Archiwum 24 października 2004


pisane na biegu..:P
Autor: kumcia
24 października 2004, 22:25

W jak najwiekszym skrocie...
Przyjechali..poszlismy na maly spacer.Kroczylismy kolo siebie naprawde jak by nas laczyly stosunki czysto kumpelskie..

Cieplo,park,prawdziwa piekna jesien,szuranie,rzucanie sieliscmi..Smiech..Spoczynek na lawce:)..

Podzial:oni na innej,my na innej..W obieciach,rozmowa,smiech..Larwunia:P:).Stwierdzenie,ze jestem mila i wrazliwa..hahaha..eh wyniklo to z tego,ze mowilam na jakich filmach plakalam:P:)

Powrot..pozostawalismy nadal w obieciach..smiech :) glupie gadki..np.o wynajeciu pokoju w hotelu:):P..To on!!:P:)

Samochod..spojniej sie zrobilo..Jego ramiona,pocalunki..
Nie lubie kiedy podnosci tak glowe i patrzy w okno..nie lubie i juz!

Pozegnanie..
Ja:na mogl bys dac mi buzi:)
On:w juz ci dawalem..w samochodzie!
Ja:no to co!!
On:nie za duzo wymagasz..[tu nie wiedzialam,czy to zart czy nie..uuu]
Ja:to duzo?
Ja:jezeli uwazasz,ze buzi to duzo..to nie chce..
On:jak tak mowisz..
..tuuuuuuuu sie zrobila glupia atmosfera...
Juz odchodzilysmy..
Ja:no daj mi to buzi:)
Ja:buzi!!
:*,:*,:* i poszlam...ale to zadanie nadal we mnie tkwi..Nie wiem czemu..Hahah zart czy nie??o to jest pytanie!!

Haha do piatku!plowinki!!:)