Archiwum 24 stycznia 2004


HA!!!
Autor: kumcia
24 stycznia 2004, 13:35

Rozrywka wieczoru,osiemnastki,mlynu bylo polamanie nosa Justynie.Nie chcacy.Ha!!Mozecie mi zazdroscic.Ja wiem,ze  to wydarzenie mialo miejsce poto aby dzisiaj nie bylo mi zal jak nie pojade na kulig.Bo nawet bez zlamanego nosa bym nie pojechala.A teraz mam konkretny powod...Gdyz nie moge go przemrozic!Myslalam,ze gorzej wygladac juz nie moge...A jednak moge! Mylilam sie..Ah zycie jest pelne niespodzianek!! Dzisiaj bardziej humorystycznie do tego podchodze...ale wczoraj..Jak ta ciapa plakalam...Powinnam byc tawarda a nie miekka...ale.......A opowiem wszystko od poczatku! Bo mimo wszystko dobrze sie bawilam :P Start mial byc o 19...Wyruszylismy ekipa do lokalu,ktory znajdowal sie kawal drogi...trzeba bylo prawie cale miasto przejsc..Nie usmiechalo to sie mi i A.Jedynie pocieszalo nas to ,ze my 2 i pelno chlopakow :D..Fajnie sie taka grupa kroczy przez miasto..Gdy doszlismy do centrum..Jechal Igor z Kamilem...Oczywiscie zabrali nas...Mnie,Anie i Dominika...A reszta ??z buta..Musza sie chlopaki hartowac!!Dotarlismy na miejsce..Weszlismy do srodka..Szok!! Pelno znajomych :P...Pojakims czasie reszta doszla...I sie zaczelo..Zakupiono kraty. I do dziela..Zapoznalysmy sie z reszta...Hahaa brechty odchodzily...Piwko za piwkiem szlo...haha w jakis gluchy telefon sie bawilismy..To bylo porozumiewanie sie ludzi z  poczatku z tymi z konca..Muzyka glosno grala...wiec czesto nie rozumialam co ludzie mowia...Ale sam widok smiejacego sie Kaczora z Dominikiem nas bawil..No bylo zajebiscie..W  kibelku nowe znajomosci sie zawieralo..:) A jak wpadl Fusiek,Hubert,Jasnek i Xawery...No to odplyw..Bylysmy w 7 niebie..Ten 'X' byl dziwny..mowimy mu z A., zeby usiadl...i wogule bo Fuska przekonalam,zeby zostali dluzej..To ten nie..bo musza zaraz jechac...No i sie zmyli..buuu ;(..Hahaha ale zabawa sie dalej rozkrecala..Kiedy z Koza gadalysmy..To Dominik mnie zawolal..I mowi :"znam jego brata,to ciota..Koza nie lepszy..wiesz po rodzinie nic nie zginie"..Hahha a ja rozlana..Przeciez ja z nim nic..tylko on do A. Innus mowilam,ze mam ladne kolezanki :P..Szczurkowi sie odmienilo juz nie chce z P. tylko ze mna..Hahahaha!! Do wiadomosci: on sie bierze za wszystkie!.Dajcie spokoj! Najlepsze bylo lanie pasami..Biedna Janusza pupcia..Dostal lomot!!Potem sie okazalo ,ze Dorota z Danka musza wybijac...no wiecie jacy moga byc starzy..Pytaja macie komorki..Haha a my nie..ale mamy stacionarny..Haha i podalysmy!!haha ale za cofanie, w tych czasach nie miec kom.No coz...my z A. zyjemy jak w sredniowieczu:P..Wybila godzina ze A. musiala wracac..leeeeeee ;( chlopaki ja odwiezli....Ja zostalam..Nie napisze,ze mogla jechac z nia..Stalo sie i nie odstanie!! Pojechala,  bawilam sie dalej...W glowie juz mi szumialo..Nagle wszyscy wychodza na dwor..To i ja!! Wyszlam..Patrze Grzesiek z Puszkinem sie bija..No to ide do nich..Miala zamiar ich rozdzielic. I wogule...nie mogla bym patrzec jak 2 kumpli sie leje...zdorzylam ledwie podejsc..Nic sie nie odezwac...A dostalam..tak!!Dostalam z piesci w twarz!.Puszkin nie trafl w Grzeska  tylko we mnie...glupia ciota!! nigdy za nim nie przepadalam!! Odrazu sklon w dol zrobilam..Krew leciala strumieniami...Martyna z chlopakami wzieli mnie pod mor..Krzyk,wrzawa..Darcie,ktory ja uderzyl...A ja schylona ..Krew plynie..Nie wiem co mowili..nie sluchalam..Dominik podniosl mi twarz .Padly slowa" Qrwa polamany masz nos" ," Skurwysyn polamal jej nos" ," Zajebie go"!! Darcie..Mowie nic mi nie jest..nie mam zlamnego..." Dziewczyno masz zlamny nos" Martyna [kazik] .."zajebie mu..qrwa zajebie..gdzio on jest"..I wszyscy sie rzucili..gdzies pobiegli..a ja stalam tak ..Sama..Podniosalam glowe..Zobaczylam.. Chlopakow..Puszkin dostaje..Upada..A oni zaczynaja go kopac...kopia i kopia..Zero litosci...jakis nieznany koles sie dolaczyl..Az tak starsznie wygladalam??Dominik dorwal i Grzeska..Wiadomo co sie dzialo...Zalozyli mi kurtke-Kaczora...Ryczalam...Nie z bolu..dobrze ,ze wczesniej wypilam...haha znieczulenie :P...Ryczalam  bo co w takiej sytuacji mialam robic..Schylona,krew..Histeria w ich glosach..Dzwonili po karetke..nie chciala przyjechac.Jacys kolesie.Samochod..W sadzil mnie do srodaka Janusz z Dominikiem..Jedziemy..a ja rycze :P..Haha az mi teraz wstyd :P.Slowa" My sie z nimi policzymy" ," Ta sprawe tak nie zostawie" ,"Ja to juz zalatwie" ,"Nikt jej nie bedzie byl"," Zebije chuji" ,"Pierdolone skurwysyny"..Jeden mowi do mnie " Tak zle nie wygladasz,widzialem gorsze z lamania" .Dominik :"u dziewczyny??" ..On:" U dziewczyny nie...jeszcze nie widzialem" .Dziekuje no to mnie pocieszyli..to tym bardziej plakalam...Tam..jak w szpitalu..Glupie pytania..I ciagle nie placz,nie placz...Moja mam sie zjawila..Lekarzowi sie zrobilo taki zal mnie..No wyobrazcie sobie..Niska dziewczyne...w 10 razy za duzej kurtce na sobie..z potaragnymi wlosami..ktora krwawi...I szlocha...potrafi tylk wylgac.."ale ja mam nos zlamany"..No Rafal przyszedl do szpitala..Taki kawal szedl..zeby zobaczy co zemna...W dumu-lzy,krew...Po jakims czasie usnelam...Moja mama przymnie siedziala...Nawet przez sen mi krew leciala...O mamo..ile ja wczoraj krwi stracilam.Uuuu.. dzisiaj..stram sie z zartem do tego podchodzic...Zeby nie smucic nikogo...Widze jak Janusz sie obwinia..jak sie martwil...Nawet podczas rozmowy tel z A. zartowala o ty...aby sie nie martwila.....Z nosem bedzie dobrze..Stalo sie ..nie dostanie sie...I nie mowcie ,ze ja nie ma ciekawego zycia...Z moich dobrych checi wyszedl polamany nos...Dziekuje..czy to ma oznaczac ,ze mam sie pozbyc ludzkich uczuc..odruchow?????Nie!!

Fajnie..mam teraz kartoflany nos..moj maly nosek..wyglada teraz jak dynia..Dominik mowi na mnie "wilki nos" I jak tu go nie kochac?!?!Rafal powiedzial,zeby sie nie bala na jego 18 przyjsc..bo ich nie zaprosci ..buuuuuuu ja chce miec jeszcze wiekszy nos!!haha :PJednoczcie sie ze mna..Lamcie nosy!!:P