wstawaj szkoda dnia...


Autor: kumcia
12 sierpnia 2003, 14:03

Rano...smacznie sobie spie...nagle rozlega sie dzwiek telefonu...no nie...nie wstaje ...naciagam kolderke na glowe,zeby nie slyszec dzwonka......mysle..:"do cholery niech ktos inny odbierze..czemu zawsze ja??"...dzwoni dalej...i dzowni...i dzwoni.!!!!!.Nie moglam juz wytrzymac...wiec wstalam...ledwie co na oczy widzialam, cudem dotarla do tel..podnioslam ta sluchawke.....i uslyszlam glos mojej ciotki...."co ty masz taki dziwny glos??dopiero wstalas....dziewczyno juz jest poludnie" wcale nie bylo..byla dopiero 11......Dziekuje ciociu za pobudke!!uwilebiam jeeeeeeeee!!! nie popsulo mi to humorku....mialam ohote tanczyc(jak oprzytomnialam)...skakac...nawet zaczylam spiewac...lecz nie mial kto podziwiac mojego skrzeczenia..wszyscy pojechali na dzialke..cos tam robic.... uuuuuuu :(...a pisze ta notke bo nie mam co robic...

przez ostanie dni z dziewczynami spotykalysmy sie z takimi chlopakami....ale oni byli jacys "dziwni"...nie znali sie na naszym poczuciu humoru......trudno sie mowi.....No i poznalysmy wkoncu tych pilkarzykow z W-wa...fajne maja nozki ;)....no i mialysmy niezle brechty..jak jeden caly czas rymowal....uroczyscie stwierdzam..byli po glepszym :)..ich odech byl zabujczy ...dobra..dobra koncze....papapapap ;)

titanic
13 sierpnia 2003
Teraz wejdz na mojego bloga to się zdziwisz. A jeśli chodzi o artura to śmigamy szczęśliwi za rączkę po mieście
Kumcia
13 sierpnia 2003
Larus..DZIEKUJE!!!!!!!
LaRa Nothin[k]
13 sierpnia 2003
Eno 11 to zdecydowanie za wczesnie na stawanie!!! Wiem cos o tym bo tz nie moge sie wygrzebac=] A takich humorkow zycze ci ciagle!=] Przezywam teraz slodkie i piekne chwile wiec tobie skarbie zycze to samo!!!=]
13 sierpnia 2003
Eee tam, wakacje mam. W dzien sobie odespie :D
13 sierpnia 2003
Z reguly nie wstaje przed 9, 10 ale dla Ciebie raz sie moge poświecic :-))
Kumcia
13 sierpnia 2003
nie dzieki nieeeeeee skorzystam....;)
13 sierpnia 2003
heh to moze zebys nie czula do cioci zbyt wielkiego urazu, przedzwonie do Ciebie ciutke wczesniej i wyzwe cie od leniow bo jakim prawem o 6 rano jestes jeszcze w lozku ? :-))) Pozdrawiam !
Kumcia
13 sierpnia 2003
Jarciu..pod wplywem impulsu i ogromnej zlosci telefon bym rozwalila...:) mowie calkiem powaznie..Wiatru_szept..no to nie zle..hahaha tylko pozazdroscic ;)
wiatru_szept
12 sierpnia 2003
Hah... to tak przy okazji przypomniało mi się jak śpię sobie raniutko i nagle telefon... wstaję, wlokę się tam... podnoszę sluchawkę... słyszę głos mamy i pytanie "dziecko wstałaś?"... a ja "nie, nie wstałam, wcale tu nie stoję tylko śpię..." Eh... też miałam ochotę tańczyć z radości :P
cała_ona
12 sierpnia 2003
hehe ja tez mam ochote tanczyc i skakac :) a telefon mam w swoi pokoju :/ i mi dzwoni nad uchem :P
titanic
12 sierpnia 2003
Wiem, że raz się żyje, ale ja się boję. Nie mogę tak od spotykać się z Arturem. Bo jest Mateusz. Co on sobie o mnie pomysli
12 sierpnia 2003
Tez miewam takie pobudki, tylko, że humor wcale mi potem nie dopisuje:DDD
12 sierpnia 2003
ja kurcze z telefonami mam to samo. I to zawsze musza dzwonic kiedy JA jestem sama w domu i w dodatku spie!
12 sierpnia 2003
co powiesz na małą pobudkę cioci tak powiedzmy o 4 rano?:)

Dodaj komentarz