Archiwum czerwiec 2004, strona 1


pod powiekami placze sie sen...
Autor: kumcia
12 czerwca 2004, 21:31

Nie pampietam kiedy odtani raz bylam w takim satnie.Lezalam na lozko nie mialam sily nawet powiek otworzyc a co dopiero mowic reka ruszyc lub noga.Energia uleciala..mam nadzieje,ze do poniedzialku wroci bo musze isc do budy toczyc straszliwa walke z potforami o lepsze oceny ;/ Na to trzeba miec duzo sily i stalowe nerwy! A wszystko przez wczorajszy dzien,a dopelnieniem byl dzisiejszy.

Tomek z Krzyskiem nas zapraszali na ognisko,wiec z P. pojechalysmy..ale cos tu mi sie podejrzane wydawalo :> Jak przyjechalysmy to poszlismy na plac zabaw przed szkole..My sie hustalysmy a oni stali.Gadalismy...podczas tej rozmowy kilkanascie razy pytalysmy sie czy jest to ognisko.Uparcie twierdzili,ze jest!:) Zaczelo padac...To nas z P. oslabilo...nawet odwozki do domu sobie nie zalatwilysmy.Jak my wrocimy jak nieprzestanie lac??:> ale nie ma co sie martwic na zapas.To co zrobilismy??noo wbilismy na domowa imprezke do Maryski.Ostani raz rozmawilam z nia 2 lata temu..nie liczac "czesc" :D.Jakos nie bylo okazji..Chlopaki kontak utrzymuja z nia dobry..wiec bez zadnych skrupolow wpakowalismy sie..Hyhy pamietala mnie ;):P Fajnie..rozwalilismy tylki na kanepe.. i gicior. P. chciala potanczyc..ale ja jakos nie maialam na to ochoty..Mi odpowiadalo  jak siedzielismy :D.Troche z nia potanczylam,bo tak marudzila :)Jak tylko udalo mi sie gdzies tylek wygodnie rozplaszczyc to zaraz przychodzila i sie na mnie uwalala.Wygodna sie zrobila ..hahaha ale jak Krzysiek sie na nas  polozyl..to myslalam,ze wyzione ducha.Oooo bym zapomnila P. wyznala mi kilka razy milosc..hahahahah mowi "wiesz co Justys??kocham cie" hahaha..Szczegolnie to powtarzala kiedy kazalam jej ze mnie zlazic..Usmiechala i mowila "kocham cie".Hahahahah ;):P.. A jak dzwonilam do domu,zeby po nas moj brat przyjechal..Jak matka sciemnila,ze go nie ma,zeby dowiedziec sie gdzie ja jestem.No,przeciez Ci mowilam..Zdenerwowala sie,bo na drugi dzien mieslismy pojechac o 8 na wichury..twierdzila,ze bede nie do zycia.Ze powinnam sobie doposcic.Powiedziala,ze moze teraz po nas przyjechac czyli byla 24..Niieeee..no zawczesnie..o 3!!Nie zgodzila sie..a w tyle bylo slychac mojego brata " niech te gowniary wracaja".Hahhaa..ja wiem,ze sie o mnie martwisz ;):P.Mamusia powiedziala,ze albo teraz albo wcale...czyli z buciksona wracamy:).Wybralysmy powrot pieszy.Hahahaha wyszlismy o 1 a bylam w domu o 4.Hahaha kawalek to byl..ale nie az tak straszny,zeby tyle isc.No,ale co sie dziwic..jak my na kazdej lawce sie rozkladalismy..zmeczeni,spiacy;).Potem sie zawzielam i powiedzialam,ze idziemy..ale naprawde mialam ochote walnac sie gdzies na trawe i tak polezac,pogadac,posmiac sie...No nic musielismy to robic maszerujac. P. ciagle mowila "Justys daj mi reke,daj mi reke" Heh zebym ja prowadzila..Jak sie juz zblizalismy do torow to zaczelo nam walic...z P. brechtalysmy sie juz z byle czego..Przez smiech staralysmy im wyjasnic z czego sie smiejemy..Nie rzoumieli naszego bulgotania...Stwierdzieli ,ze musza czesciej nas widywac.Moze im sie udzieli :) O 2. w nocy rozsiedlismy sie na torach.. i tak siedzielismy :) Jak ruszylismy dalej..to switalo...Buuuuuuuuu przez las przechodzilismy..ciemy straszny las.hahaha :) No odprowadzili nas pod sama chatke :) Wspolczuje im powrotu..ja bym juz nie dala rady :) Fajnie,fajnie bylo :) No po 4 h zostalam zbudzona :/..Straszne..na dzialce ledwie przytomna siedzialam..Przespalam sie tam 2 h...No a teraz cialo odmowilo mi posluszenstwa..P. jest na osiemnastce swojego brata ciotecznego. A ja regeneruje sily :)..jaaa jutro nie chce jechac na dzialke ;( Nie chce isc w poniedzialek do szkoly,ani we wtore..Nie chce tam w ogole juz chodzic..A wiecie co chce??chciala bym sie spotkac..z Fogiem i Bobikiem :D

starego drzewka nie nagniesz!!
Autor: kumcia
09 czerwca 2004, 23:52

*Przepraszam,ze zyje??to byc chciala uslyszec Kochana mamo?? Tak to??To przepraszam,ze zyje!!

Wiedzialas co sie wiaze..z mieniem dzieci..

Jak bylam mala wszystko pod nosc mi podstawialas..a teraz chcesz mnie zmieniac??starego drzewka nie nagniesz!!

Ciagle ostatnio masz jakies zale..gary nie umyte,masz syf w pokoju..bla bla Gdbys wspomniala choc jednym slowem to bym moze cos sprzatnela....Nieee, ty uwazasz,ze powinna sama sie domyslic!!A moze jestem glupia??nie poprostu tak mnie nauczyliscie nie dostrzegac tego!

Ciagle masz zly humor..Czy to moja wina,ze kasy cigale brak??czy to moja wina,ze jest jak jest?? Czy to moja wina,ze jestes nieszczesliwa??

Ja:"kiedy przestaniesz sie czepiac?"... Rodzicielka:"kiedy sie wyprowadzisz!" Ja:"wyprowadze sie jak najszybciej"..Obiecuje,ze zrobie to jak najszybciej...

Z duma sluchalam,slucham od innych "masz super mame" :) Podziwialam Cie i nadal podziwiam..ale Twoje czepianie sie o byle co mnie meczy......

Czemu nie sluchasz tego co mowie??Czy to moja wina,ze mam sklonosci do optymizmu??no tak ja wchodze w glupi wiek!!Co ja moge wiedziec o zyciu! eh

Ja bym dala Ci gwiazdke z nieba, wszystko co chcesz...a jedyne co moge Ci ofiarowac to swoj usmiech..Swoja milosc!!

Przepraszam,ze mam same wady..ze nie jestem idealem..Tak bardzo bym chciala ,zebys byla ze mnie dumna!!

*Do A. i K.  Odlaczylyscie sie od nas??tak?? z wlasnej woli?? Tak!! to po jaka cholere znowu wpychacie sie w nasze zycie z butami.. Nam z P, to nie jest potrzebne..Mamy dosc wqrwiania sie....Przestancie nas nasladowac.Jakie to dziewne ze o Rafale przypomnialyscie sobie po trzech miechach..Tym bardziej kiedy uslyszalyscie,ze oranizowali grila i jeszcze nie raz cos bedzie.. Heh  nie chcecie sie wydac uzaleznione od Radka i Łukasza...ale wy juz jestescie!!Po za nimi nic nie macie..Nie macie juz do kogo wrocic..Jak sie znimi rostaniecie to zostaniecie we dwie.Dwie dziewczyny..ktore nawet we dwojke nie beda sie potrafily dobrze bawic. My z P. mamy juz swoje zycie..wy inna droga poszlyscie..my dzieki wam tez.Dobrze jest jak jest :D   Jestecie zalosne..K.a ten falszywy usmiech to sobie w dupe wsadz!! A jezli tu sie dostanie[ma neta] to ja chyba zniszcze.Ot co!!;)

* mimo wszystko jestem sklona stwierdzic,ze jest dobrzee!!:)Bo jest dobrze nie ma co ukrywac:)No no no !! Ide spac :)

podaje sie..nie mowie wiec juz..podaje sie,podaje!!...
Autor: kumcia
06 czerwca 2004, 16:04

Hahahahahahahaha...

Ten poczatek chyba jest najelpszy jaki moze byc :) Od zwierciedla  dokladnie wczorajszy dzien :) Nie moge,nie moge...No nie moge..Hahahahahhaha!! Ponawiam prosbe:zabijcie mnie!!!!!!!!!  Mam  kilka pytan :"Czemu Kumcia jest glupia??","Czemu P. jej nie powstrzymuje od zrobienie glupoty??tylko tez robi to  samo??" Tak jak kiedys Janusz powiedzial jestescie identyczne,obie pierdolniete[pozytywnie] :D A teraz wlasnie sie zastanwiam czy to nam bardziej szkodzi czy  pomaga??Hahaha..Wczorajszy dzien zaliczam do udanych..Faaaajjjjjjjniiieeee bylo!!! Hahahahhaa..ale ciekawe czy poniesiemy konsekwencje naszych czynow czy tez nie??;):P Trzeba byc odpornym na gadanie innych:) AAaaa bym zapomniala..wczoraj pojechalysmy na impereze/dyskoteke do Tomka.Zparaszal to wpadlysmy..nic lepszego u nas w miescie nie bylo.Nooo byl gril u Łysego...ale tak nam chcialo sie wyszalec..wytanczyc,wiec odrazu bylo wiadome gdzie wybijemy :) Na poczatku mialysmy mieszane uczucia co do tego wypadu..Myslalysmy,ze Tomek bedzie jedyna osoba jaka bedziemy znac..ale okazalo sie ,ze byla Ewelina- poznalysmy sie w glupich okolicznosciach,wiec :/...Aron-jemu moge tylko zacytowac " Moral tej histori jest nie banalny chcesz wyrwac panne nie badz nachalny" :) Artur [yyy chyba tak mu bylo..no Bobik ] i Mietek [Mieczyslaw,rodzice to maja pomysly  na imiona]-ale oni to :D..Prawie pol imprezy z nimi sie 'przebawilysmy' :)

*Nigdy facte a bluzce adidasa..Tak mnie denerwowal..Nie tylko mnie..ale rowniez P.
* Znow u jakies panienki[2] cos do nas mialy :/ Na tyle dziewczyn.. i to nadodatek 'szczeniary'..Jak jedna drugiej szpnela "napierdolmy tym qrwa"0_o To juz z P. z brechtu nie moglysmy..Ah dzieci,dzieci..Jak to latwo byc twardym w gebie..Nawet do nas sie nie zblizyzy :)
*P. sie smiala ze mnie,ze Bobik leci na moje spodnie ;):P..Ale to mile jak ktos uwaza,ze masz dobry gust :) iii w dodatku jego brat tez tak twierdzil :D
*Slowa Mietka "Kiedy sie na ciebie nie spojrze..to ty zawsze usmiechnieta.Zawsze" :D :):):):):):)
* tego nie napisze :)
* ii tego tez nie :)

hahahahha..Zataione ;) :P Nie moge napisac wszystkiego..bo jak z ciekawosci moj brat tu wpadnie?? A nie moze wiedziec za duzo ;):P

Hahahahhaaha

"Gleborzut"
Autor: kumcia
02 czerwca 2004, 18:30

Dobra,dobra..Pisze,zeby nie bylo pusto..Dobry i  taki powod

Szkola mnie nudzi i wqrwia...Nie wytrzymam do 25.Dzisiaj dostalam kose z matmy ..hyhy :). Ja chce na koniec miec 3.Reka  mnie boli- P.  sie nudzila,wiec musiala sie nad kims poznecac.Jak zawsze padlo na mnie..Wcale nie byla jej dluzna..:D Nawiazujac do tego Czuba :).To zrobila dzisiaj komiks.Tak,tak komiks pt:"Gleborzut"!W glownych rolach ja i Ona..Tylko ja musialam byc tym czarniejszym charakterem:) ..Musze sie pochwalic,ze na tym obrazku wygladalam pieknie :D.. Bylam po solarce i mialam cudna tapete.Razem dawalo to odcien ciemnego pomaranczowego.W stylu drogowki!! * Tu pozdrawiam wszystkich z drogowki*.Mialam sliczne dlugie wlosy,tylko troszke wylysialam z przodu [ale kto zauwazy ;] Bym zapomniala mialam balejaz...Musze sobie w realu taki zrobic..zolto-zielony :D Ulalala laska nie z tej zmiemi :)[oczywiscie na kartce!] Musze dodac ,ze na koniec lezalysmy zalane przy gr(z)ybie radioaktywnym i ufo nas chcialo porwac :) C.d.n napewno nastapi :) Dzisiaj bylam na dzialeczce....iiiiiiiiiiiii najadlam sie truskaw :D Mniiiiiiiiiaaaaaaaaaaaaaaaamm.Teraz jest juz ich troche..nie trzeba biegiem lecicec na gorke aby zjesc 1 truskawke..A to dialog z pierszego dnia pokazania sie truskawek na krzakach :

Brat nr 1 wyskoczylo z samochodu!Szybkie tempo zamienil w bieg...w koncu kto pierwszy ten lepszy;)..Kumcia po zastanowieniu.. tez zaczela biec..w koncu trzeba walczyc o swoje;) aaa za nia kroczyl spokojnie brat nr 2. Ze zwinoscia i gracja sarny przeskakiwalam przeszkody..Nagle slysze :

-Ty grubasie szybciej nie mozesz biec??
-moge!!:D
-taaaa...sadlo ci nie pozwala!!!
-yy niee!!
-sadlo ci skacze i dlatego nie mozesz!!
- to nie sadlo to biust!!
-najpierw trzeba go miec!
Nie ma
to jak zostac dowartosciowana:) alee Kochany Barcie nr2 dziekuje Ci,ze powiedziales,ze juz ja jestem ladniesza od tej Aneczki[ciekawe jak ona wyglad:>]

"Sens zycia polega na tym,aby cieszyc sie z niczego i czynic go piekniejszym dla kazdej ludzkiej istoty"

To na tyle :)