Archiwum maj 2003, strona 1


Wycinek z gazety
Autor: kumcia
22 maja 2003, 10:54

Jutro jade do Czestochowy.....jej przeraza mnie fakt ,ze musze wstac gdzies o 4  i leciec pod kosciolek....no bo o 5 jest wyjazd...Co tak rano?? pogielo ich... No i tam bedziemy na mszy ..podbniez na jakiejs drodze krzyzowej.. hmmm no w koncu to jest pielgrzymka.co sie dziwei..I nawet duzo  chcetnych na nia jest...prawie moja cala klasa jedzie.... i wszystkie chlopaki....ale oni jada dlatego,zeby nie byc  w budzie i zeby pozniej ich ksiadz do bierzmowania nie pytal....ja w sumie tez dla tego jade...aleja jeszcze chce  zobaczyc Czestochowe...bo w sumie obciach tam nie byc  ..:)..zapewnie fajnie bedzie....

AA i dzisiaj jak lancoch robilam na sztuke...ze slomek i kokarde z gazet porobinych...baba od sztuki ma  nie zla wyobraznie..(takie glupoty nam kaze robic).... no i  jak juz te smieci sprztalam  ..to znalalam wycinek na ktorym bylo napisane :

"Milosc jest roskosznym

kwiatem,ale trzeba

miec,odwage zerwac go

na skraju przepasci" H.Stendbal

hmmmmmmmm :) Pozdrawiam

ale wymagania....;)
Autor: kumcia
16 maja 2003, 21:15

Wiekszosc dzisiejszego dnia spedzialam z Anka na chodzeniu po sklepach.....mam za tydzien w sobote bal 3 gim..No i przydala by sie jakas sukienka - w sumie mogla bym pojsc tej z sylwka ..ale ja chce nowa i buciki jakies..No problem jest w tym,ze nic zbytnio ciekawego nie ma...a nadodatek tak moja wychowawczyni powiedziala...ze nie moga byc zadne krutkie z otkrytymi plecami z dekoltami duzymi i itp...no nie jakie wymagania maja.... z dziewczynami sie smiejemy ze tak szukamy z glofem z dlugimi rekawami i do kostek...no bo im nic sie nie podoba..przyjde w tym czy mi sie sie bedzie podobalo!! wogule w tym tyg nam powiedzieli ze mamy  ten bal..i jeszcze mowia ze moze byc do 22..no nie..dziekuje za takie cos rownie dobrze moga zrobic dyskoteke...i nie bede musiala wydawac kase na jakas kiecke  zw ktorej i tak za czesto nie bede chodzila albo wcale !!ale dobra  nie narzekam.......Normalnie dzisiaj na religi chlopaki sie caly czas nademna znecali...jej mam przez to siniaka na nodze ;)..odszkodowanie bede chciala :D.. ide pograc w simsy ktore udalo mi sie zainstalowac zdolna jestem nie? bo nie mam zamiaru poraz setny matrixa ogladac .to by bylo na tyle pozdrawiam...

3 w 1
Autor: kumcia
12 maja 2003, 17:52

W piatek bylam na ognisku...no dobry sposob na odreagowanie....oczywiscie nie klasowe ..bo moja kl jest tak cholernie zgrana ze szkoda mowic......na tym ognisku bylo 3 chlopakow w moim wieku..reszta starsza...Anka nie poszla bo sie poklucila ze starsza..heh :(...nic ale i tak bylo zajebiscie...nasamym poczatku z dziewczyn to bylam ja i Ewa..(bardzo dobrze sie dogadywalysmy,chociaz tylko do tej pory na imprach sie widywalysmy..a teraz jestesmy umowione na base i mam wpasc z chlopakami ta do niej do baru)....brechty odchodzily nie ziemskie....wogule chlopakow pogielo i sie kompali w jeziorku....brrrrr...a byli trzezwi...Pozniej sie reszta zeszla ...no i bylo ok 20 osob....chlopaki tam schlani ,nie ktorzy juz rowno... mielismy magnetofon...no to oni chcieli tylko biesiadne piosenki sluchac...wszyscy tam sie darlismy..spiewalismy.....heh Ewa sie schlala..nie dobrze jej...bylo :( ..znam ten bol......jej kazdy ja 1 raz w takim stanie widzial.Do domu ja odprowadzalismy..spoznila sie....no troche sobie przesrala,ale chyba jej staruszka odpusci.......

aa sobota ..hmmmmmmmm do godz 21 byla fajna..spotkalam sie z Karolina,potem z dziewczynami siedzialysmy na skwerku...wracajac w chate Ance walilo..i darla sie,ze jestem "Beeeeeeee",bo ja z chodnika zepchnelam....no to sie sprzeczalysmy.. samochod o malo mnie nie walna a ona z tekstem:"szkoda,ze cie nie rozjechal" widzicie jaka ona jest..(oczywiscie wszystko to zarty byly)...no i szlysmy sie tak darlysmy...ludzie jak na warjatki sie patrzyli...;)........aa o 21-poszegnanie z X ....jej jak ja nie nawidze pozgnan..jak ja nie chcialam zeby jechal...nie chce o tym pisac..nie moge wrecz odzwierciedlic jak sie czulam,jaka niedziela byla ciezka i  mysl ze Go nie bedzie jakies 2 miechy :(......."a lzy poplyna cichutko,bo pragne Ciebie zatrzymac"

A dzisiaj sie dopiero przekonalam jak spieprzylam test mat-przyr..heh wczesniej myslalam ze nie tak zle...ale jak pomysle ze ci (slabsi lub lenie ktorym sie nie chce uczyc) sciagneli wszystko od kujonow i bede prawdopodobnie mieli wiecj ptk o demnie..Anki  to mnie szlak trafia.......heh zycze im dobrze...ale jakos mnie to denerwuje ..bo ja pisalam sama a  jakims geniuszem nie jestem..!! no a tak to spoxik dzien..

a kysz..a kysz
Autor: kumcia
07 maja 2003, 11:25

Mialam nie pisac notki bo wiadomo o czym o na bedzie....ale jakos nie moglam sie powstrzymac ;)..do tej pory  nie balam sie tych glupich egzaminow..ee zdawalo mi sie jeszcze w poniedzialek ,ze kupa czasu do nich....aaa dzisiaj juz jest nie takk...Justynka zaczyna odczowac strach..i ja nachodza mysli :"a jak zle napisze to sie nie dostane do Lo."... stram sie je odgonic...a kysz a kysz..ale to nie pomaga ;).. ciagle mysli kraza wokol jednego....czas mi sie cholernie dluzy...chciala bym miec juz to za soba..zeby byl juz piatek po pludniu....zebym siedziala ze swoja klasa ..oblewala ,ze juz po wszystkim i smiala sie z tego...ze sie balam a to byla pestka ( oj chciala bym ..chciala)....Najgorsze jest ,ze bede musiala isc w bialej bluzce ,w spodnicy i w butach na obcasach....no ale przynajmniej bede wygladala na grzeczna i bardzo spymatyczna dziewczynke :P....a teraz ide wyciagnac Anke z chaty bo ta dopiero sie stresuje..moze ja jakos rozwesele.......i zycze powodzenie Kamci i wszystkim piszacym jutro....