Archiwum 14 marca 2010


'aktywnie..'
Autor: kumcia
14 marca 2010, 21:37


Nie mówie,że musi być jak kiedyś..często,grubo, gęsto. Bans poganiał balet, przeplatany posiadówkami. Aczkolwiek gdy już ten śnieg zginął, temperatura zrobiła się nieco przyjaźniejsza. Ja bym z chęcią zaczeła spędzać czas aktywniej, w jakimś stopniu..Spotkania, wyjścia. Ale tak jakoś się stało,że "Ci moi Szalency" już poszli swoimi dróżkami..a "Ci moi Nie-Szaleńcy" nie ujmując im niczego.Cudeńka me oczywiście. Sa sztywni..uczelnia-dom, dom-uczelnia i nic po za tym. A jak mój Wujek mawiał "w domu to ludzie umierają". Niby to najlepsze ich lata..ale nie da się ich przekonać jakoś, żeby raz na jakiś czas te cztery ściany opuścili.. Zgniją mi tam do cholery..

Dzięki Bogu.. że mam A., As, i Mężczyzn Mego Domu.

Weekend - pozytwnie zakręcony. Nareszcie w "klub idzemy,żeby.."

Hit: kanpki w wydaniu nietrzeżwego M...pasztet+mortadela = palce lizać ..(zestaw dla odważnych..hehe.. oczywiście ja nie próbowałam. Ale M. jak to on rzecze "lubi jak go rura pali ";)

A bym zapomniała..Zły M. ;).. próbował kontaktować się ze mną jeszcze 2krotnie.Raz odezwała się we mnie moja dziecinna strona i nie oddebrania od niego tel. Było to dla mnie równoznaczne z jakimś wielkim wyczynem...i nie podołałam. :P  Aaa kolejnym razem jechałam metrem, także fizycznie to nie było możliwe..Ale udało nam się porozmawiać na gg...i  okazało się,że Zły M. posiada wybrankę swego serca.....i zbyt wielkiej uwagi, ani wysiłku nie włożył w rozmowe ze mną . Także  mogę zaprzestać wymyślać jakiekolwiek gówniarskie urojenia w swojej głowie. Bez stresowo :D