..w oczekiwaniu.. II


Autor: kumcia
26 marca 2009, 11:55

I.

"Chodź zabiorę Cię tam, gdzie w kolorach jest świat
Chodz na chwile zapomnij......
Otulę Ciebie szalem ciepłym tak doskonele
Gdzie czas z przestrzenią stykają się zmieniając bieg
Utulę Cię do snu byś chodz na chwilę mógł
Odpocząć od ciężaru ludzkich spraw
Oddaj się w me ramiona już nadeszła pora
By przestać toczyć syzyfowy głaz."

Nie,ja dziękuję.Bo ktoś bardziej potrzebuj. I to tak bardzo..Ze co wieczór cichutko proszę.
I powtarzam,wciąż i wiąż, że tak wiecznie być nie może. Tak banalne: bo kiedyś musi być dobrze. "Przecież życie to miał być przywilej, a tutaj takie chwile.."-właśnie,a nie udręką.

Kopanie łóżka ze złości, uderzanie pięściami w ścianę w moim przypadku nie przy nosi ulgi, nie jest formą odreagowania.

Ciągle w podróży, lecz nie w nieznane.Miasto okupowane-dom.Dom-miasto okupowane.

II.

Gubię się we własnym chceniu i nie chceniu. Wiecznie. Standardowo.
-cóż za nowina..zaskakujące..he.
Biegnę. Uciekam.

Bo moje Id strasznie się kłóci się z superEgo..zaś zwykłe ego nie ogarnia. Czy jak to szło.
Bo powstaje dysonas. Pomiędzy tym jak mi się wydaje,że powinnam postąpić- a moim postępowaniem.
Hmmm chyba nieświadomie lubię się dręczyć.Tak jak i spóźniać.

III.

W oderwaniu.
Śmiesznie. Pijackie: 'mimo,że coś Ci się stało to i tak dobrze wyglądasz", wyznania miłosne M. od wierności przyjacielskiej po uściski i buziaki. Niby,że ja zgrabna.
Wniosek: Panowie pijcie, oj pijcie, gdyż rzeczywiście pięknieje w oczach.

IV. Mała dygresja: czy jak gdzies jedziecie i macie świadomość,że przez kilka h zero korzystania z toalety to boicie się, że Wam się kupę zachcę??he?? Oh bo kupa jest taka nieprzewidywalna.

Hehe.

 

29 marca 2009
A pewnie, że będzie dobrze! Naprawdę w to wierzę ;)
Tekst o kupie mnie rozwalił :DD
Kumciu, napisz do mnie na kasia_ef@pino.pl, żebym Ci mogła hasło na bloga wysłać :)
Pozdrawiam!
28 marca 2009
moja kupa jest przewidywalna, nie mam z tym problemów, raczej z sikaniem jest gorzej, bo częściej nadchodzi. Ale podobno dobry gospodarz wszystko zanosi do domu haha ;).
BanShee
27 marca 2009
ostatni akapit i komentzarz InnaM mnie po prostu zabiły, śmiechem zabiły...:D
26 marca 2009
Kupa jest bardzo przewidywalna, bo zawsze nadchodzi. Nieprzewidywalne są tylko miejsca, w których przyjdzie nam ją nosić bądź porzucać :D

Dodaj komentarz