Archiwum 22 stycznia 2004


Najpierw nawiaz kontkat wzrokowy..Poczym...
Autor: kumcia
22 stycznia 2004, 19:22

A napisze notke!! co sobie bede zalowac :P

Dostalam od mamy..dostalam,dostalamm..Tadam..tadam..ZEGEREK!Przyznam sie bez bicia ..na komunie nie dostalam ;(Ale straty nadrobione..calekiem lady..Haha ciekawe po co mi go dala??:>

Bylam z bratem ,no i ze starsza na zakupach.Czuje sie dumna jak obok mnie idzie..i wszyscy widza,ze to moj brat.Hyhy poprostu fajnie wyglada.Ladny?chlopak jak chlopak,ale fajnie sie ubiera.A wogule ma duze poczucie humoru..i na takich wypadach ubaw jest nie zly :P..Mowil na mnie "moj doradca",bo pomaglam mu wybrac 'cwelki'.Haha jaki zaszczyt na mnie spadl..Czym ze ja niegodna zasluzyla sobie na takie miano..taki komplement.Hahaha niech mi teraz zaplaci za pomoc :P

Facet od infy mnie lubi..Nie wiem czemu!! Powinien mnie nie znosic.Bo plynie we mnie ta sama krew co w moim bracie,a ktory na jego lekcji uzywal wulgaryzmow.I wedlug niego jest bez kultury.Chcialam dodac ,ze to nie ten z powyzszego fragmentu.To ten drugi :P.Nie wazne..mam 5 z infy!!ha!

Kaczora panna chce mnie poznac.Ciekawe czemu?! bedzie miala okazje jutro na 18!! Liczac,ze nie wie ,ze ja to ja...to sie rozczaruje.Jej kolezanki za mna nie przepadaja.Nigdy nie gadalysmy,ale wystarczy spojrzenie...I mozna kogos z nielubic.Dla mnie to plytkie.Pozory mysla..Przekonalam sie o tym..na przykladzie Emili i Ewki...ale wtedy to byla inna sytuacja,inne powody nami kierowaly..a nie tylko 'spojrzenie'

Ewa przyniosla listy milosne od Jarka..Hahaha ale sie usmialysmy.Wrazliwy chlopak..i ladne listy pisze [chcialam dodac ,ze ma z 18-19 lat ] .Przypomnialo mi sie jak ja list 'milosny' dostalam.A bylo to hmmm 2 lata temu!!Tak,cud! dostalam..nie,nie klamie!

Janusz powiedzial Łysemu,ze jak nie ma kasy to nie musi kupowac prezentu,przeciez nie dla prezentu go zapraszal.Moze przyjsc bez niczego,ale wypic jego zdrowie.To sie nazywa prawdziwy przyjaciel!

ah dzisiaj bawilysmy sie dziewczynami w machanki.Chlopaki na koncu korytarza..A my w srodku.Odleglosc spora.Hubert nas zobaczyl no to odrazu usmiech i machamy [to sie nazywa nawiazanie kataktu wzrokowego ] ..Michal pozazdroscil i tez pomachal...I wtedy chyba powiedzial mu ,ze nas zna..Zebrala sie grubka chlopakow w tym Karol i Lukasz...I tak jak te 'oszlomy' machamy sobie..Haha tak sie bawia ludzie w liceum..:)

a wczoraj: bylysmy na wycieczce w stolicy..Doklanie na wystawie "Leosia".Tak jakos wyszlo ,ze 2 razy bylysmy podrywane..Jedni nawet nas na lyzwy zapraszali :P