Archiwum 31 sierpnia 2005


1-chore dziecko
Autor: kumcia
31 sierpnia 2005, 11:12

Dostrzeglam tego czego nie widzialam czyli ,ze juz czasem sie nie dziwe panu A. ze on ma dystans do mnie jak jestesmy w wiekszej grupie..bo zachowuje sie jak jakas pomylona,jakies dziwne doscinki,jakies brudy,ja moge,a on nie..

To jest chore,ja jestem chora..
Bylo tak sobie...

Pierw bylysmy na pozegnaniu Michala...krotko,mialo byc dluzej,kiedy zaczelo byc tak fajnie,to pewna osoba nie mogla powstrzymac swojej chcicy,i nas zawiezli tam..czyli do osob z pierszej czesci notki!

Ide sie opalac:)heheh na koniec wakacji..
[hehe spieklam sie:P ..pan A. przyjechal sie poopalac z nami.Wreszcie ja i on zachowywalismy sie normalnie!]

A w nocy od 4(w nocy) do 7 esemesowalam z jakims kolesiem..podobnierz przypadek,ze to na mnie trafilo,ze pisal do wielu innych osob,bo nie moze spac.....smieszny..ale dziwi mnie to ze z mojego miasta:> moze jakis zart??