Archiwum 13 kwietnia 2005


"Lepiej czasem pozostawić rzeczy samym sobie."...
Autor: kumcia
13 kwietnia 2005, 11:39

Czytacie pamietnik 'okazu zdrowia'..haha..ale to brzmi :P;)..Nie,ale taka prawda...Bardzo zadko zdaza mi sie zachorowac.Aaaa nawet jak juz sie pojawia u mnie obiawy to same mijaja..Ile to razy z temperatura wychodzilam na dwor :D Wiem,wiem dobrze,ze to moze sie dla mnie zle skonczyc...ale tez zawsze przegrzebalam domowa apteczke..i bralam leki przeciw przeziembieniu:D...Ja nawet nie pamietam kiedy bylam ostatnio chora...

Po 18....pojawil sie bol gardla..trudnosci w przelykaniu..Tak to jest kiedy zgrzanej sie wychodzi posiedziec na dworku..kiedy zamiast spiewac ladnie [ladnie w moim wydaniu jest nie realne] to drze sie z calych sil..Hops tableteczka..na drugi dzien lepiej:D..Samo by minelo..nawet bez lekkow:) Bo jak zawsze mowilam jestem twarda dzielcha..trudno mnie rozlozyc na lopatki..lecz dzisiaj w szkole historyk odstawil pytansko...Z powstan..dokladnie...Nie realne nauczyc sie tego w tak krotkim czasie..No to...do lekarza:D Oh jak mnie boli..oh jak kaszle..oh mialam wieczorem stan podgoraczkowy..oh..Mama:'ty symulantko'...eee tam..gardelko boli!!!!!Lekarka:' oj naprawde masz nie ladne to gardelko..aa zatoki cie przypadkiem nie bola??' ..jeszcze by tego brakowalo..I tak o to zwolnienie do konca tygodnia mam:D...

Mama: to na 18 nie pojdziesz!!??
Ja: jak to nie pojde??pojde,pojde:D

Tak dobrze czytacie...Zostalam zaproszna na 18..Na ta sama co idzie pan A.

hyhyhy.:D

W sobote kiedy wyszlismy..Jakos troszeczke pochmurnial..wiadomo czemu..Zapieral sie,ze mnie nie odprowadzi...lecz jednak to zrobil :D

Ja: wpadlam na genialny pomysl..
Ja: powaznie!!!!!!!!
On: no na jaki..??
Ja: wezmiesz mnie ze soba na ta 18!!:D
On: ... [nie wiem co ta cisza oznaczala ..moze 'ooo nieee'.. a moze 'czemu nie']
Ja: ooo taaaak!! to jest dobreee..wezmiesz mnie z soba..
[ on dal nic nie mowi..w sumie to mnie slucha..]
Ja:....ale zobaczysz..bedziesz mogl robic co chcesz..nawet sie do ciebie nie zblize..obiecuje!!
On:..taa..napewno..
Ja: no tak..bede sie bawila z P.
On: siadziesz jej na kolanach aaa M. bedzie sie zloscil..
Ja: niee no co ty!!:D

Ha!!lecz Konradzik mimo tego ze dawno sie nie widzielismy to pamietal o mnie:P;)..i o moich kumpelach..:D
W deszke!!haha:D juz czuje ta imprezke...Tyle ludzi...aaaaah...jak dawno z nimi nie rozmawialam,pilam,bawilam sie...wszystkie imprezy milo wspominam:) i spotkania...Ostatni raz w lutym To nie moja wina...jakos tak poprostu wyszlo
..ale teraz zacznie sie wszystko od nowa :)...No az nie moge...:)
Napewno musze pogadac z Tomkiem...super kolo...i ostatnio cos mu sie ubzduralo,ze juz go nie dostrzegamy..i takie tam bzdury.No co ty!! w zyciu..pamietam nasze wszystkie wyglupy...rozne akcje...wspolny smiech....ale stare czasy powroca..przynajmniej na tej 18....i bedzie jeszcze wiele wspolnych imprez..No mam nadzieje!!Jejejej :D

A kompletnie nie wiem jak tam bedzie z panem A.
Zalozenie: nie spic sie,nie gadac glupot,smiac sie jak cywilizonany czlowiek,nie przykleic sie do pana A.,zniesc wszystko,wrazie czego bawic sie jak niby nic..teraz wydaje mi sie,ze podolam..

Jestem nastawiona optymistycznie...lecz zdaje sobie sprawe,ze ta 18 moze przniesc rozczarowanie,bol..i koniec!
eeee tam...bede sie bawic swietnie ot co!!!

Jeszcze jedno ale...ze Grzesiu..rowniez robi impre urodzinowa..19 urodziny!!! Buuuuuuuuuzka!! i teraz glupia sytuacja...rozwazmy czemu do K...po 1-byl pierwszy..2-chce sie zobaczyc z tamtad z ludzmi..3-wieksze prawdobienstwo udanej zabawy..4- chce zobaczyc jak to bedzie z A.
..ale za  G. przemiawia 1- moj kumpel od zawsz..byl i jest...jest blizszy..2-glupio nie pojsc..znowu powtorzyc akcje z ostatek :/ 3- mu naprawde zalezy,zebysmy przyszly...aa K. to jest obojetne..w koncu tyle ludzi tam bedzie..4- tak go zostawic??

...aaa ja wiem gdzie i tak pojde..pojde do K...Chce byc tu i tu....lecz sie nie da..jak dluzej sie nad tym zastanowie to mam wyrzuty sumienia,ze tak postapie....lecz...

Wiem dziwna jestem..nie zdecydowana..szarpia mna jak zwykle sprzeczne emocje...ale ja nie potrafie tak jak 'inni' [mam na mysli konkretne osoby]...
lecz no to co,ze ja mysle innaczej,czuje innaczej...a wiekszosci przypadkach podobnie postepuje...Glupie no nie!!

I tak bym pisala i pisala...lepiej pojde "Potop"poczytac:D

 

Ps.Mam nowe mp3 od kumpla..mam nowe mp3!!zaraz sie ze szczescie posikam! sama tez sciagam ale opornie mi to idzie..kaza cos mi nie chodzi..Aaah pelno wszystkiego..poczawszy od disco pola...popu, przechodzac przez hiphopu konczac na ciezszych brzmieniach..Ja na wszystko jestem otwarta..aaa d.p slucham jak mi odbijac :P;) Hahahahahahhahahahahahah!! i nie uwierzycie co mi dal..jaka piosneke...Tytul brzmi :'Justysia'..lecz nie jestem w stanie wysluchac tej calej piosenki..bo jakos mi sie glupio robi..Wlasnie skonczylam sluchac..Jakiejs piosneki 'Smerfow"..i ryjek mi sie niezmiernie cieszy!!! nie ma to jak byc PINKIM!!! aaahoooooooj..bo zycie jest piekne!!

 

"A są rzeczy, których nie sposób zdobyć nawet magia. I są dary, których nie wolno przyjąć jeśli nie jest się w stanie odwzajemnić ich... czymś równie cennym. W przeciwnym razie taki dar przecieknie przez palce, stopi się niby okruch lodu, zaciśnięty w dłoni. Zostanie tylko żal, poczucie straty i krzywdy..." A. Sapkowski