Archiwum lipiec 2003, strona 1


odwaga!!
Autor: kumcia
10 lipca 2003, 23:50

Jakich ludzi nazywamy odwazynymi ???

Odwrzna osoba nazywamy czlowieka ktory zdobywa np szczyty gor...

Dla mnie odwazna osoba jest czlowiek ktory:

- potrafi stawicz czolo problema...

- jak sie przewroci to potrafi wstac i sie odtrzepac..

- i nie placze wiecznie nad rana

-stara sie wykorzystac wszystkie szanse jakie mu przynosi zycie..i nie zraza sie nie powodzeniami

-idzie pod wiatr i nie narzeka ze mu jest ciezko...

-cieszy sie tym co ma..i nie zazdrosci innym

- budzi sie z rana i mysli jakie piekne jest zycie...:D

 

 

Życie nie jest prostym i łatwym do przejścia korytarzem,

którym podążamy wolni i nieskrępowani.

Jest labiryntem, w którym musimy nieustannie

szukać drogi, często czujemy się zagubieni i wystraszeni,

ciągle trafiamy w ślepe zaułki.

Jeżeli jednak nie tracimy wiary,

to na pewno otworzą się przed nami drzwi.

Być może nie te, o których myślimy,

ale zawsze będzie za nimi czekało na nas

coś dobrego.

A.J. Cronin

boli mnie....
Autor: kumcia
09 lipca 2003, 21:41

Dzisiaj zostalam kura domowa :) tak tak..zrobilam mizerje na obiad..powiesilam pranie...moze to dla kogos nic..ale dla mnie jednak duzo..bo tak to nic w chacie nie robie;)..Dzisiaj pogoda dopisywala..wiec wybralam sie z Ania na rowerkach do Karoliny ..(poszlam w slady Delfi)..dzisiaj zrobilam 14 km...nie zle jak na mnie..bo nie lubie jedzic na rowerze ...a tu byla trasa gorka dolek...a teraz boli mnie pupa..auc..nie mogli by wygodniejszych siodelek robic..jednym slowem..FAJNIE bylo....Jak dojechalysmy to moja ciocia i rodzenstwo cioteczne brawo mi bili...no ja i rower ;) nie spotykana rzecz...Potem z Karolina i reszta poslismy jak zwykle grac w siatke...to juz nas zwyczaj..no i ja bylam na jednej polowie sama jako dziewczyna i reszta chlopakow..i sie smieli ze mnie.. powiedzieli ze mogli do skladu Anke wybrac ..bo ona pilek nie tyka...ale nie pomysleli ile juz im moimi super serwami punktow natlukalm...tacy sa.to sobie zeszla siadlam na lawke..mysleli ze sie obrazilam..niieeeeeeeee..ja sie nie obrazam...chcialam poprostu zobaczyc jak bezemnie sobie beda dawali rade....A potem poszlam poszukac jagod..blisko lasek...Ania zaraz za mna poleciala..kochana misia;)..ale nic nie znalazysmy ..buuuu :(...jak wrocilysmy to juz nie grali..Byl to milo spedzony czas...ale troche mnie to wkurzalo ze Michal sie lejil caly czas do A...wiem nie zla z niej laska...ale poprostu rok temu ja mu sie podobalam..dziwne no nie?! ;) i mialam takie glupie uczucie.. nieeeeeee ..nie bylam zazdrosna ..o to to nie..ale jednak to "jakies" uczucie mnie nie opuszczalo...Na koniec Karoline przytulila mnie i dala buziaczka..bo jutro wyjedza w gory...Karolinko ..slyszysz...slysys? zycze ci udanej zabawy..i wracaj jak najszybciej!!!No co najdziwniejsze..Karol podszedl i dal mi kolezenskiego buziaka na pozegnanie...Ani rowniez...nie spodziewalam sie tego..no ostanio my mu dalysmy..ale to tylkotak bylo..:) ale dzieki niemu ..milo mi sie zrobilo ..:) no to koniec sprawodzania..do uslyszenia :)

Nie wywoluj wilka z lasu..nunu!!
Autor: kumcia
07 lipca 2003, 00:16

Padam z nozek..dzisiaj tzn wczoraj byl w moim miescie festyn..jejeje.....wyszalalam sie..Na poczatku ludzie byli drentwi..my tam taczylysmy..daralysmy sie...kazdy sie na nas gapil...a co tam bedziemy sobie zalowac ;)potem cos zejesc poszlysmy...spotkalysmy Janusza i Rafala....na spokle z nim jadalam hod -doga...jakas chyba parowka byla stara....hehe i tak malo go zjadalm..to nie ja bede musiala go trawic :)...potem do baru poszlysmy.. polozylam sie na lawce...plecki mnie bolaly....a potem sie opilam..oczywiscie napoju..i mnie kolka lapala jak pozniej chcialam poskakac potanczyc...auc...ale minela..naszczescie...swietnie sie bawilam....gardelko mnie teraz boli..aaa jak przyszlam do domciu..to sie poklucilam z mama..Moglam wczesniej przeczytac komentarz M-s-prince...mialas racje...wtedy pewnych slow bym nie wypowiedziala ...ale ona byla zla na mojego barat ciotecznego bo miala go odwiesc w chate ..a on poszedl i przepadl.. a ja jej weszlam w droge...no i reszty mozecie sie domyslic...a o co poszlo o parasolke...rozwalilam;)..no wiecie ta technika..ale to byl pretekst musial na kims odregowac..padlo na mnie..szczesciara ze mnie ;).....jutro bedzie juz zgoda..wszystko dobrze...zawsze tak jest.. i nastepnym raz nie bede wywolywala wilka z lasu ;)..Dobranoc........ hmmmmmmmm..raczej Dziendobry:)

tyciu..tyciu
Autor: kumcia
04 lipca 2003, 22:34

Wszystko sie dobrze uklada...kazdy dzien mile spedzam....usmiech nie znika z mojej buzki...jestem beztroska.. i wlasnie to mnie przytlacza..dziwne nie??prawie kazdy marzy zeby wszystko szlo po jego mysli....zeby nie miec problemow,zmartwien....A ja bym chciala miec jedne malenki..tyciu tyciu problemik..naprawde...bo wiem ze jak jest teraz dobrze to za jakis czas..bedzie odwrotnie....nie..nie mysle o tym...nie!!!..nie czekam na ten moment....bo taka jest kolej rzeczy...ale bym chociaz chciala miec "dylemat"np. w co sie ubrac!?!?..co zjesc na sniadnie?!?!...poprostu jest za pienkie???no w sumie zawsze moglo byc lepiej ;)...OoooOooo mam dylemat..nie to nie jest dylemat...poprostu musze wybrac..czy pojechac na 3 dni pod namioty ..czy nie?? w tym rzecz ,ze zadna z moich najlepszych kumple nie jedzie..aa czemu??bo nie moze..ah ci rodzice..jedzie Ewa o ktorej kiedys pisalam :)

Dzisiaj jak siedzialam sobie w chacie naszlo mnie cos ...aby jakas ksiazke poczytac..u mnie ich nie brakuje...wiec z pokoju do pokoju biegalam i przebieralm ...no jak w koncu wybrala...to odalam sie lekturce....bardzo ciekawa ksiazka.......nawet rzeby przejsc do sedna ominalam kilka stron..poniewaz nastopilo spowolnienie akcji...dokladnie opisy..wiem ze autor zastosowal ten zabieg specjalnie..zeby wzbudzic bardziej ciekawosc czytelnika....ale ja nie potrafil przebrnac przez nie :(...Nadodatek .. jej zajrzalam na koniec...nie moglam sie powstrzymac..wiem juz jak sie konczy :(..to bylo poprostu silniejsze odemnie...no jeszcze zajrzalam w srodek....i jakos wychywcilam kilka z najlepszych mometow..uh....ale i tak ja przeczytam do konca..to by bylo na tyle ..POZDARWIAM