Archiwum 25 maja 2004


"Sztuka życia - to cieszyć się małym...
Autor: kumcia
25 maja 2004, 16:19

Mysliscie,ze ja nie mam problemow??? Nie raz smutek zcieral "rogala" z twarzy.Jak kazdy czlowiek mam swoje zmartwienia,ktore sprawiaja,ze jest mi zle.Tylko o nich nie pisze..bo  nie sa ogromne.Wiem,ze sama dam sobie rade..Wiem ,ze za kilka godzin lub na drugi dzien bedzie znow dobrze..Nie pozwalam sobie na lzy...

Nauczylam sie sie godzic z losem..We wszystkim szukac czegos pozytywnego..Czasami nawet na sile!Kazde smutne wydarzenie tlumaczyc sobie tak aby najmniej bolalo..Nauczylasm sie doceniac to co mam :)..Mam male wymagania wzgledem ...hmmmmm Zycia?!!!!?

"Nie chcę żałować żadnych chwil
Chociaż wiem, że nie było kolorowo
Nie chcę zostawić żadnych łez
Chociaż wiem, że czasem bolało"

Taka jest Kumcia..taka jestem Ja!!!

Jest dobrze !!!

I chcialam  oznajmic tym co nie wiedza,ze mam na imie Justyna :) ..nie zadna Ewelina [haha ;],Zdzisia czy tam Krysia :P..Poprostu..Jus-ty-na!!!!!

Aaaa mielismy bilans w szkole..Ja myslalam..no myslalam ,ze mam 1.61..no juz nawet moze 1.62 wzrostu...Aaaa tu..Nie wiem czy jestem w stanie o tym napisac[hahaha] uuuuuuuu..A no okazalo sie ,ze mam 1.60.. rowne..rowniutkie..rowniusienkie... Ah aaa tak to ta jedynka tak pieknie brzmiala na koncuuu :):D ..No nic :) A wogole to jestem przeziembiona..Z nosa leci mi wodospod glutow..nazywajmy rzeczy po imieniu:)  I glowa mnie pobolewa :P A w domu..zimno..zimno jest..Gorzej niz w zime .Jutro Dzien Matki-zloze pieknie zyczenia jak na kochana corke przystalo...ale prezentu nie kupie-powiem,ze jestem bezrobotna..W koncu to prawda..Nooo jestem splukana.nawet 20 gr nie mam :) Moze moi bracia sie sypna pieniazkami :P ;) W koncu od czego oni sa :P