Archiwum 27 lipca 2003


o to jestem ;)
Autor: kumcia
27 lipca 2003, 20:55

Wrocilam!!!!!!!!!!! 2 dni wczesniej... czemu??moja mama wyjedza na 2 dni..no i chciala zebym sie facetami zaopkiekowala..hoho dam im szkole ;)..to jest jasne ze bez babki w chacie by zgineli!!;)

Co do wyjazdu..to bawilam sie swietnie..nie moglo byc innaczej..przeciez tam sa takie kochane osoby :)..hmmmm nie wiem od czego zaczoc..qrcze..kazda chwila jest warta opisania..nie chciala bym nic oposcic....hmmmmmmmmm..hmmmmmmm wiem zastosuje sie do slow Karoliny,ze "Waznych i pieknych chwile sie nigdy nie zapomina ".. i tak powino byc.. :D ale to byl aktywny wypoczynek...bede teraz musiala odsypiac..Zawsze rano kiedy sloneczko wstawalo zagladalo do mojego pokoju i budzilo mnie cieplymi promyczkami :)..AAA musze sie pochwalic jednego dnia dnia zrobilam 20 km na rowerku coraz lepiej mi idzie! :)...dobra dobra..a teraz z innej beczki..

Jak wrocilam to odrazu dali mi kartki od znajomi..fajnie je bylo poczytac...no i moja mama powiedziala zebym zadzwonila do Ani bo strala sie ze mna skontaktowac..ale jej sie nie udalo....jak zaczelysmy gadac to nie moglysmy skonczyc...mialysmy sobie tyle do powiedzenia...ale nie dali nam przynajmniej troszke nadrobic strat..bo musialam zjesc obiad..bo juz ich zdaniem wystygl..buuuuuuu :( -----------------

------przed chwila dzwonil do mnie kolega.. odpoczywa sobie nad morzem..gadka krotka o wszystkim i niczym...no i powiedzial ,ze sie wkurzyl..no to ja sie na co...a on nie wazne ( to po co zaczyna jak nie ma zamiaru konczyc ) no to ja zeby powiedzial..to on ze na plec przeciwna..czyli jakas panienke...iiiii zaraz zaraz zmiana tematu...a jak no chce sie dowiec ..zeby pocieszyc czy doradzic ..no to slysze ze musi konczyc :/.. phi nie rozumie facetow!!..ale co tam...i tak mam bardzo dobry humor...mogla bym skakac pod sufit..ale sobie to daruje...bo po bliskim kontakcie z sufitem..mogla bym miec jeszcze gorzej z glowa niz teraz...uh ;)Pozdrawiam :*