Najnowsze wpisy, strona 112


akuku
Autor: kumcia
24 lipca 2004, 12:17

Tak jak kiedys tam pisalam..Od tego pon. wyjechalam do K.:) czyli 5 dni mile spedzonych.Nie bedzie sie rozpisywala za bardzo..bo nawet nie pamietam co sie w jaki dzien dzialo :P

1 dzien-bylo tak goraco..Chcielismy pojsc nad rzeke..Oddalilismy sie troche od domow..I zaczelo lac.No cholera..Nie zrezygnowalismy szlismy dalej..W srodku lasu..w srodku burzy.Super:P W dodatku klapki mnie scieraly...wiec gdzies 5km szlam na boso.:D Jak dotarlismy na miejsce..nadal lalo..Rozlorzylismy koceki pod zadaszeniem pewnego domku..I tak siedzielismy :) :D powrot??K. zadzwonila w chate,zeby po nas przyjechali..I w 8 sie wcisnelismy do samochodu..Dobrze,ze wiecej osob nie bylo :P

2 dzien-zbytnio nie pamietam.Trzezwa bylam!:D.Wiem,ze zerawal sie podemna ,K. i Konradem hamak..Grubasy jedne :P ;) Nie zartuje ..moglam nim tak nie bujac!.

3,4 dzien-Nie pamietam ...a trzezwa bylam!!!Wiem,ze taki spontan czyli brechty!!jak kazdego dnia :)

5 dzien-Ogniskooooooo!!:)Pol kielabaski zjadlam...kilka piwek wypilam:) Z K. szczerze pod czas susiu pogadalam :P Przesiedzialam przewaznie z Michalem i Karolem..Na wzgorzu [ognisko w dolku bylo].Reszta byla zajeta czyms innym :P;) Zajecia w parach :P;) No i moi 2 bracia cioteczni narabani chodzili!! Aaa potem..hmmm no eh :P Nie powinien M.[bart K. mlodysz odemnie o 2 lata.Wyglada na starszego i sie zachowuje..wiem,wiem,ze to nie zmnienia faktu ,ze jest mlodszy ] mnie ":***".Nie powinien..Nie powinam.Hahahahaha...hahah no nic!! a bzzzyyy :P;)
Na koniec musialam przemycic najebanego Szymona do domu,zeby ciotka nie obczaila.Dalam rade!!!Bibka udana!!

To tak w skrocie:)
I teraz jestem w domciu..Nie pozegnalam sie z wszystkimi..Nie mialam kiedy!!az wstyd.Musze zadzwonic!P. tak mowila,ze dzisiaj imprezka...Aaaaa to jeszcze nie wiadomo.Cos czuje,ze nie bedzie i po co ja sie tak spieszylam z powrotem??hee??

*A co Magdy..ona zalapal moj klimat ,a ja jej :) I doszlam do wniosku,ze nawet fajna jest!!

* Widzialam Artura...przejezdzal kolo mnie .Heh!!Serce mi zaczelo walic a nogi sie ugiely...Ja bym to nazwala objawem strachu jakiegos :P;) to natyle!!!!

"Jezeli chcecie, aby zycie usmiechnęło...
Autor: kumcia
18 lipca 2004, 08:22

Od 6 nie spie.Nieprawdopodobne...
Z kompem cos sie dzieje,cos nie dobrego.Jakies bledy..wqrza mnie to.

Piatkowe plany nie wypalily!To nic..
..ale za to wczorajsze jak najbardziej :D Na poczatku myslalysmy,aby wbic do lokalu,bo niby cos mialo byc,ale..No ale Bobik napisal,ze jest u nich imprezka!Napisal i skolowal podwozke!!łooooo..to dopiero niespodzianka.Szok!!Az z radosci piszczalysmy sobie z P. do sluchawki.Jechalysmy nie pewne.W koncu nie wiedzalysmy co nas tam czeka.Wpadamy a tam sporo znajomych :D A widok Korneli,Koziego,Mony mnie rozwalil niespodziewalam sie ich tam.Jeszcze wiekszy szok!Poznalam wiele ciekawych osob.Wszczegolnosci pozdrawiam Dominike :) Wypilo sie 2 piwka.A potem caly czas latalysmy siusiu..I przyokazji czlowiek sie przewietrzyl bo tak goraco bylo na sali:) Kolege z klasy spotkalysmy :)Dzieki Tomek za piwko :P Mietek byl,byl..caly czas sie przebawil z nami:P Hahahah..Qrcze nie wiem jak ta noc opisac.Kompletnie..Rozwalila mnie poprostu..A Angela-nie poznalam jej.Nie odstepywala nas na krok.A rozmowa o niej z Tomkiem..Hahaha dziekuje,ze mi powiedziales czemu nie :)Tylko potem co ja jej mialam powiedziec??Przeciez nie zacytuje "bo ja ja znam.Pojebana jest".Heh nic..A w polowie imprezy.Pojawil sie Bobik.Wszystko zaczelo sie od jednej piosenki.Zaczelismy gadac..Gadka sie kleila..wiec krecilismy sie dalej i dalej.I ta zpoczatku niewinna rozmowa przerodzila sie w prawdziwa dyskusje..Glownym tematem byla wiara.On jest ateista.Nawet sie juz nie krecilismy..Stanelismy pod sciana..i ja swoje..i on swoje!Teraz doszla do wniosku,ze moglam podac wiecej argumntow!!qrcze..hahha trzeba byc nie zle stuknietym.Tlum w okol ciebie szaleje..a ty zamiast znim..to hahaha.Kazdy nam sie dziwnie przygladal.Nawet P. sie zastanawiala co my tam robimy.Niby tu obieci..a tu  jeszcze taka zywiolowa rozmowa..On chcial mnie przekonac do swoich racji..a ja go.Czasami zatykalam mu usta...aby mnie dobrze wysluchal:P:) Potem przyszla Jerzyk..chciala zeby ja odwiozl.Pierw sie na mnie spojorzal...Powiedzialam,zeby jechal.A w ogole mial inne wyjscie??:P;) On pojechal,a ja poszlam tanczyc :)..Potem koles z ktorym przyjechalysmy zaczol szwankowac.I powiedzial,ze jedziemy ;(..Chcialysmy go namowic jeszcze na pol h.Nie dal sie..No nic..Pojechalysmy ..a mialysmy inne wyjscie??hahahah jakiego M. dal nam buziaka na porzegnanie..Hoho..Zajebiscie bylo:)

Wiesz P. jak powiedzialas,ze oni oboje na mnie 'leca'.Co jest nie prawda..Poczym dodalas ,ze na moje spodnie.Tak,tak powiedzialas tez,ze moj urok..bla bla..ale poczulam sie mimo wszystko glupio.

Wszystko co dobre,szybko sie konczy...
Autor: kumcia
16 lipca 2004, 02:00

Jamaic..jejejeje :P
Wlasnie wrocilam z imprezki :)
Łoooo jak mnie nozki bola..
W moim malym miescie..sa hmmm mozna powiedziec 3 lokale do ktorych mozna pojsc sie napic i potanczyc[ale nie to,ze dzien w dzien].A w tych lokalach przesiaduja przewaznie te same osoby..tzw 'znane twarze'-ludzi wporzo i mnie wporzo tak to bym ujela:) I dzisiaj bylam w jednym z tych lokali..Gdy poimformowalam P. o moim pomysle aby tam wbic..Napoczatku myslalam,ze mnie zabije..Z jednej strony racja pojde i zobacze ludzie na ktorych widok mi sie robi slabo..ale olac!!Podalam kilka argumentow za i P. ulega.Urobila starszyzne..Zgarnelysmy ze soba Kaske i Anie:)I wbidka..i dajemy...Szkoda czasu.Domin do nas dolaczyl,kilku jego kumpli..Rosmieszal nas:)Potem przyprowadzil nam swoja 'panienka'[tu jeszcze kwestia do konca nie wyjasniona;],zebysmy sie nia zajely..Kiedy on znikal :P Oj bracie ,bracie :P Tzw 'czuby' z pod blokow zawitaly..A to tylko dlatego,ze nas widzieli jak szlysmy :) I byl jednym slowem "baus".:P Wszystko co dobry szybko sie konczy..P. musiala byc na 1...nie bylo rady.Razem przyszlysmy razem wyjdziemy..wiadomo,ze sie troszczke spoznila :D..A imprezka pociagnie jeszcze z 2h.Trudno sie mowi..Dobre i tyle :P

*weekend sie zapowiada ciekawie.No ale plany rownie dobrze moga nie wypalic..jestem calkowicie tego swiadoma!

Pozdrawiam:P

"Przyroda jest zawsze piękna. Nawet we łzach."Wlasnie...
Autor: kumcia
15 lipca 2004, 17:51

Pojechalam wczoraj do K. Nie bylam pewna czy do niej jechac..No nie wazne..Pojechalam w koncu tyle sie nie widzialam ze wszystkimi z tamtad.Spedzilam tam 3 h..tylko 3h..a te 3 h minely jak 10 min.Zawsze co tam pojade bawie sie dobrze.Co za ludzie...Oni przynajmniej rozumieja moje poczucie humoru :P ;) Prawdopodobnie pojade tam do nich..na piec dni.Chyba od tego poniedzialku...Madzia bedzie..Qrcze..Nie to,zebysmy sie nie lubily..Wlasnie o to chodzi,ze my sie nie znamy..I ona nie wykazuje,zadnych chceci poznania mnie.Poprostu kazdy ma swoj swiat..A do jej swiata trudno sie dostac!ot co!

*A wieczorem poszlysmy  z chlopakami do parku.Po drodze wpierdzielalismy chipsy..Ja bym to nazwala kto wiecej zje.Trzeba bylo walczyc o swoje.W koncu byly tylko dwie paczki:P

*Chcialam dodac,ze tylko Innus zrozumiala o co mi chodzilo z tym 'facetem'!:*;) Wiedzialam,ze na Ciebie moge liczyc :D