Archiwum 13 listopada 2004


takie tam..
Autor: kumcia
13 listopada 2004, 01:06

Pierwsze popoludnie spedzone bez P.
Mowila,ze przyjedzie...nie przyjechala..
Nie mam,zali..
Nie jest mi smutno..
Moze troszeczke dziwnie..
..wiedzialam,ze tak bedzie..
..wiedzialam co z tym sie wiaze..
..i wiem co to oznacza..
I tak spedzilysmy z soba pol dnia..Wtedy co mowilam,ze jedziesz do niego filmy ogladac i sie zasmialam..to nie byla ironia z mojej strony..Bo gdybys sie spytala czy chce jechac..to bym pojechala akurat w tym wypadku...ale ty powiedzialas "sama mowilas,ze gdyby ogladali to mogla bys z nimi poogladac"..Te slowa wypowiedziane z ta intoncja..Heh..To nie bylo mile..Puscilam mimo uszu..
Rozumiem...

Aaa spedzilam bardzo fajnie dzien w bardzo fajnym towarzystwie..Z Ilona co raz bardziej zaczynam sie...yyyy z zywac..to nie jest juz tylko kumpelstwo wylacznie ograniczajace sie do szkoly:)
Aaa Milenka to przesympatyczna dziewczyna o dobrym sercu..Nie da jej sie nie lubic:)

Odprowadzala mnie ..caly czas mowila..a ja sluchalam:) Bo ja tak szybko sie nie otwieram :)

Nie lubie kiedy pytaja sie mnie o niego..jak to jest pomiedzy nami..Nie wiem co powiedziec..A opowiadac ta cala historie  nie bede!! nawet bym ochoty nie miala..

Jutro 18-stka..ciekawe ja bedzie:>

.................................................
Dzisiaj..
I.:...ale masz mnie nie rozsmieszac..Slyszysz!!?
Ja:..jaaaaaaaaa???:>
I.:noooo..tyyy!! zawsze mnie rozsmieszasz.
I.:pamietasz w muzeum..Jak widzialam od tylu jak sie trzesiesz [tzn smialam sie] to sama nie moglam sie opanowac...
P.: nie tylko ciebie..ona tez mnie rozwala ;):p

Ostatnio mi sie jednak jakos wydaje,ze moje poczucie humoru spadlo..Ze naprawde jestem mniej smieszna niz wczesniej..Nie mowcie mi,ze to idzie z wiekiem..:P;) prosze tylko nie to...
................................................
Dopis....Dzisiaj czyli 13.11 :)
Rano..P. zadzwonila..pytala czy sie gniewam..Powiedzialam,ze nie..bo taka prawda:) Tlumaczyla sie,ze matka jej czas ograniczyla z powodu dzisiejszej imprezy..Nie musiala nawet tego mowic..Powiedzialam jej "spokojnie..spokojnie..naprawde sie nie gniewam "

Milo mi sie zrobilo kiedy uslyszalam,ze kiedy P. sobie siadziala to przyszedl A. i mowi:
-gdzie Justyna??
Ona slyszala..ale udala,ze nie..Chciala zobaczyc czy bedzie ciekawy gdzie jestem,co robi czy bedzie pytal sie dalej..
On: no slyszysz..
On: Co robi dzisiaj Justyna??
Ona: poszla z dziewczynami do '...'

A potem..
Piotrek do A.: co jutro robimy??gdzie imprezujemy,pijemy ;)??
On: jutro to ja jade na 18-stke :)
Piotrek: z Justyna?:>
On: Tak i :)

Hahahahhaa...A tak pozatym to jak bylam u P. dzisiaj z dziewczynami to sie tak usmialam przy ozdabianiu tej koperty ..Hahaha rezultat wyglada jak by ja robily dzieci z downem..Nie chcieli byscie jej zobaczyc..jest straszna [kwiatuszki,serduszka,balony,baczki,jakies ludziki,ufo,sto lat po polsku i po angielisku..hahaha]