Archiwum kwiecień 2004, strona 2


spacerek:)
Autor: kumcia
05 kwietnia 2004, 22:32

Milo jest wyjsc na wieczorny spacerek...nabrac swiezego powietrze w pluca.Zobaczyc pierwsza gwiazde na jakze slicznym,spokojnym niebie..Oczywiscie pomyslalam zyczenie..A jak sie usmialam.Nawet nie wiem juz z czego..ale z P.nie moglysmy przestac..K. rowniez nam dotrzymywala kroku..Moze miesnie brzucha mi sie wyrobia??Pozale sie,przytylam..:(..Klusia jest ze mnie!!Kocham jesc musze to przyznac,szczegolnie ostatnio :),ale nie...nie moze tak byc!!Biore sie za siebie!Tak!!!lodowke na klodke!Mam nadzieje,ze szybko sie nie poddam :) jak to zazwyczaj robie :P.I musze przyznac ,ze troche zmarzlam na tej przechadce :)

Dzis znow odwiedzili mnie czuby z sasiedztwo [czyt.mieszkaja klatke daje]..Poznecali sie nademna!!.Marcin hmmmmm "przerzucil mnie przez ramie" i wybiegl ze mna na dwor.Chcial mnie postawic na trawniku...smial sie ,bo na "kupie".EEe nenu nenu..ne wolno!!Oczywiscie nie zrobil tego,odniosl mnie na maja cudna wycieraczke..:) Przez caly czas sie smialam..Wogule to mi wbijal swoje chude ramie w moj pulchny brzusio!ulalala.Nawet w horoskopie mi pisze "dieta" :P

Nie dobrze sie dzieje..chodzi mi  o nauke.Sek w tym ,ze sie wogule nie ucze..Moje ksiazki pogryla byl warstwa kurzy..gdby nie to,ze musze je pakowac..tak to bym ich wogule nie dotknela.Nie dobrze!!Jej...oceny nie tragiczne..ale...Wiecie jak to jest pisac klasowke z chemi na ktora sie nic nie umie??No,ale P. mi pomogla,akurat to umiala :)..Nie moge!Musze sie wziasc w grasc.Przeciez w zyciu daleko nie zachodza lenie! bach!! eeeeeeee zaczne sie uczyc po swietach!! tak tak oh tak!! :P[juz to widze]

ognisko...
Autor: kumcia
04 kwietnia 2004, 15:40

...Bylo "nijakie"

Chcialysmy dobrze...a wiadomo wyszlo zle.Poprostu chcialysmy z kazda znana nam osoba sie przewitac ,pogadac :).Tomek z Krzyskiem chodzili za nami jak  cienie.Czasami bylo tak,ze oni podchodzili a my odchodzilysmy.Zazylo mnie kiedy podeszli do nas i Tomek powiedzial bez ogrudek:"czy wy nas unikacie?"..Wyjasnilysmy im to...nasze zachowanie w tej  chwili bylo typu "jej macie jakies urojenia'' do tego charkterystyczne miny.Zachowalysmy sie bardzo chamsko,nie wyolbrzymiam..Bo gdby Oni tak postapili to byly bysmy wsciekle...Przeciez oni stoja za nami murem.Lubia nas i ich nie obchodzi co kto inny o nas sadzi.Przeciez od nich dostalysmy sms-a,ze sa juz na miejscu,gdzie my sie podziewamy,bo nie moga sie doczekac...=D.Nawet Krzysiu dla mnie zaczol mowic glosnie..bo ciagle nazekalam,ze nic nie slysze co mowi..No musze sie wybrac do larego[czyt.laryngologa]!!Wiadomo,ze sie nie obrazili ani nic..ale glupio wyszlo.Wstyd mi :P..Powaznie..

Byly tez wesole momenty..Np.Jak Dawid zlapal mnie i P. wzial przcisna do siebie..Ja podrapal broda..a mnie pocalowal w oko![ja bym to nazwala checia wcisniecia mojego oczka  w glab oczodolu,ale nie wazne"].Tylko slychac bylo nasze stekanie,zeby nas poscil..Cala rozmowa z nim byla smieszna..albo zlapal mnie na rece i wyniosl,posadzil na tadam tadam fiata 126 p :P..Widok zalanego Biołego ..Nie nie da sie tego opisac :P

Przed chwila zjadlam[czyt.pogryzlam] 1/4 paczki landrynek.Nawet te biale obrzydliwe..jej jak mi  slodko..I badz tu normalnym:P

sen
Autor: kumcia
03 kwietnia 2004, 13:22

Ostatnio mialam piekny sen.Piekny!! Snilo mi sie ,ze bylam z dziewczynami w Krakowie..Nasze marzenie wyjechac tylko we 4...gdzies!!!Mialo zostac wprowadzone w zycie w te wakacje..Dlatego P.zrobila kalendarz i co ranka skresla kolejne dni..Juz tak nie wiele zostalo -3 miesiace [w sumie AZ].Ale teraz wiem,ze to marzenie sie nie spelni..Sklada sie na to wiele przyczyn..nie chodzi tylko o ostatnie zmiany.Faktem jest to ,ze wyjade z P.Napewno[mam taka nadzieje!!],a kto bedzie nam towarzyszyl to nie wiem.

Pytaja sie nas :"Co juz wasza banda sie rozpadla".Co potwierdza,ze bylysmy nierozlaczne.Teraz mnie juz to tak nie rusza.Tak jak Marcin powiedziala " trzeba sie z tego smiac" I my tak walsnie z P. robimy.Wczoraszy dzien spedzilysmy we 2 z wlasnego wyboru!Musialysmy wszystko obgadac i dojsc do jakis wnioskow.Jak stalysmy w klatce to nie moglysmy wytrzymac ze smiechu...Ah duzo opowiac =D

No!a dzisiaj mam ognisko.Jej juz nie moge sie doczekac 19 =D

Pachne perfumami [?] Marcina[bo mnie caly czas lapal i przyciskal do siebie.uh!]..Przed chwila stalam  z nim i Łysym na klatce...ale czuby.No nie moge znich...usmialam sie nie zle :) Starzy kumple ale tacy..uh =D.Zawsze pamietaja,wpadan w odwiedziny..No nie dziwne jak klatke dlalej mieszkaja :P

Humor dobry!! Na swoim miejscu...tylko jeszcze mnie drazni to,ze nie wiem na czym stoje...Takie oczekiwanie co bedzie dalej..Jak to sie potoczy..Nie lubie tak..wole jak jest wszystko jasne!

ratatata..bek..bek!