tak sobie 'wnioskuje'..hahaha;):P


Autor: kumcia
22 listopada 2004, 18:16

Nienawidzie siebie..wtedy kiedy gubie gdzie swoj optymizm,kiedy nadzieja  gdzies znika...Poprostu nastaje chwila zwatpienia...Jestem wtedy poprostu..No poprostu..okropnie zalosna...I coraz czesciej mi sie to zdaza..
Nienawidze siebie kiedy pisze tu notki po ktorych chcialo by sie 'wymiotowac'..W ktorych robie z igly widly..W chwili pisania wyolbrzmiam,moze pod wplywem emocji..moze wtedy wydaje mi sie,ze tak jest na prawde..a z czasem pojawia sie to racjonalno-optymistyczne spojrzenie...I znajduje cos pozytywnego,przynajmniej staram sie...a jak nie to wiem,ze dam rade,ze bedzi dobrze!!bo jak zawsze dawalam to i teraz dam..ze slonce niebawem zaswieci,bo innaczej byc nie moze!!!

Wniosek: Pierw ochlonac,potem pisac..

Wniosek 2: Optymizm,optymizm gora!!

Dzisiaj pisalam klasowke,ktora wydawala mi sie straszna..a jakos dalam rade i nie bylo tak zle..qrcze zebym 3 dostala:)

Wniosek 3: "Nie taki diabel straszny  jak go maluja"..Tak sie to mowi??jak cos pokrecilam to przepraszam.Glupek jestem:)

Podobnierz naprawde sie uczyl..

Wniosek 4: Czas przniesie prawde...czas wszystko pokaze..

Podobnirze umowilismy sie na sobote,ze mialam do niego przyjechac..ze mu obiecalam..Hmmm tzn nie dokonca wyjasnione czy chodzila o ta co byla sobote,czy o ta co bedzie..Haha wiadomo,ze raczej o ta co byla..
Niepamietam,zebysmy sie umawiali.Tak,ostatnio spytal sie kiedy do niego przyjade..powiedzial,ze to za tydzien..ale nie przypuszczalam..

Wniosek 5: Nie umawiac sie po alkoholu...[ale nie bylam pijana..]

..albo cos sobie wymyslil [ale po co mial by to robic?.]..A co z jego tym koncertem o ktorym sie dowiedzial na imprezie??byl czy nie??czekal czy nie??a czemu nie wpadl na ta dyskoteke??czemu nie napomnial Fogowi,ze mam do niego wpasc??..hee??

Wniosek 6:Hmmmmmmm cos mi tu nie gra..Hahaha powinnam zostac detektywem:)

Wiecie,ze zaczynam tu pisac praktycznie wszystko..tzn wazniejsze wydazenia..

Wniosek 7: Straszne,trzeba zaprzestac..No to co,ze to moj pamietnik..pieprzenie o byle gownie tez nie jest dobre..Na stare lata chce pomyslec,ze posiadalam cos pod kopula..nawet groszek! bo grosze lepszy od pustki..:)

Ej np. bylo by..to sie pisze razem czy oddzielnie??

Wniosek 8: Oznajmiam swiatu wszem i wobec,ze jestem dyslektykiem..wiec sie nie smiac..tylko ladnie odp!!

A teraz tak na koniec..za nim zaczne kompletne glupoty pisac..

"Gdy serce ukluje przykrosci igielka
I biedne się czuje, niczyje
Ciepełka zdziebelko
Zdziebełko ciepelka
Wystarczy i weszystko przemija
(...)
Nie chce wichrow, burz, nawalnic
Uczuc, w ktorych spale się
Jestesmy przeciez latwopalni
Dla mnie najwazniejsze jest:

   Zdziebełka ciepełka..."

kamciarka
22 listopada 2004
chyba \'byleby\' razem:D ale pewna nie jestem;) co do wniosku 1.to u mnie powinno byc \'najpierw pomyslec, potem zrobic:P Wniosek 7. - nie wchodzi w rachube! ani mi sie waz!!!;) Buzka Slonko:*:*:*:* Jestes NAJLEPSIEJSZA;D
22 listopada 2004
A ja czasami lubie pisac pod wplywem chwili...wtedy moje notki sa szczere chaotyczne i maja dla mnie ogromne znaczenie....nie wiem dlaczego tak jest..poprostu tak i juz:) Qrcze chyba było by pisze sie razem... ale nie jesstem pewna:)
22 listopada 2004
Zdecydowanie ochłonąć!! Odczekac swoje a potem napisać.. Odejść gdzies daleko, wywietzryć sie uspokoic.. W takich stanach nei siadać do kompa - bo szkoda klwaiatury, wiem to z doświadczenia :D No tak , sama to zauważyłam z biegiem czasu jakoś tak wychodzi .. no piszemy te wydarzenia ... A odnośnie ostatniej notki i cytatu: \'Cierpimy, bo czujemy, że dajemy wiecej, niż otrzymujemy w zamian\' bezkontrowersyjnie zgadzam się z tym. Tylko czasem przerasta nas to cierpienie, co zrobić by je zmniejszyć?
22 listopada 2004
O tak! Ochłąnąć a potem pisać... Ile to już razy ja pisałam notkę, wklejałam a 15 min później ją kasowałam, bo była już nie aktualna :) A byłoby pisze się razem :D
22 listopada 2004
cholera jasna.nie wiem jak sie pisze.czy było by czy byłoby.kurde.ale co do wniosków to no..kurde.fajnee.pozdrawiam;]]

Dodaj komentarz