Archiwum 23 października 2010


Ładunek obojętny ;)
Autor: kumcia
23 października 2010, 15:26


Musze się uporać się z duchami przeszłości. Jakoś tak zawadzają. Bo pragnę mieć do nich stosunek obojętny. Bo tak się nie da. Ja nie chcę,żeby ponownie takie sytucaje miały miejsce,że ktoś rozmowe zaczyna ze mną od opowieści co u niej, o zmianie wizerunku, że eh ąąa. Śmiałam się z tego. Ale chyba znalazły by się ciekawsze tematy. Nie chcę wiedzieć co u niej, tzn nie chcę się wgłębiać. Bo nie jesteśmy już dobrymi znajomymi od ponad czterech lat, nie utrzymujemy kontaktu, nasze drogi splatają się przez pewne osoby, tak już będzie, może nawet forever.Kto wie. Niby kontakt nasz urwał się w soposób neutralny.Aczkolwiek z powodu jej zwichrowanej psychiki  nasze obecne stosunki są dziwne, sztuczne,z nutką niechęci z jej strony. [no i dobrze, niech buja dupe ;]

I ja chce być w tym wszystkim normalna, jak napisałam wcześniej obojętna. Nie rozmawiać o niej, niech ludzie przestaną myśleć,że mnie to interesuje. I ja nie chce się interesować. Wiadomo,że coś zawszę będę wiedziała, gdyż po za tym ta osoba chyba spełnia się towarzysko na portalu społ. I nic mi do tego, proszę bardzo.

..więc muszę byc po za tym.no!

A teraz wracając na tor włąsciwy: to jest dobrze.

Wczoraj potuptaliśmy w clubie.

I postanowiłam zadbać o swoje zdrowie tzn zacząć lepiej się odżywiać-na ile studenckie życie mi to umożliwa, aczkolwiek troche te wczorajsze piwka popsuły mój plan, ale raz na jakiś czas można sobie chyba pozwolić :)