Archiwum 31 października 2002


fajniutcy chlopczyki..:)
Autor: kumcia
31 października 2002, 23:16

                                                             

Wypas dzisiaj dzien!!poznalam dwoch   swietnych chlopakow(nadodatek skate i ladnych)Bylo to tak .Pierw z Anka poszlam na skwerek  ,tam spotkalysmy naszego kolege Tomka 1,5 h z nim  gadalysmy .o ale on musial  zmykac wiec my tez poszlysmy sie przejsc!bo ostanio mamy spadek formy i sie z nikim na stale nie spotykamy raz  z tymi raz  innymi ,czasem tylko we dwie!! Jak szlysmy ulica to mialysmy dowch chlopakow jednego zalysmy==>Blazeja (nasz kolezanka z nim bajeruje,ale my tylko bylismy zapoznani)Usmiechnal sie do nas ,a my olewka   przeszlysmy obojetnie!!Pozniej jak wracalysmy do mnie pdo bloki zaszlysmy do  sklepu ,a  oni przed nami weszli!! Tam siare robilysmy Anka we mnie maskotkami rzucala,ja jakos szczote zlapalam  i zaczelam sie brechtac i zamiatac!! Nagle Anka cos pokazuje i sie zaslania  ,ja odwracam sie  a oni gapia sie i brechtaja!! Ochroniasz nawet  na nas uwage zwrocil!!Oni kupili browry i wyszli  a my jeszcze siedzialysmy!! dobra  jak wyszlysmy  ze sklepu !!Patrzymy a tu oni staja !! Wpadlysmy na plan,ze specjalnie kolo nich przejdziemy i skrecimy w najlisza ulice!! Wymyslilam  rowniez ,ze na logike oni pojda nad jeziorko to ja wesme psa i wraz z Anka pojdziemy tez nad jeziorko!! ONi mieli podobne  plany !! i poszli za nami!! To ja kita po psa    ,no to my poszlysmy w kierunku jeziora!!a Oni staneli i nie szli .Myslalysmy ze oni  juz za nami nie pojda  ,ale jednak poszli  :) Jak weszlysmy na teren jeziorka to sposcilam pas  ,szlysmy a tu coraz ciemniej i ciemniej!!Dla jaj zlapalam sie Anki i zaczelam mowic ze sie boje!!  tamci w brecht .no to my stanelysmy na tarasie oni tez.Zaczelam wolac psa  i Łukasz dla jaj  tez ale juz ciszej!! NO to zaczelam  gadke z nimi !Powiedzieli ze  Anka jest strasznie cicha!tam jazdy na maxa byly! myslalam ze sie w gacie zleje ,Awszystko dzieki mojemu kochanemu psu !!

Bylo mi zimno to Łukasz proponowal ze mi da kurtke ale nie chcialam!!BYla o czyms gadka i Z Anka zaczelysmy sie ryc ze ma L spodnie za 2 zl z bazarku .A on zaczal na metki pokazywac ze sa  orginaln..no to jak juz pokazla te metki.To mowi do mnie teraz ty pokaz metki!! A ja rozlana  i mowie ze metek nie mam przy tych spodniach!! oni polewka totalna!!bo serialnie nie mam metek no ale kij!!To mowia do Anki ,zeby ona!!ale ona cos tam burknela i tylko tyle bylo!! No to ja  im ,ze moge swoje adidasy pokazac .. no to pokazuje  a mam adidasy===>adidasa
!! oni zaczeli nazwy przekrecac  i wogule !!mowili ze sa odidosa!! albo adidasa przez "J"..No i jak wrcalismy to Łukasz  z Blazejme  mi caly czas torbe zabierali a mam taka wypas w ksztalcie psa..ale jakos tak wyszlo ze bardziej z B sie wyglupialam .Gilgotal mnie  ,bral na rece chcial w  kauze wrzucic i itp!!Lukasz wtedy mial nie zaspecialna mine ale  coz ja na to poradze.Chcial zeby Anka z B poszal a  on by ze mna pogadal ,ale  B ani A sie go nie posluchali !! Anka podala  im moj numer tel  wkurzylo mnie to ,ale nie mialam sie czasu zloscic bo mnie B nie odstepywal na krok!!!!!!!!! wypas dzien byl!