03 kwietnia 2009, 15:14
Jak 'pies ogrodnika'.
(Kumci sie wszystko pomieszało, co jest czym, gdzie jej miejsce, którędy droga..a w szczególności w swym chceniu-nie chceniu)
W swej jakże pustej głowie..wyidealizowała sobie pana A. i go sprowokowała.
No i znowu..
Nie daje żyć.Przypominam o sobie. Potrząsa światem, który chyba nareszcie zaczął być poukładany.
Ja nie mam prawa mu tego robić. Dobrze to wiem. Błędne koło. To dlaczego tak postępuje??????