Archiwum 25 maja 2003


rusz swym cialem..rusz
Autor: kumcia
25 maja 2003, 10:54

Wczoraj bylam na balu...jednym slowem bylo zjebiscieeee..Haha tak jak w poprzedniej notce zaczne od poczatku..;)

Zamiast sie przygotowywac do balu to ogladalam mecz siatkowki Polska-Hiszpania..qrcze przegralismy a tak nam dobrze szlo:(..No a pozniej wszystko na biegu bylo,ale moja mama podwiozla mnie i Anke (dobrze bo mi sie nie chcialo isc)..Na poczatku musilismy wejsc na sale gim..bo tanczyli poloneza...nawet im to ladnie wyszlo!!A potem kita do sali zaniesc torebki i swetry...No i potem wpadamy na sale..okiestra gra..a tam prawie osob nie ma...ee to nic..zrobilysmy z dziewczynami kolko i tanczymy ostro tam..zaraz chlopaki pszyli..no i bylismy nawiekszym kolkie i najabardziej szalelismy(na poczatku..pozniej wszyscy wyluzuwali i zaczeli sie bawic na maxa)...aaa i te tzw "paniusie"..gdy to zobaczyly to przyszly do naszego kolka....haaaa teraz jak sie nie maja z kim sie bawic..to przyjchodza powazelinowac...yh po moim trupie..jak ja nie znosze dziewczyn ,ktore udaja slodnie i wogule takie...leeeeeeee..no ja tak samo jak szybko przychodzily to tak samo odchodzily..no oczywiscie nie wyganialysmy ich.. tylko one odczuwaly to ze sa tu nie zabardzo nie chciane..chociaz pierwszy i ostani bal to powinismy sie bawic razem..ale za co mam byc mila dla nich...za te 3 lata ktore mi dupe obrabialy...hahaha rozpisalam sie o nich calkiem nie potrzebnie..na balu wogule na nich uwagi nie zwracalam...bawilam sie z moja klasa i nie tylko..kolka robilismy skalismy..ciuchcie jakies i itp...spiewalismy na caly glos... a kiedy przyszla do nas nasza wychowawczyni to chlopaki polecieli i dali dla niej na dedykacjie.to muaczylismy brawa bic i uuuu...jak sie ucieszyla....:) no a to 22:15 dyrka przychodzi koniec zabwy....to wszyscy na sali zaczeli sie drzecz  pierw "jeszcze jedna ".. potem " zostajemy"...potem"jeszcze pol h" i przytym tupalismy nogami..taki chals powstal...ze szok..no i bal sie skonczyl jakos po 23.. No i przez caly czas tanczylam w butach na obcasach nie to co inne zdjely :D i wlosy mi sie nie rozpadly..wyczyn no nie??;) aa potem cala ekipa poszlismy nad jezioro..tylko ja z kilkoma dziewczynami odlaczylysmy sie poszlysmy do nocnego po browce.. potem do tamtych dolaczylismy..Anka odala Paulinie swoj sweter bo ona nic nie wziela..to powiedzialam chlopaka zeby jej dali marynarke..:)...nale pozniej jak wrcalysmy to musiala odac bo oni jeszcze zosawali..no to ja jej dalam sweter..wiec ona mnie obiela i szlymy...cieplo mi bylo :)..brechty byly..no w penym momencie Kamil przesadzil..wkurzylam sie i mu wygarnelam zeby zastanowil sie co mowi..wszycy tam sie brechtali,ze jaka bojowa jestemm..ale to pomogo nie musialam sliy uzywac ;)..aa i wszystkich po koleji odprwadzalismy......no i bylam ok. 1 w chacie.... AAaaa bym zapomniala..na balu  hahhaa paly obstawily szkole..jedni stali niedaleko wyjscia..a inni obchodzili jak ..i patrzyli czy nikt przez okna nie wychodzi...... haha nawet tajniaki byli...i polazienkach lazili i sprawdzali czy nie mam rozrob i czy nikt nie chla... haha gigant notka ;)