05 stycznia 2004, 22:38
Na kogo : na mojego psa!!
Powod: Jakas suka ma cieczke,wiaza sie z tym nie przespana wczorajsza noc
Pomysl: Dac mu tabledke na senna...yyy pozyczona od babci ;)
Autorka pomyslu: moja Rodzicielka
hyhyhy :)
Kto wykona brudna robote: No wiadomo ..a kto? Justyna [dla nie zorientowanych Ja]
Wykonanie: Wzielam kawalek chleba,w srodek wepchnelam tabletke,cale to wymazalam w pasztecie..[przy okazji sie ubrudzilam]
Wykonanie 1: Zawolalam psa...
Wykonanie 2: Z usmiechem na twarzy dalam mu..Polknal
Oczekiwanie...
Pierwsza mysl: "Otrulam psa"
Druga mysl: nie mozliwe..Jak babcia zyje to mu tez nic nie bedzie..
Rezultat : Ofiara zamiast usypiac..jest nadwyraz rozbudzona
Rezultat 1: Piszczy jeszcze gorzej
Rezultat 2: Wariuje
Co pozostalo domownika: Czekac
Co pozostalo domownika 1: Uzbroic sie w cierpliwosc..[ktorej juz wyraznie brak!] i miec nadzieje
Trzecia mysl : To bedzie ciezka noc ..oj ciezka!
Czwarta mysl:.......Nie chcecie wiedziec.......
Dopis :Pies [zyje!!] odplyna do krainy snu po 24...[dzieki Bogu!!!]
Ja troche pozniej.....[ Nie wyspalam sie ]
A teraz powinnam siedziec i sie uczyc..Jutro z wszystkiego bede mnie pytac..[ Ja i nauka?? wyobrazacie to sobie??!!]
Musze!! Musze sie wyzbyc lenia!! No!!
Ide [wspolczujcie mi!!]
Yyy chciala bym w szkole zobaczy Romea [Kamila-dobrze nie pamietam jak wyglada]..Pogadac..I wogule! Pomyslalam,moze powinnam dac sobie szanse??