj pratner ostanio jest cos dla mnie nie mily...Karolek,bo pozalujesz:P;) zbiore grupe dziewczyn i .....!!!:P

Jakies smenty w radiu:)

Sialala lalala laalal:)