Archiwum 28 lipca 2005


Bez tytułu
Autor: kumcia
28 lipca 2005, 21:03

 

:)

Doczekalam sie!!:) i sie ciesze:) ciiiiiiiiiiiiiiiii:) nic na dzwyczajnego,ekscytujacego,nic a nic:) to dla mnie,moje i juz:) ciesze sie:)

****z**innej*beczki****

Caly ranek smarzylam sie na targu..a tak:) wrocilam cala mokra:) nie ma jak jazda samochodem w taki upal!fajna kiecka tylko szkoda,ze mama nie chciala mi jej kupic,bo nie bede chodzila..nie da 50 zl za cos co bedzie wisialo w szafe..nenene:P nie to nie:P
Ale fajne spodnie:) oo tak spodnie musze sobie kupic:P;)iiiii w chodze do przebierani..iiiiiiiiii bach!!okresu dostalam:P no to sobie przymierzylam:) ciekawe czy za tymi lusterkami sa kamery??hehehe!wyszlysmy z mama ze sklepu:)
Czy oni maja nie wiem,nie wiem jak to nazwac..wyczucie czy co..ze zawsze chca jechac nad staw kiedy mam okres;)
Wypad na wieczor...
Kazdy juz z plazy sie zbieral..tzn resztki sie zbieraly..A oni dopiero do wody,ja na kocyku:)

Tak patrzylam....cudowne to uczucie..siedziec na kocyku w kolo piasek,z tylu las:) przedemna staw..a w niej trojka ludzi!Ktora sie chlapie,odbija pilke,cieszy sie jak dzieci:) A ja siedze,nawet slysze o czym mowia..Oo cos o mnie:P;) A ja siedz i patrze...slonca nie ma..ale cieplo..wiatr cudowny wieje..zwiewa moje wlosy z ramion na plecy..w przyjemny sposob muska skore:) Widze piekne grantowe niebo,w oddali rozwe..i widze piruny w oddali..blyska sie..i slysze grzmienie! widze samolot lecacy,i pociag jadacy w dali...ciagle sie usmiecham....Zaczyna padac..zmykamy..chociaz marze o kompieli w deszcz!!! tak..nastepnym razem:)

Ka.:'kocham,poprostu kocham jak ty mowisz...kuupaa...albo puupa..kocham hehe'
Przeciez normalnie mowie..nene:P

Aaa najlepsze..jestesmy u mnie pod blokiem..leje...ostro leje!
Ja: to ja musze przebiec do klatki w ten deszcz..:)?[to bylo pytanie retoryczne..a moze i stwierdzenie]
Ka.: niee..mozesz przejsc:P
Nagle patrze a tu Michal..wyszedl..podszedl do moich drzwi otowrzyl parasolke i odprowadzil mnie pod klatke!!hehehe:P;) urocze!

Dostalam esa..ze pan A. mnie dzisiaj odwiedzi..Nie dosc,ze po pracy w dodatku bylismy na jutro umowieni!on chce dzisiaj!!Oooo:) bo pmysle,ze sie zakochal hehe zartuje nie realne:P!
..ale zaczelo lac..to zapewnie juz go nie bedzie:)

Wlasnie mi sie pies spierdzial!!!!!!!!1aaa feeeee!Moj burasek!!heheh:)

************

ooooo przyjechal!!
On jeszcze w nocy w jeziorze sie wykapie..balam sie o niego..przeciez taki zmeczony!
Po tym wszystkim padl trupem u mnie na lozku..zwloki!
:)

 

Łojojojoj łojojojoj rabydab rabydabdab steja..rabydab rabydabdab steja ;):P