Archiwum sierpień 2005, strona 4


Kiedys i ja tam pojade...zobaczycie!!
Autor: kumcia
02 sierpnia 2005, 22:45

Jutro moj pan A. wyjedza na Woodstock!!przemilczmy [jaaaaaaaaa chceeeeeeeeeee z nim!!!!!!!!]
Spedzilismy milo dzien..
Swinia ze mnie tak mu wypominalam,ze sie tak spil..mowilam,ze bylam przy nim..a nie powinnam tzn mowic o tym...To chamskie..ale chcialam mu cos pokazac!on raz jak sie mna zajol nie mowil zbytnio o tym!moze dlatego,ze mi bylo tak glupio..albo..
Jego siostra stwierdzila,ze nareszcie potrafi sie z nim dogadac..kiedys nie umiala:) hehe to dzieki mnie..ze sie ze mna zaczol spotykac:P mam na niego taki wplyw!!hehe zartuje!!:) oboje wyrosli z glupiego wieku:)
Brak mnie na Woodstocku ma mi wynagrodzic ognisko w piatek i impreza w sobote..:) ciekawe!!oraz powrot  moich Cipek z Sopotu.....
co do nich to dostalam od nich karteczke!!cuuuuuuuudowa!!
Jest na niej zabka na patelni plynie sobie i pisze 'smaze sobie udka' i 'żajebiscie' i 'ale patelnia'-mowi to jakis robak:)
A na drugiej stronie pisze:

"Z miasteczka pieknego jak sen
gdzie noce sa biale jak dzien
moc pozdrowien goracych Ci sle
ktos,kto bradzo lubi Cie
 -Anius i Kamilus twoje kochane cipeczki'

No kochane:)
Pan A. ma przywiesc prezent z Woodstocku..jakis drobiazg..zeby wynagrodzic mi to,ze tam nie bylam...ciekawe:)
AAaaa wczoraj pozegnalna popijawa-dzisiaj moj kolega pojechal do woja:)usmialam sie i troche podeenrwowalam:) i mnie wolno pic bo potem spia u mnie w piwnicy na jakims starym tapczanie:P;)
Tak luzniej:) tak luzniej:)

"Nie ma zbyt wiele czasu, by być szczęśliwym. Dni przemijają szybko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpisujemy marzenia, a jakaś niewidzialna ręka nam je przekreśla. Nie mamy wtedy żadnego wyboru. Jeżeli nie jesteśmy szczęśliwi dziś, jak potrafimy być nimi jutro?
Wykorzystaj ten dzień dzisiejszy. Obiema rękoma obejmij go. Przyjmij ochoczo, co niesie ze sobą: światło, powietrze i życie, jego uśmiech, płacz, i cały cud tego dnia. Wyjdź mu naprzeciw."
Phil Bosmans

pierwsza notka sierpniowa-ogniskowa:)
Autor: kumcia
01 sierpnia 2005, 10:49

Mialo byc tam,ale bedzie tu:) Gdyz mamy nowy miesiac:) Lipiec-miodzio!Sierpien-? kto to wie..Pozostalo mi tylko 31 dni iiii porazka!Nie bede o tym myslala,nie bede!

Pojechalam..
I pierwsze wrazenie nie bardz,nie bardzo..Jak to sie nie rozkreci to ja dziekuje:/ w dodatku burza!Nawet,nawet liczba ludzi pod zdaszeniem upchani.Ciagle znikaja mi ci z ktorymi chcialam opcowac..o zgrozo!Tak pan A.tez tam jest..ale on nie jest najwaznieszy.Mamy swoje zasady,swoje reguly tego czegos..I na imprezach kazdy moze swoja droga.Nie uwazam,zeby to bylo jakies swietne,ekstra...ale coz!przynajmniej moge sobie jedzic gdzie chce i kiedy chce...robic co chce![bez przesady].Juz wiem czemu go na imprezy nie biore,booo z nim nie potrafilabym sie bawic!stanowczo..bo bylibysmy ani razem,ani osobno..meczonce..
Jak tu pokazalam,ze potrafie i moge sie bawic swietnie..to juz nie ma zadnego problemu!Wrocmy na wlasciwy tor tej notki:)
Przestalo lac:) chodzilam od ludzi do ludzi i gadalam:) napilam sie troche:) Hehehe sluchanie H. wyjasnien czemu na drugi dzien nie puscil mi sygnalu bylo urocze:)Przecieciez nic sie nie stalo:) a Grzesia wypowiedz,ze mnie lubi:) hehe ja ciebie tez:P;) Z kazdym o wszystkim o niczym..Tomek ze swoja dziewczyna:) wydaje sie nawet,nawet:) A on sie chyba nigdy nie zmieni targa mi wlosy znowu dokucza..ale to nie jest nic strasznego:) czasami sama sie zastanawiam jak ja moge tam mowic zupelnie o niczym!do jakiej kolwiek  rozmowy dolaczalam swoj smiech:) Ah moje dziewczynki..Myslalam,ze dzisiaj stwierdze,ze nie wszystkie Justyny sa fajne...ale nie!ona nie jest zla tak jak mi sie wydalo wczesniej:)juz nie mialam dylematu co do niej powiedziec!
Ogolnie wesolo,wesolo:)smiejesz sie:)no smieje sie:) tanczesz:) no tancze:) i sie bawie bdb:)a jak:)
Tylko byl momenty..2..o 2 za duzo..kiedy jakos juz nie szczerzylam swoich klow:P;)..
Ja wiedzialam,ze jak one beda..to bedzie zupelnie innaczej..on...on mnie draznil...Podszedl do mnie kilka razy.Zatanczyl..lepiej by zrobil nie podchodzac w ogole..stanowczo!bo ja nie potrzebuje jakies laski??czy cos typu zrobie to bo na drugi dzien bedzie na mnie zla....Nie,nie bylabym...bo dokladnie robilam to co ty..bawialam sie z ludzmi!
Tylko jak tak spojrzalam.....to jakies takie uczucie..nie mile..
Ineczka tak go tlumaczyla..nie potrzebowalam wyjasnien,tlumaczen,bo ja wiem jak jest..my mamy swoj swiat:)Prosila mnie,zebym go pilnowala,nie pozwolila mu sie schlac..Powiedzialam,ze to jego sprawa,jest dorosly co ja jestem...nie mialam chci tez sie do niego zbilizac.draznil mnie.Draznil mnie tym,ze jak przechodzilam kolo niego..jak gadal z kims innym..to mnie lapal,zaczpial!Strasznie mnie to wkurzalo..A wtedy ja krzyczalam oburzonym tonem,zeby tego nie robil!
Poprostu dzialalo mi to na nerwy..wydalo mi sie cos z seri 'o idzie to ja zlapie...napewno zrobi jej sie milo'
..albo jak popychal tego chlopaka na mnie..on juz pijany..Biedny Meti...
I co tak fajnie bylo z kolezankami??ze zgona zaliczyles??ty pojebancu jeden!
Spal na stole..bywa,kazde mu sie zdarza..I co??i co???przyszly wtedy do ciebie??spytaly sie czy zyjesz??czy dobrze sie czujesz??niee..po co podchodzic do tak zalanego czlowieka!
Tylko Kumcia...ktora stronila...podchodzila,pytala,przytulala..ze lezkami w oczkach..Bo w koncu....ja i on...w koncy w jakis dziwny sposob 'my'....
aaaaaaaaaah.....
Dobrze wracamy na wlasciwy tor:) Tak bawilam sie dobrze:) bardzo dobrze;)
Zostalam wynoszona na rekach,na podrzucana,dostalam kila przyjacielskich buziaczkow:) wyglupialismy sie:) szalalismy na tym terenie przeznaczonym do tancow:)
Ojjjj Tomek:) teraz masz dziewczyne to nie mozesz dostatawac odemnie buziakow w policzek:) Moze byc Iwa zazdrosna jeszcze mnie pobije:)Tak stalam po miedzy nimi..on mnie sciskal,i wymuszal tego buziaka...Ona mowila,ze bym sie nie stresowawala:P hehehe no to Kumcia znalazla rowiazanie,dala im obojgu..i dostala tez:)
A oragnizator....jeszcze raz mnie tak potraga to mu dam:)
Lubie z tamtad ludzi naprawde:)
Ja bym zostala tam jeszcze..duzo sil mialam..ale nie P. z Fogiem juz chca jechac...
Czasami mu to bym zajebala..pyta sie pijanego..czy chce jechac do domu...Do cholery to twoj brat....Zakutala pala..zaczelam na niego wrzeszczesc...no bo jak:) moi bracia to odrazu..bym mnie z tamatd zabierali..czy czym byliby tak troskliwi i wogole,a na drugi dzien bym dostala takie kazanie:) heheh wiem jak to wyglada u mnie...
AAA tak to...czujecie kto pana A. prowadzil do samochodu????ja z  P. a kto go wyprowadzal..my..a wielmozny M. szedl sobie z boku :/.......no tak to bylo najlepsz..Zwloki pana A. w laziece..co ja mam robic?? /rob co chcesz..mozesz z nim tu siedziec/ i jeb poszli sie zamkneli w swoim pokoju.......Dobra!!!!:/
Kumcia kochana..byla przy nim...on tez byl kiedys przy mnie...sciagnelam mu glany..tzn on mi w tym dopomogl...
Naszczescie wrocila Ineczka...bo bym chyba przez ta godzine siedziala w laziece na podlodze...Przetaszylysmy go do pokoju!!!! polozylysmy....A my same siadlysmy sobie wygodnie i gadalysmy:)

Aleeeeeeeeeeeeeee sprawozdanie:) hehe dawno takiego nie bylo!!

Ale naprawde ognisko udane:) aa no i dzisiaj mam nastepne..ale nie mam sil i ochoty tez wielkiej:) ale moze przyjdzie:)

Stwierdzilysmy z Ka.,ze nieee....nie musimy zaliczac 3 imprez..przecieciez 2 to takie nie bardzo..w dodatku na jedna to chodze juz od dwoch lat..w dodatku coraz gorsze sa!!!Stwierdzilysmy..ze jedna musimy zaliczyc-i to na poziomie!!
Iiiiiiiii co jeszcze????????mamy w planach spedzic weekend w Stolicy:) ooooooo tak:) jak wypali to miodzi:)To juz naparwde bede mogla powiedziec,ze gdzie ja nie bylam na imprezie w te wakacje:P hehehe;) juuuuuuuhuuu!!