Archiwum czerwiec 2005, strona 3


tee..tee..te..no ci odemnie z klasy...
Autor: kumcia
09 czerwca 2005, 14:05

Nie rozumiem ludzi..i nawet nie staram sie ich zrozumiec..no bo i po co..niewykonalne:P;) tak,tak najlepiej odpuscic sobie..

Czy ludzi uszczesliwa 'nieszczescie' innych??bardzo prawdopodbne..ooo tak!

Chociaz nieszczescie bym tego nie nazawala..ale nie potrafialam innaczeh tego ujac...bywa i tak..

Caly tydzien-dzien w dzien wypytywalam sie o ta fizyke...co sorka mowila,co mamy...

..bo podobnierz powiedziala,ze nas maksymalnie bedzie wyciagac...Milo by bylo miec 3 na koncowym swiadectwie..tym bardziej,ze  do tego przedmiotu mojego mozgu nie mozna bylo zmusic...no dobra tu chodzi tez w pewnym stopniu o lenistwo...nooo coz..

Pytam,pytalam..
..i dopiero dzisiaj sie dowiedzialam,ze sorka-dosc grozna..powiedziala cos typu 'nie mowcie nic tym co ich dzisiaj nie bylo,zobaczymy czy sie sami zainteresuja swoja ocena'-no bo jak sie nie zaintersuja to przeciez po co im dwac szanse na lepsza ocene..chamy!

Caly tydzien to ukrywali..nie pisneli ani slowa...nawet Beata byla u niej we wtorek-nie przyznala sie....ani mru mru!

Poszlysmy juz nic nam nie poradzi..jutro na lekcji pogadamy...:/

Jutro jedni beda referaty wyglaszac,inni poprawiac klasowy..aa ja jak ta glupia cipa bede siedzial...tak jak glupia cipa!

i co??i co??lepiej te..tee..tee...ci odemnie  z klasy beda sie czuc jak bede miala 2! lepiej....

...aa ta trojeczka-zbawienie by byla...aleee dobra!!

Coz moze mnie biora za swoja przyszla rywalke co do studiow..buhahahahahhahaha!

no bo jak...jak ja bym mogla miec 3 skoro sie nie ucze,prace domowe spisuje i w dodatku..od czasu do czasu zwieje z lekcji..no jak ja bym mogla skoro inni to wszystko robia..no jak! to by byl skandal!!

lepiej nie pisnac ani slowa.....udac glupich,ze nic sie nie wie..aa sama siebie pograzy,bo jak!!

I co..i mam Was w dupie!!!oooooooo!

*W cale nie mam zlego humoru..ja poprostu mam dosc..tych popraw,wszystkiego...jeszcze moje oceny leeee..ciii nic o nich nie mowmy..od przyszlego roku beda lepsze:D zdecydowanie:) te tragiczne nie sa..ale lepsze mogly by byc..

Wazne,ze histra juz z glowy:) jutro i przyszly tydzien i luuuuz:)

B.:'Ty to najsmieszniej odpowiadasz z calej klasy'
D.:'no no..zdecydowanie'
B.:'nawte przy odpowiedzi idzie sie z ciebie posmiac'

....lelel nene..dupa! nie prawda...uznam,ze sor sie ze mnie rowniez nie smial!czworeczka jest..jest!!

Tak to humor-normalny...czyli dobry bez rewelacji...

Jeszcze czeka na mnie"Zbrodnia i kara"..
Uwierzycie 'Lalke"-przeczytalam.."Potop"-przeczytalam[oj bez kilku ostanich karteczek..mozna uznac,ze caly] "Nad Niemnem"-przeczytalam..Jestem z siebie dumna:D hahah!!

prze-gie-lo sie! a-u-c!!oh-nołł!!
Autor: kumcia
05 czerwca 2005, 09:45

No to przegielismy...

Zostalam okrzyczana...

Slusznie..i slusznie..

Wczoraj pan A. przyjechal..mowi,ze ma cos dla mnie..i daje mi kiwtauszka urwanego z mojego ogrodka..w dodatku sie wypiera,ze to zbieg okolicznosci,ze w nim rosna takie same..Hahahah:P;)

..no jak baba..jak baba..maruda..maruda..nie pojdzie na pomosty,jak juz pojdzie..to nie siedzie aby Kumcia mogla zwisac na woda nozkami..aa jak juz to karze jej przy brzegu gdzie jest syf..nie podjedzie pod gorke,bo mu sie nie chce..bo mu sie glany ukurza..aa je dzisiaj czyscil..'glany jego jedyna milosc..choc tez je ostatnio zaniedbuje'..jak juz podejcie pod gorke stekajac...to nie siadzie a lawce bo komary..Tak wiec wyladowalismy u mnie w domciu..czyli w sobote na dowrku bylam z 40 minut...oooll jeeah!!

To ja mam w koncu okres..i mi wolno tak zgrzedzic:P;)

Z tego wszystkiego tak mnie brzunio rozbolal..ze az tablete musialam polknac:)
Zjadlam swoje pierwsze truskaweczki w tym roku:) aaaummm...mniam:)

I ogladalam poraz setny bajke 'Iniemamocni'

I przez 14 min gadalam z Konradem bo dzwonil..co chyba lekko zdenerwowalo pana A.:P

..iiiii iii iiii zaczelo lac..lac..lac...czyli pan A. niema jak wracac do domu..[przyjechal rowerem]
ooo 23 usnelismy...Obudzilismy sie przed 5...tzn obudzialam sie i zobaczylam pana A. sie na mnie patrzacego..
Dopadl mnie taki dobry humor...zakrywalam nas koldreka..i mowilam 'teraz nas nie ma..'..odkrywalam 'oo jestesmy'..'dzien/noc/'..A teraz jestesmy na ksiezycu....Smiech..ja sie smialam..ale czemu juz nie wiem..ale bylo dlugo z drgawkami:P;)...glupie gadki..oj glupie....

I stres jak wyjsc odemnie..jak wyjsc..jak wyjsc...chcial przez okno wyskakiwac..nie zgodzilam sie...

Wyszlismy o 8 rano..poszlam go kawalek odrowadzic..
"Justys...aa kiedys tooooo...aa kiedys tamto"...no oczywiscie,ze kiedys...

On:'kiedy Twoja mama ma  urodziny..aa kiedy imieniny..to kwiatka Jej kupie..:D'
Ja:'hahah chcesz sie podlizac;)'

W sumnie dobre by to bylo..ale wszystko juz przeszlo..

i ii...ajc ajc..jak wrocilam..Uuuuuu! juz wiecej pan A. u mnie nie przenocuje:P;)

Mama:'tylko czekac...az z tego spaniac cos powstanie'
Ja:'jak dobrze mi wiadomo od spania obok siebie dzieci sie nie biora'
Mama:'no tak bociany je przynosza'
Ja:' ee tam bociany to sciema..jestes mamus nie czasowa...z kapusty..z kapusty'

uuuuu!!!

 

oczka senne..oczka zmeczona..lecz blekit...
Autor: kumcia
03 czerwca 2005, 23:02

Zaczol sie nowy miesiac..a jaki bedzie??kto to wie:) oby dobry:)

Czwartek w szkole byly takie brechty jakich dawno nie bylo:) cala 15 min przerwe z dziewczynami sie przesmialysmy..wyjac w glos..lzawiac,pochylajac sie bo brzusio bolal..ol jeeeee:)
W nocy..puk puk..kto tam??kobiecosc!
Umieralam..dawno tak nie bylo..aby zminimalizowac bol podciagalam kolana do samej klatki..Gowno dawalo..z boku na bok sie przekrecalam..Nic..moj brat,bo akurat w jego pokoju spalam dzisiejszej nocy [babcia jest u mnie]..patrzyl sie dziwnie..Chodzilam po domu..tak lepiej mi bylo..wzielam tablete..nic nie dawala..po godzinie wzielam druga..Lepiej,lepiej..Ta byla duzo silniejsza...pomieszalo mi sie w glowce..Wiecie jak to jest lezec i myslec o czyms..np"niech przestanie bolec" i nagle w moje mysli mimo wolnie wkradalo sie 'na nananananan..lalala' nucenie piosenek..zmienialam mysli..a nadal ta melodia porwacala...Hahahhaha..to jest chore:P;)
P.:'Justys ty nie bierz lekow,nie snij,nie mysl..ty nic nie rob!!' [sny tez mam zdeczka pojebane:P;) odzwierciedalaj mnie hahahahha;] A tak ogole to spalam tylko 5 h:P;)

Dzisiaj bylam z dziewczynami na stadionie..yy jakies zawody strazackie:)
Za rozwiazanie 2 takich samych krzyzowek wygralam..skakanke,5 olowkow i bajki n aplycie [ale beznadziejene..do dupy]..aa i dlugopis ktorym wypelnialam krzyzowki tez sobie wzialam...a co tam:D
Pierwszy raz cos w zyciu wygralam..aa oprocz mnie wygralo jeszcze milion osob..te krzyzowki to byla sciema..poprostu rozdawali prezenciki:) taki mily gest:)

...smiesznie bylo...One sa szalone...
Kama wygrala kolko do plywania.dla malutkich dzieci..napopwala
'dowaj teraz ja..ja tez chce podmuchac'
'oddawaj dmuchac mozesz swoje...'
'Kama nie ruszaj sie prawie weszlo'[tu dziewczyny chcialy to malenke kolko na nia wepchac..aaa takie male]..na jedna kumpele udalo sie wcisnac :)gorzej z zdjeciem:P;)
Smiech na okraglo rozbrzmiewal..
W szatni smiech z kumepli,ktora zaczela sie spotykac 26letnim facetem,ktory ma zone i dziecko..aa ona uwaza ,ze dla niej sie rozwiedzie.
'bo on jest taki szarmacki podaje mi reke jak wsiadam do samochodu..i jak wysiadam'-przytoczono jej slowa..
A kumpela 'ciekawe czy sie cieszy jak jej do buzi podaje'
Hahahhahahaa..bleeeeeeeeee!

Potem poszlysmy odwiedzic kumpele w szpitalu..Biedactwo:)

...aa dzisiaj mila niespodzainaka spotkalam sie z Michalem..jak ja go dawno nie widzialam:) ile my razem przezylismy...ooo matko:) ile przez ten 5 lat sie nagromadzilo:) Smiech,rozmowy..nadal taki sam..ja tez:) Lubie go..i mimo tego,ze zadko sie ostaniego czasu widzimy..kontakt nigdy nie upadnie:)Wyciagnelam go na spacer nad jezioro..milo bylo:)
Cos jest Karolci...musze do niej sie wybrac:)


Hmmmm...zaczal sie nasz 10 miesiac razem...ooooh:) hahaha:P;)

Tak wieczor spedzony z panem A.
Weszlismy do domu jego mama pyta sie czy cos mu do jedzonka zrobic,bo dopiero co z pracy wrocil...aa on:'ja nie potrzebuje teraz jesc...ja teraz zyje miloscia..hahaa' jego mama pogladzila go po buzi i 'ja wiem synus ja wiem'..hahah:P;)
Napoczatku troszke taka malo mowna...i pytania 'cos sie stalo,cos zrobilem..czemu jestes smutna czy moze znudzona??'Mi nic nie bylo spac mi sie zachcialo:P;)
Jakos oprzytomnialam:)
P. mowila,ze moj tak sie smialam glosno..to chyba wtedy jak sie chcia odegrac i mi palce w rzebrka wbijal:)
We wlosach jeszcze czuje jego zapach:) musial mnie wytulic i w ogole;)
Miloo byloo:P;)
Hahaa a jak nasladowal mnie..ale jak ja to robie to jest slodkie..aa jak on to mnie tak smieszy:P;)..

Na koniec..
'Brakuje w tej ksiazce 101 cudu swiata..wiesz jakiego??'jakiego??' 'twojego zdjecia'-hahaha ale swinia ta sie ze mnie nabijac:)buuuuuuuu!!