05 marca 2004, 22:29
Jest 22..Wczesnna pora,a ja juz jestem w domciu..Okropny mroz na dworku,wystarczy przejsc kawaleczek..a juz czlowiek caly skostnialy.A od czego sa roznego rodzaju bary?he??nie dzisiaj,jestem zmeczona...W sumie to podzisiejszym kuligu[nie odespalam po nim!!]..Bylo nawet ,nawet..Myslalam,ze bedzie gorzej..Jej z ostanich sanek strasznie spadali..A predkosc wcale nie byla zawrotna..Szczerze to wolniej na kuligu nie mogl chyba jechac..I ja z P. wskoczylysmy... i nic:P No dobra ,dwa razy spadlam..ale raz bo w zaspe wiechalysmy,a drugi-nie trzymalam sie no i sanki mi sie z pod pupy wysunely :P
Telefon kom. mojego brata dzwoni..i dzwoni.Patrze Fusiek.. A on zalany spi na lozku..co ja biedna robic mam..dzwoni i dzwoni!! Budze go..nic.No nie zle w jakim on jest stanie..Zawolala mnie mama..Poszlam..mowi: Nie ruszaj go..bo wrocil w takim stanie,ze brak slow".Chciala sie wyzalic..ale ja nie chcialam z nia gadac.Bo co bym jej powiedziala???ze jej 19 letni syn lezy tak naqrwiony,ze nic nie jest w stanie go obudzic...Ze z kumpalmi pija prawie co weekend.To mialam powiedziec?Ona mnie sie pyta:"Co z niego bedzie?".A ja,ze cos napewno bedzie..Smutek w Jej glosie..bo napewno przyszli jej na mysl ludzie..nawet bliscy..ktorzy zmarnowali zycie..przegrali je..przez alkohol!! A jej syn..to inteligentny chlopak..nawet bardzo..Ma przed soba przyszlosc..Strach przed kleska wlasnej pociechy jest ogromny..Mysl,ze taki chlopak,lubiany..o duzym poczuciu humoru..nadodatek zdolny..Moze sie zmarnowac..Moze stac kolejnym "przegranym"myslacym jak tu skolowac 3.50 na wino..Sprawia ogromny bol serca..a lzy same naplyna do oczu.Ale wierzy,ze tak sie niestanie...Bo sie nie stanie.Ja to wiem,moj brat nie stoczy sie na dno....Nie, on napewno nie. Nawet nie ma powdu,zeby tak wnioskowac.Szczerze: JESTEM DUMNA,ZE MAM TAKIEGO BRATA!!...I za zadne skarby bym Go nie zamienila..Jak kazdy ma swoje wady i zalety...A ze raz na jakis czas zabaluje..i to pozadnie nic nie znaczy.A jedno piwko zawsze mozna wypic...Na zdrowe nereczki!!
Gadalam z Januszem..nie zla afera..Mam nadzieje,ze wyjdzie na swoje...Moglam sie domyslec,ze Igor hadluje kradzionymi telefonami...haha co za typ:)