Najnowsze wpisy, strona 107


:)
Autor: kumcia
29 sierpnia 2004, 14:02

Zakrecony wczoraj byl dzien...Hahaha:)

Pomine fakt,ze matka mnie przed wyjazdem wkurzyla..Ze na miejsce ogniska szlismy przez ciemny,ciemny las..jeden niosl sznur na ktorym spokojnie mozna bylo by sie wieszac..nawet pentelka byla..a drugi siekiere..Haha nie wiem co bylo straszniejsze oni czy las ;)

Nie wspomne nawet: o kolesiu ktorego wyglad mnie rozwalil..Maly irokez..a oczy umalowane kretka..Ulala :P..
O tym,ze kiedy bylysmy w trakcie ozywionej dyskusji z Piotrkiem..On dostal balem w glowe..az spadl z lawki.Tak,tak..Artur rzucal do Glizdy..bo robili hustawke..A ten 'patyczek XXL' jakos poszybowal w prost na mojego kolegi glowe..A wiecie,ze to ja mogla dostac??siedzialam obok..Przez to cale zajscie..Bobil gdzies zniknal. Tomek nam towarzystwa dotrzymywal..ale kiedy poszlysmy sisiu..On przepadl..Uuu cham :P;) O bujaniu sie na tej hustawce..alee jazda :)

Nie wspomne juz o Monie i Patrycji..Ups przepraszam ja je nie widzialam ;):P O rozmowie z Kozim..O tym,ze Fog potem stal sie nasza atrakcja wieczoru :) I wpewnym momecie zgarnal P. bo chcial sobie z nia pogadac..A co ze mna?? juz malo ludzi bylo przy ognisku..I to wiekszosc nieznanych..Wiec musialam przeszkodzic Glizdzie i Beacie [Majka ;]..Chyba im bardzo nie zawadzalam..Mila bylam:) hyhy :P;) Wporzo ludzie..

O tym jak to glupio musialo zabrzmiec jak powiedzialam,ze chce do Bobika :P  My jechalismy akurat do niego..a on do nas..
O tym,ze Mietek nie chcial mnie wziasc do samochodu.Tylko kazal jechac z A. motorem..Nic przeciwko nie mialam..Tylko tej przejadzki za bardzo nie pamietam..Wbilismy na dyskoteke..Jak ja okropnie musialam wygladac :P;) Czarownicujaco..hahaha..
O tym,ze Krzysio ze mna powywial..pogadal :) Milo bylo go znowu zobaczyc:) Pamietasz te stare czasy??imprezy u was??hahahaha:P
O tym..jak kolesiowa,ktora chciala mnie wzrokiem zabic..Wywiala tylkiem kolo A. i powiedziala do mnie..ze ona to tylko sasiadka!!zebym tego na powaznie nie brala..Łeee nawet na to uwagi nie zwrocilam..A w ogole co to mialo znaczyc??:>
O tym jak tanczylam z Krakersem mlodszym..i on chcial mnie zabrac na spacerek..Hahahaha..namawial,namawial..ale sie nie skusilam!
O tym,ze P. tonela caly czas w ramionach Foga...Uuuuuuuuuu uuuuuuuuuu...Uuuuu hahaa!
O tym,ze P. wyjebala Tomkowi z kolanka w interes..niechcacy..Hahah..biedaczek!
O tym,ze jak nas odwiezli..Fog caly czas naciskal aby P... przyszla do przodu..Najchetniej to by nas[mnie i A.] wygnil z samochodu..Artur stwierdzil,ze idziemy do sklepu..Buahhaha..Poszlismy!!:)No nie moge..
O tym..jak chcialam siasc na hustawke ..takiej zrobinej z opony na placu zabaw..To byl pomysl A.. I z niej spadlam..hahahhaa ale wstyd..A trzezwa bylam!!ale jaki mily byl A...pobujal mnie :)..Oczywiscie potym jak  mu udalo sie zeskrobac mnie z ziemi!!:P
O tym jak wrocilismy do brum bruma..No nie moglam patrzec jak Fog szamal z P. loda na spole..i sie migadala.Ojoj jak slodko..chyba 50 razy powiedzialam,ze sie zrzygam patrzac na nich :P;)
O tym,ze potem jakos tak glupio wyszlo..ze wyladowalam na kolanach A...nooo i buzi buzi..Hahhaaa...W koncu sa wakacje :P;)
O tym,ze o 5 bylam w domu..hahaha..I nikt sie do mnie nie przplul..
O tym,ze matka mnie obudzila..lapiac za reke spytaniem co to jest??no znakowali nas na dyskotece..aa wyszlo tak jakos,ze ja mialam cala reke wymaza..W ogole ten markre byl do dupy jakis wodnisty.. i  cala bluze mam w nim brudna..
O tym,ze Rodzicielka swierdzila,ze sie schlalam i nie wie co ja tam wyprawialam..


To wszystko pomine..i nawet o tym nie wspomne!!hahah...

Jestem jakas poobijana..Bu....hahah :P

"Niech zyje wesolosc! Kto wie,czy swiat potrwa...
Autor: kumcia
28 sierpnia 2004, 01:01

Przed chwila wrocilam z koncertu..Gral "The Bill"..Pierwszy raz o tym zespole slyszalam..A w sumie to reaktywacja byla [?]..Malo ludzi bylo..Co sie dziwic..jak nie bylo rozgloszone o tym..Nawet mam autograf na rece..Hyhyhy..Mam powod ,zeby sie nie myc :P;) hahaha..Troche sie pokrecilysmy..Z czubami z pod blokow chwile postalysmy..Z Kasia pogadalysmy :) jak jej dawno nie widzialam..az milo:) A reszte czasu spedzilysmy wiadomo z kim...ostatnio tylko o nich pisze :)..Dobrze sie bawilam..ale nie poszlam pod scene skakac..no bo bez P.??nie moglo tak byc!!ale z Fogiem pospiewalysmy..tzn powydzieralysmy sie..Dopiero wracajac bylismy w komplecie..I to chyba bylo najlepsze..Artur wzial mnie na barana..Patrzymy aa idzie znana nam dobrze ekipa..Patrze..A Kamil niesie na barana rowniez jakas panienke :)..To A. dawaj na nich :P;)..Kolesiowa drze sie do mnie " siema Kaska jestem"..no to jej odpowiedzialam..A K. na to " my sie znamy"..No ba!! jak moglibysmy sie nie znac..Oj Malinka :P;)..Wybrechtalysmy Browara..a dobrze mu tak :P Pijak jeden ;)..Potem A. wzial mnie na bary..chybo mu juz sie ciezko zrobilo..hahah co sie dziwic..Rozpedzal sie i jak nie w lampe to w drzewko..Dla zartu..Ja piszczalam...a z tylu tamci sie darli..'dawaj dawaj'...No widzicie nikt mnie nie kocha ,nie lubi ..kazdy by chcial sie mnie pozbyc..buu..Hahaha:)..Doszlismy do samochodu..My to nie potrafimy normalnie postac,pogadac..Nie,tylko jak zwykle..ja,Artur,P. i Tomek!! Zaraz sie lejemy dla zartow..hahah gdbyscie widzieli jak P. z  T. udawali.Sama nie wiem co,ale. z jakim wczuciem..Zabijaki!!No i bylo..ze P. wyladowala na ziemi..ja na niej ..a tamci nas napastowali!!Przez co stracilam kolczyka..ostatni moj komplet..Jutro pojde tam i go znajde..Musze..bo ja chce miec choc jeden kompelt..ja chce miec ta zabe!!!!!!!!Szukalismy ..zapinaka sie znalazla :/ Po cholere mi zapinka..A. powiedzial ,ze fajnie wygladam jak hmmm kucam..yyy pochylam sie...Hoho co to oznaczac mialo :>??hahahhaha nie chce wiedziec :P..Ojoj a ile zamieszania bylo o buzi..:)No,ale Fog zaczol stekac i pojechali...Oj Szczurus opkrecal panienki.Ciekawe kiedy sie do niego zraza..Moze nie poznaja go wogole z tej gorszej strony..Moze im nie bedzie opowiadal 50 razy o swojej bylej..i napominal o reszcie 'bylych'.Ani jak sie powidzmy delikatnie 'kochal'[urzyla bym innego okreslenia;] z klijentka kiedy miala okres..I ile razy jakies dziewczyny chcialy go naciac na dziecko..Ja to wszystko sluchalam..hahaha jestem z siebie dumna :D Przezylam..Bo co za duzo to nie zdrowo..On o tym nie wiem..Chyba znowu ma cos do P..ale to juz malo wazne...

W sumie to ja wszystkich z tamtad nie rozumie..Hhaha:P

Jutrooo biiiiiiibaaaaaaaaaaaaaa!! no u nich!!! Trzeba zabalowac przed szkola..oj trzeba!!

"Wislo rzeko nasza kochana
Zarzygana i zasrana
Laczysz gory z naszym morzem
Tez smierdzacym o moj Boze

Ref.
Plynie Wisla plynie po polskiej krainie
A dopoki plynie Polska nie zaginie

Kapaly sie dzieci od rana w tej rzece
Teraz maja syfa i krosty na grzbiecie
Kon spragniony wody zrobil z rzeki lyka
Teraz już go nie ma wyciagnał kopyta

Leja fabryki gowno do tej rzeki
Wszystkim mowia że to oczyszczone scieki
Smierdzi nasza Wisla smierdzi ale płynie
A dopóki płynie Polska nie zaginie"

The Bill "Piosenka o Wisle" 

Po...
Autor: kumcia
27 sierpnia 2004, 12:30

Po pierwsze : mniej wpierdalac[czyt.jesc!!] i zaczac cwiczyc..przynajmniej brzuszki robic..Bo jak tak dalej pojdzie to bede miala predyspozycje do bycia sumo..Kobiety tez moga brac udzial w tych walkach?? faajne stringersy maja ;):P..chcialam to zauwazyc!!

Po drugie : Nie robic sie sentymentalna..Nie rozpaczac i nie powtarzac,ze zal ,ze ta zanjomosc zostanie zerwana..Jeszcze ta sobota bedzie nalezala do nas...chyba!jak dobrze pojdzie..A skad wiem,ze to koniec??booo wiem!!i juz!!I ciagle o tym nie pisac..bo to  nudne sie zrobi..

Po trzecie : prosic brata na kolanach,zeby w sobote gdzies kolo 3-4 po nas wpadl!!no!

Po czwarte : Nie zgubic Karoliny pierscionka..

Po piate : Nie denerwowac matki..[ciezko bedzie]

Po szoste : Umyc adasie..yyy ale to po sobotniej bibce..

Po siodme : Nie uzwyac suszarki do wlosow..bez niej tez da sie zyc..

Po osme : Kiedy nastepnym razem beda nas wyrywali...jak to sie okreslili 'kieleckie scyzorki'..To nie myslec jak ich splawic i nie zjewac do kumpli jak sie ich tylko ujrzy..Dac szanse..No to co,ze wygladali jak by mieli z 20 lat i dopiero co  udalo im sie wyrwac z pod skrzydel mamusi..No to co,ze jeden gadal caly czas niesmieszne rzeczy..a sam sie z nich smial..Moze to my bylysmy jakies przybite...Tak,tak..nastepnym razem dac szanse!!:P;)

Po dziewiate : Jak beda jeszcze wystepy karaoke...To wyjsc na scene i pokazac..i pokazac jak sie spiewa!!!Nawet dla brechtu pofalszowac..dla zabawy..Zeby pokazac 'cos' tej Madzi,ktora uwaza,ze umie spiewac.. caly czas pcha  sie na scene myslac,ze to jej jakis wystep...i co najgorsze : ani ladnie,ani smiesznie,ani nic!

Po jedenaste : Pokochac z powrotem swoje miasto..nie wiem jakim cudem..ale jakos zrobic to!..bo narazie to mnie ostro denerwuje..Juz za duzo razy sie 'przewiozlam'  na ludziach..A w dodatku prawda jest taka,ze albo nas tu znaja..albo nie lubia..To sie robi meczace.Fajnie by bylo poznac kogos nowego..kogos kto pierwszy raz na oczy by cie zobaczyl..nic o tobie niewiedzial,nie slysza..fajnie by bylo..

Po dwunaste : Jak jeszcze raz zobacze  tego faaaaajnegooo chlopaka..To poprostu rzuce sie na niego..i go zgwalce :P;) hahaha :P;)

Po trzynaste : Byc bardziej kobieca :P;)

Po czternaste : Nie zrazac sie tym,ze jakies tam glupie 13 lub 15 wygladaja lepiej od ciebie!!

Po pietnaste : Nie rozpaczac z powodu 'braku nowych ciuchow'...Stare tez moga cieszyc[?]..haha :P

Po szesnaste : Kupic na bazarze pozadny sznur,zeby sie zabic przed nadejsciem roku szkolnego!!To najwazniesze!!

Koniec

"Ludzie weseli popelniaja wiecej glupstw...
Autor: kumcia
23 sierpnia 2004, 12:44

Wczoraj byla niedziela..Niedziela sa z racji bym okreslila spokojne..Wczoraj bylo zimno..brrr..Czulam tak jak by jesien nadchodzila:ten wiatr,pomalu kostniejace dlonie..Siedzialysmy u P. w domciu i zajadalysmy sie ciasteczkami.I co sie okazalo??..ze chlopaki przyjechali nas odwiedzic.A kto taki??Michal,Fog iii.......tadam tadam..Szczurek!!czyli juz mu przeszlo na nas wqrwienie??czyli juz nie ma zali do nas??Qrcze..Spotakala nas wielka laska i szczescie..nawet bym rzekla zaszczyt [buhahaha..psss..phi...pf ;]..Nie no!! ja do niego nic nie mam.Powaznie..Nawet go lubie...Jeszcze nie zrazil mnie do siebie na calej lini...

"Przyjmij kazdego takim, jakim jest.Kazdy ma wady, nawet najlepszy.Jestesmy tylko ludzmi - nie aniolami."

Tylko,zeby nie myslal,ze jest pepkiem swiata..I,ze zawsze jest bez winny...

Siedzielismy w barze..Sluchalismy opowiesc S.

P. nie miala humoru..Przez Foga..Dziwnie sie zachowywal..Przynajmniej ja to razilo..W sumie to ja rozumiem..bo tak to przyjedza..siedza,gadaja..pomagala mu nawet wybrac lalke dla chrzesnicy..Mowi jej jak bardzo lubi z nia spedzac czas..A na ognisku ani slowem sie nie odezwal..Krecil sie od jednej grupki do drugiej..A do nas ani razu nie podszedl..zachowywal sie jak by nas nie widzial..A wczoraj..jak juz cos powiedzial to tak jak by od niechcenia..Dopiero mu przeszlo kiedy sie spytalysmy czy o cos chodzi..Wedlug mnie..to on sam nie wie co ma robic,ani myslec..Zachowuje dystans..zeby ani P. ani on nic wiecej do siebie nie poczuli..Bo jest przeszkoda..on jest zajety...ale to tylko po mojemu...Moze poprostu gorsze dni..

Zrobilysmy sobie mala przerwe w posiedzeniu..Poszlysmy na chwile do mnie w chate.Troche pogadalysmy i posmialysmy sie z moim bratem..I wrocilysmy z nowa energia..I od tamtej pory praktycznie caly czas sie smialysmy..Praktycznie :):P Tak reasumujac..to byl mile spedzony czas..Hahhaa ;):P

Eeeee...ja to chce na frytki do Artura..hahha :P:)