Archiwum 18 października 2003


śmierć........
Autor: kumcia
18 października 2003, 22:06

P bardzo Cie kocham...bardzo..(po przyjacielsku!!) Zawsze miala i bede miala Cie w sercu!!

Lzy naplywaj do oczu...zamykam je...Mysle to jedne wielki koszmar...Otworze oczy to bede lezala w swoim lozku..wszystko zniknie...wroci do normy...Czekam..po malu otwieram oczy...Nic sie nie dzieje....nic juz nie zrobie..nic nie zmienie...jestem bezradna...... ;(

Piotrek......Piotrek...On nie zyje....Nie wierze..nie mozliwe....Nie powstrzymuje lez...bo i tak bym nie dala rady....

Ogromny bol....

Dusza krzyczy...

Umarlo cos we mnie.... nie odrodzi sie od nowa...

Pustka....

Rozpacz,zal,smutek,roztrzecienie...sa bliskie  memu seru...

Moj swiat ronol w gruzy.....

Mogla bym napisac ,ze Boga nie ma lub, ze go nienawidze..czy nie warto wierzyc...Sa ma nie wiem co o tym myslec...

Czuje sie tak jakby ktos mnie pobil, przwrocil na ziemie i teraz kazal wstac...Nie mam sil..najmnieszej ochoty!

Nie wiedzialam jak powiedziec o tym A...Prosilam o to P...o na tez nie potrafila..Przez placz wylgalam to....Szlysmy..znosilysmy sie od placzu..

Nic nam Go nie zwroci..

Gdy widze pierwsza gwiazde...to nie mam juz zadnego zyczenia....

Gdbym mogla sie cofnoc w czasie..nie uratwoala bym ludzi co zgineli w zamachu terorystcznym..ani nie uchronila bym od zadnej wojny i itp...Bo tak musialo byc..zeby ludzie wyciagneli wnioski..Uratowala bym Go!!!tlumaczyc nie musze

Z tesknotom czekam na dzien ,kiedy znowu sie zobaczymy.........

Nie zapomne ,zadnej chwili spedzonej razem.....

Rozpadlam sie na milion kawalkow...nie ulze od nowa tej ukladanki..Zawsze bedzie brakowala Jednego elementu...

Placze...........Czemu??on mial tylko 19 lat...docholery czemu????????????????