14 marca 2004, 01:17
Sobota odpowiedni dzien do imprezy :) Najlepiej wie o tym moj brat.Wrocil chwiejnym krokiem,wlanol sie na lozko i pojakims czasie zygnal.[do cholery czego on sie nazarl??]Akurat ogladalam film..Aby rano mial mniej sprzatania poszlam po miednice i szmate,aby uchornic moj delikaty wzrok przed tak obrzydliwym widokiem :P..ale jak go zobaczylam to zrobilo mi sie zal!Wytarlam go,troche sie przybrudzil..z dywanu rowniez sprztanelam[za dobre serce mam,nie wiem co mi odbilo]..Nie potrafie opisac w jaki sposob.Nie byla to reka i szmata..O co to ,to nie..Wiem,ze przy moich wygibasach i kreceniu sie w poszukiwaniu czegos do pomocy..narobilam duzo halasu.Najmniej on byl mi potrzebny.Chcialam go uniknac.Wogule zataic cale zajsc,aby z rana burzy nie bylo,kazania..I oszczedzic nerwow mojej mamie. Taaaaa.. zeby mi sie przy okazji nie oberwalo..chcialam spokojnie spedzic niedziele na obijaniu pupy.Marzenia....halas obudzil moich rodzicow.Wpadla..wytrzeszyla galy,az galki zrobily jej sie przekrwione ;).Krzyknela ,ze mam opuscic ten pokoj..Oczywiscie tego nie zrobilam.Postanowilam,ze skoncze ogladac ten film...Oczywiscie z glowa umieszczona przy otwartym oknie!!Owy film to " Szkola uczuc"..yyyyy czy cos takiego...bajka,ale piekna bajka!
A teraz cos o moim dniu...calkiem ,calkiem..Jednym slowem:fajny.Pierw siedzialysmy u Ani.Po godzince udalysmy sie do chlopakow do baru..Zmylysmy sie chyba po 15 min.Nie zaspecjalnie bylo...Udalysmy sie do mnie.Janusza przekupilysmy:D.Jak by sie chlopaki o nas pytali to nas nie widzial.Siedzialysmy i sie zwijalysmy z brechtu!!na czacie glupoty wypisawalysmy..Najgorzej jak Lysy dzwonil..P.rzucila mi tel. ..podalam sie za nia..najlepszy byl wstep "hallo" i w brecht wszystkie..Nie wiem co tam gadal,mialysmy pojsc do nich za godzine..ale nie wyszlo :P