wiara...
31 sierpnia 2003, 22:15
...zawsze uwazalam ,ze jest wazna i potrzebna w zyciu..(ale nie do przesady,zeby sie o nia zabijac)..Pozwala ludzia ..kiedy jest zle..wierzyc ,ze Bog podaje ich probie,ze maja tyle sily,zeby wszystko przezwyciezyc....Dzieki niej maja nadzieje,ze kiedys bedzie lepiej..Podnosi ich na duchu!!
Wczoraj pojechalam do mojej babci ..bo figura Matki Boskiej Fatimskiej..chodzila z domu do domu..I wczoraj zawedrowala do mojej babci..Trzeba bylo sie pomodlic..pospiewac jakies piesnie...Atmoswera byla radosna....A dzisiaj bylo pozegnanie.....nie bylo za wesolo..Wiekszosci kobiet chcialo sie plakac..Nie raz slyszalam jak mojej mamie lamal sie glos...czemu??nie wiem...Zaraz mi udzielil sie taki nastroj....Bylo mi smutno,skrywalam lyz!!!heh....
A dzisiaj z chlopakami oblewalismy zakonczenie wakacji...:heh koniec. leeeeeeeeeee jutro rozpoczenie...tragedia..:)
Dodaj komentarz