Archiwum listopad 2005, strona 1


ogolnie..
Autor: kumcia
17 listopada 2005, 20:20

 

Czuje sie zle z tym..ze w kazdy nasz wspolny babski wypadzil [czyt.spacerek]..nie obejdzie sie bez komentarza na pewna osobe,ktora nalezy do grona blizszych  nam znajomych,do mojego szczegolnie,kiedys bdb kumpela..
Mozecie to nazwac obgadowaniem,jak chcecie..
..ale nie umiemy przemilczec..jakby to nazwac,tego,ze chce 'pasozytowac' na swoich chlopaku..
..jak to sie potoczeni mowi..hmm,ze pokazuje sie jako 'blachara' :/

Takie zachowanie jest dla mnie straszne,choc ja lubie..

*Ogolnie tak to wszystko dobrze:P
Mam nadzieje,ze pan A. sie nie gniewa na mnie:) za to,ze nie spedzilismy razem soboty i niedzieli:)
I jutro skusi sie na spotkanie ze mna:)
[ciekawe gdzie teraz lazi..bo nie ma go w domu:P ja mu tu dam]

*Naprawde lubie esemesowac z D.,o wszystkim i o niczym,rowniez na glebsze tematy i kiedy pisze 'haha'
-ale to kolega dziewczyny,raczej dosc bliski..z ktora za soba nie przepadamy,boje sie tego,ze wyjdzie,ze ja to ja..i padne ofiara jakis nie milych zartow..
nie wiem co zrobic:)

*Od przyszlego tyg,proby poleneza.buhehe:P pieknie:P
-a moj pratner ostanio jest cos dla mnie nie mily...Karolek,bo pozalujesz:P;) zbiore grupe dziewczyn i .....!!!:P

Jakies smenty w radiu:)

Sialala lalala laalal:)


'..piosenka jest dobra na wszystko...'
Autor: kumcia
13 listopada 2005, 21:14

Piatek spedzilam w domu,kurujac sie,na poszukiwaniu czegos zdatnego w telewizji i na esemesowaniu z D.:)
Pan A.zrobil niespodzianke mi i mnie odwiedzil,tylko zdecydowanie za pozno..za pozna pora..
Tak,posiedzial z kumplami,napil sie i  mu zaprognelo sie mnie zobaczyc..eh!
/faceci/
Przytulil,pocalowal i zniknal w ciemnosciach na dworku..
Po pewnym czasie pojawil sie znow,bo okazalo sie,ze nie ma jak wrocic..
Przenacowalam go-nie mialam wyjscia,rodzica sie to nie spodobalo..ale coz poradzic..
W nocy moj nie zadobry stan sie nasilil..bylam rozdrazniona i zla..cala sytuacja...
..rano przeciez musialam wstac,i te jego slowa po przebudzeniu,kiedy ja usilnie stralam sie usnac..
..mialam mu ochote wlac..
Mam nadzieje,ze juz wiecej sie to nie powtorzy..
On rozzalony,ze nie spedze z nim soboty..
-trudno ile razy on..nie wazne,nie jestesmy para wiec nie ma zadnych zobowiazan..
..aa ze nadal sie widujemy,tak poprostu tak..

Tak to wczoraj pojechalam z moimi Czubami:) na impreze:)
Bylo nawet,nawet:)
Na koniec nie czulam stop,ani gardla..
Rafciu dzielnie dotrzymywalm mi towarzystwa:)
Bo reszta poszla na inna sale:)
Dzisiaj pol dnia przespalam:)

z chrypka i duza ochota na impreze:)
Autor: kumcia
11 listopada 2005, 12:21

Przychodzi Kumcia do szkoly z chrypka.. na co jej kumpela..
"..masz teraz bardziej meski glos,taki seksowny :D.."
Lekki bol gardla na wieczor rozrosl sie w bol XXL..
+gratisowa goraczka..
*Akurta bylam u pana A.
W jego ramionach,w jego bluzie..
Ogolnie to rozdrazniony..
W koncu staral mi sie wyjasnic cos,co zawsze probowal przemilczec..
Klocilismy sie,ktore z nas nie umie sie calowac;)..
Udawalismy sceny namietne z filmow,rzucalismy sie na siebie,warczac,nawet chrzakajac..
Opowiadalismy historie z naszego zycia..
-a swiadkami tego wszystkiego byla jego siostra wraz z chlopakiem..hehe co oni sobie pomysleli:)
-lekko zdenerwowalo go to,ze sobote z nim nie spedzam..

A na ta chwile..upijam sie mlekiem z miodem:)
Pryska gardlo areozolem,przy czym mam odruchy zwrotne..
(zycie jest brutalnie)
A  na jutro musze byc zdrowa,gdyz..
-mam jechac ogladac sukienki na studniowke..Nie,nie jaram sie tym..wrecz wydaje mi sie ze to bedzie dosc meczace.
Ale kiedys trzeba no nie??
A na na wieczor wypad na dyskotke lub babski wieczror:)
Gdyby nie to,ze mam ogropna chrype,to bym to moje przeziebienie zataila jak zwykle:)

-zeby nie bylo,ze znowu ze mna cos nie tak,ze krotka noteczka:) to macie dluzsza..
-cieszycie sie:D??

lekko i przyjemnie:)
Autor: kumcia
08 listopada 2005, 22:12

 

"..ty Justyś i tak zawsze ślicznie wyglądasz ;).."

-hehe nikomu male slodkie-klamstwo nie zaszkodzilo:)

[notka od tak]