Najnowsze wpisy, strona 123


Kiiii..Kiii..Kiiijaaaanki!!
Autor: kumcia
18 marca 2004, 22:11

Kocham zycie...

Chociaz nie zawsze uklada sie tak jak bysmy tego chcieli.Te kilka minut z dzisiejszego dnia bym wymazala...

Goraco..[otworzylam okno!!]

Cuuudowny dzien!!

Mozna powiedziec babski dzien ;)

My-cztery siedzace na lawce nad jeziorem popiajace piwko i pochalaniajace prazynki i flipsy..=D

Poznalysmy koszykarzy....yhhhh "cioty".No dobra nie bede nie mila..poprostu nie nasz klimat!

Przeszkodzilysmy Januszowi w randce ;) hyhy..No ale nie moglysmy sie powstrzymac.Chec poznania Madzi byla silniejsza ;)..a wogule jej koleznaki tez zaraz sie pojawily ;P

Poczym...

Wyruszylysmy na podbuj naszego miasta.Ze skwerku udalysmy sie na laweczke pod "jakies" bloki...No i w jednym oknie..Ktos sie patrzyl,gasil swiatlo,zapalal..a my na lawce w patrzone..rozesmiane...cos sie wydzieramy.Mozliwe ,ze bylo slychac.[tak bywa na parterze].No i to byl Bałazej i jego dziewczyna...hahha az mi wstyd :P

Poczym 2...

Podeszli "jacys mezczyzni" .hahaha kilku z klasy " Wodza-Wielka Glowa"..Oni z nas sie brechtali,my z nich..I odeszlysmy w bardzo opciachowy sposob..hahha az mi wstyd:P ;)

Zabawnie bylo =D

Zaliczam ten dzien do udanych..nawet bardzo!!!!

Kijanki sa cool!! i kafofle tez ;)

"kwiaty we wlosach potargal wiatr"
Autor: kumcia
15 marca 2004, 14:47

Ciekawe co przyniesie mi nowy tydzien...

Nareszcie czuje upragniona wiosne.Gdzie niegdzie pozstaly kupki sniegu..dlugiego zywota im nie wroze.Jak wracalysmy od A. Pieknie slonce swiecilo..nadal swieci..a wiatr targal moje wlosy.Co mnie wcale nie zdenerwowalo...Bylo to przyjemnie uczucie..Przystanelysmy z Łukaszem pogadalysmy...:) O wszystkim i o niczym..Nareszcie-jutro ostani dzien do szkoly i rekolekcje...Odpoczne,za szaleje :) a po nich..wezmne sie w grasc..Nie bede opuszczala godzin i zaczne sie uczyc [?].Musze!

Wiosna napala mnie jeszcze wiekszym otymizmem.Czuje,ze przyniesie ze soba cos dobrego...Zapewnie kolejny zmiany w moim zyciu!Ciekawe jakie..ale lepiej nie wiedziec :P

Tak patrzac w przod to jeszcze tylko kwiecien,maj,czerwiec i WAKCJE! blisko juz.Ah jak bylo by pieknie gdby nasze marzenia co do nich sie spenily:) JEj..Auuuuu :P

Z A. przyjaznie sie juz 4 lata..Z Karolina tak samo..ale od hmmm 3 lub wiecej miesiecy nie gadalysmy..Tak mysle ,ze moze zadzwonic..ale czemu to ja mam byc zawsze ta "pamietajaca"??To ona mozna powiedziec "zrezygnowala" z naszej przyjazni na rzecz inne..Tzn oslabila ja..Zawsze tak bylo..kiedy poznawala kogos nowego..niby przyjazn.Potem sie zawodzila...A ja stalam z otwartymi ramionami :) ale teraz jest [chyba] szczesliwa.Mam nadzieje,ze tak!!zycze jej jak najelepiej z calego mojego serca :) Chyba zadzwonie....zeby wiedziala,ze ja nadal jestem,ze nie zapomnialam o niej...Musze sie zastanowic!

za dobre mam serce!!:P
Autor: kumcia
14 marca 2004, 01:17

Sobota odpowiedni dzien do imprezy :) Najlepiej wie o tym moj brat.Wrocil chwiejnym krokiem,wlanol sie na lozko i pojakims czasie zygnal.[do cholery czego on sie nazarl??]Akurat ogladalam film..Aby  rano mial mniej sprzatania poszlam po miednice i szmate,aby uchornic moj delikaty wzrok przed tak obrzydliwym widokiem :P..ale jak go zobaczylam to zrobilo mi sie  zal!Wytarlam go,troche sie przybrudzil..z dywanu rowniez sprztanelam[za dobre serce mam,nie wiem co mi odbilo]..Nie potrafie opisac w jaki sposob.Nie byla to reka i szmata..O co to ,to nie..Wiem,ze przy moich wygibasach i  kreceniu sie w poszukiwaniu czegos do pomocy..narobilam duzo halasu.Najmniej on byl mi potrzebny.Chcialam go uniknac.Wogule zataic cale zajsc,aby z rana burzy nie bylo,kazania..I oszczedzic nerwow mojej mamie. Taaaaa.. zeby mi sie  przy okazji nie oberwalo..chcialam spokojnie spedzic niedziele na obijaniu pupy.Marzenia....halas obudzil moich rodzicow.Wpadla..wytrzeszyla galy,az galki zrobily jej sie przekrwione ;).Krzyknela ,ze mam opuscic ten pokoj..Oczywiscie tego nie zrobilam.Postanowilam,ze skoncze ogladac ten film...Oczywiscie z glowa umieszczona przy otwartym oknie!!Owy film to " Szkola uczuc"..yyyyy czy cos takiego...bajka,ale piekna bajka!

A teraz cos o moim dniu...calkiem ,calkiem..Jednym slowem:fajny.Pierw siedzialysmy u Ani.Po godzince udalysmy sie do chlopakow do baru..Zmylysmy sie chyba po 15 min.Nie  zaspecjalnie bylo...Udalysmy sie do mnie.Janusza przekupilysmy:D.Jak by sie chlopaki o nas pytali to nas nie widzial.Siedzialysmy i sie zwijalysmy  z brechtu!!na czacie glupoty wypisawalysmy..Najgorzej jak Lysy dzwonil..P.rzucila mi tel. ..podalam sie za nia..najlepszy byl wstep "hallo" i w brecht wszystkie..Nie wiem co tam gadal,mialysmy pojsc do nich za godzine..ale nie wyszlo :P

Tyle razy...
Autor: kumcia
12 marca 2004, 22:34

"Przepraszam za wszystkie swoje bledy...Przepraszam za wszystkie swoje slowa...Przepraszam"

Tyle razy dochodzilam do tego samego wniosku..
Tyle razy postanawialam ,ze bede dobera corka..
Tyle razy postanawialam,ze sie zmienie..
Tyle razy te postanowienie cholera wziela..

To bledne kolo..a powinnam uczyc sie na bledach?!!

Kompletnie nie potrafie sie dogadac z moja mama.Pierwszy raz w zyciu  tak jest.
Obie ranimy sie nawzajem.Nawet zaczelam podnosci glos na moja bacie,co kiedys mi sie w glowie nie miescilo...denerwuje mnie.Ona to wszystko podsyca[skutecznie].Egoizmem bylo by napisac,ze to jej wina.Bo to jest tylko moja wina.Moja bo gdbym umiala to wszystko przyjmowac z milczeniem,zdusic to w sobie.Panowac nad emocjami.Jestem nie do zniesienia.Foch za fochem leci...ale mam dosc jak one narzekaja.Na mnie,na wszystkich domownikow[Babcia zawsze zaczyna,ale starzy ludzie tak maja].Tak jak bym miala same wady..a zalety?wychodzi,ze nie mam.Jak bym byla tylko nie potrzebnym ciezarem..Len totalny,nawet uczyc sie nie chce.Chciala bym,zeby moja mama byla ze mnie dumna...ale nie jest i nie bedzie.Dalszy ciag moich odczuc daruje sobie...

Prosilam mame od tygodnia aby zajechala do sklepu i kupila mi o to co prosilam.Jak jedzi do przychodni to ma po drodze..Babka sie doczepila,ze mama pracuje ,wszystko robi..i jeszcze ma mi do sklepu podskoczyc[taki wyklad szczelila,ze szok].Nie rozumie tego..ma podrodze..5 min jej to zajmnie..a mi samo dojscie  pol h!.I juz klotnia..A w dupie z tym!

Humor dobry mimo wszystko[mily wieczor spedzony z chlopakami w barze].Czekam az wszystko wroci do normy!Modle sie o to..bo mnie meczy taka sytuacja!Niech bedzie juz wiosna!Chcialam dodac,ze kocham babcie.Jest super...ale na dluzsza mete...nie bardzo!