Archiwum 24 października 2003


Krok po kroczku...
Autor: kumcia
24 października 2003, 23:42

Juz troche lepiej.....

Aby sie oderwac  od  tego wszystkiego..wpaldlam na genialny[?] pomysl..Zdaza mi sie [?].Poszlam z kolezankami..na ...no na co??na Techno House Party!!!!No wiec..kiedy wybila godzina o ktorej mialam sie spotkac z dziewczynami..To ja jak zwykle nie gotowa..recznik na glowie,brak pomyslu na ubior..No i doszlam do wniosku ,ze zle sie ubral.powinam wyskoczyc w jakiejs panterce odslaniajace wiekszosc mojego ciala lub jakies odblaskowych laszkach...Nic takiego nieznalazlam w szfie :(..Wielka strata bo akurat nikt nie byl tak ubrany...jak pech to pech!Dziewczyny poczekaly..a mialy inne wyjscie?!?!..Pozostawmy to pytanie bez odpowiedzi..Na baramce stali moi znajomi..chcialam wytargowac dla nas taryfe ulgowa czyli wstep darmo..Nic ani 10 gr nie ospucili..uh.W szatni maly bajerek z jakimis chlopakami-na dobry poczatek .Odrazu wpadlysmy na sale...byly roznego rodzaju swiatla ,nie wiem jak one sie nazywaja....a na podwyszeniu tanczyl chlopak..Nie potrafie go opisac..poprostu:fajny byl...bardzo fajny?!!!!!!!!!!! Chodzi mi o wyglad zewnetrzny..wiem,ze liczy wnetrze..ale nie ma co ukrywac ,zawsze na poczatku  patrzymy na wyglad zewnetrzny..No nie wazne..Po 4 godzinach tancu...juz nie moglam..zaczely bolec mnie nozki,nie wiem jakim cudem ramiona.Przydal by sie maly masaz..to wszystko przez ta szkole,miesnie sie zastaja...Tak wiec wrocilam padnieta i glodna.Podsumowujac:nawet dobrze sie bawilam..A teraz,siedze i pochalnaniam ogromna ilosc mandarynke....Spac mi sie chce..

Ciesze sie ,ze tam poszlam.. przynajmniej nie myslalam..Byla to moja ucieczka od ostaninich wydarzen..potrzebowalam tego,ale to wcale nie znaczy ,ze zapomnial..ze juz wszytko jest dobrze (spojrz na poczatek notki).Kroczek po kroczku i wszystko sie ulozy...Zyc trzeba dalej ...ale pustak i tesknota pozostana....