Powtorka z rozrywki :)


Autor: kumcia
22 sierpnia 2004, 14:03

Wczoraj byla przed ostatnia sobota wakacji..Trzeba bylo ja wykorzystac jak najlepiej..A my nie mialysmy zadnych konkretnych planow.Straszne..no to pojechalysmy do nich.Mozna powiedziec,ze bylo zajebiscie[?].Oprocz pewnych chwil..ale to pokolei.Przyjechalysmy..chlopaki na nas juz czekali..Zabrali nas tam gdzie byla zebrana cala ludnosc.To byla porazka..Nie czulysmy klimatu tamtego miejsca..Moze dlatego,ze tam kazdy sie zna..A mytylko kilka osob.Kropla w morzu..Nie wiem..Czulysmy sie dziwnie,obco..Gdyby nie Artur..to nie wiem co bysmy zrobily..Czekalysmy tylko na moment,az sie zacznie ognisko.Kiedy nadeszla ta upragniona chwila[haha;]..Na miejsce zawiezli nas na motorkach...brum brum..ale frajda:D Ta predkosc..ten wiatr we wlosach:P :)I powtorka z rozrywki..Dzicy ludzie z buszu powracaja :) I w tym samym skladzie: P.,Artur,Tomek i oczywiscie ja :)..Znowu darcie brechty..Nie moglysmy..te wrzuty byly dobre :P;)..Niedaleko nas siedzial Glizda z Majka..I on sluchal o czym gadamy..moze nie caly czas..ale sluchal.I wcale mu sie nie dziwie tez bym chciala wiedziec z czego ktos tak rechocze..Tylko my gadalismy same glupoty.Haha ciekawe co o nas pomyslal??Chyba sie nie zrazil..bo czasami nawet sie wtracal:) A jak juz cos powiedzial to mnie rozwalal:)Uh..Ooo do ogniska mnie chcieli wrzucic..chamy :P;) Pojawil sie Szczur..Oh noł :P;) Ma jakies zale,nie chce sie odzywac to jego problem i cala ta niechciana wtedy sytuacja wynikla przez niego!Godzil sie z Fogiem..eh przeciez nie byli pokoloceni.To tak jak A. stwierdzil :"to Szczur zadecydowal,ze nie bedzie sie odzywac i juz.."On swoja droga,my swoja..nie mogl dac nam spokoju.Musial mnie zawolac,zeby pogadac..Poszlam.Wysluchalam.Tlumaczylam.Wyjasnialam..Myslalam,ze zrozumial,ale potem sie okazalo,ze to bylo bledne myslenie..jak wrocilam to moi towarzysze z buszu sie uspokoili..buu..Nie dziwne..to tak jak by przy wozie zabraklo jednego kola.Z trzema nie pojedzie :P[ale dowalilam porownanie ..haha;].Umowilysmy sie z A. na frytki..haha tzn,ze u niego w domciu robimy ;):P..Tomek za niedlugo pojechal..Jakos w trojeczke ciagnelismy.W pewnym momencie P. powiedziala,zebym byla bardziej kobieca..To zaczelam mowic piskliwym glosikiem..A. stwierdzil,ze jest bardzo seksowny..i az wyrwal jakiegos badyla i mi go dal.To byl 'kwiatuszek' dla mnie!!haha rozwalil nas.Musze czesciej tak  mowic:) Potem przyjechaly jakies panienki co do nas cos mialy..

* Ide na obiad potem dokoncze..

..Doszlam do wniosku,ze jak ktos nas juz nie lubi to tylko za nasza 'innosc'. I jeszcze Szczur wzial P. na rozmowe..I znowu sie zaczelo..Odczekalam chwile..Zalapal A. i zgarnelysmy P...ze musimy juz jechac..W sumie to juz musialysmy..Nie chcialam,zeby go sluchala..Wsiedlismy na motor i pojechalismy..Bo on zrobil z niczego wielka afere..Co za czlowiek..P. juz psychicznie siadala..nawet go przeprosila nie wiem za co.A on nadal swoje..Przy ulicy stalismy..ochlonelysmy..Glizda podjechal..I no nie..S. tez przyjechal...Spokojnie,spokojnie..Stalismy sobie jak niby nic..Podjechalo moje 'czerwone porsze'.Radosc..Biegniemy..Drzemy sie 'czesc'...A.:"a moje buzi i jeszcze za Tomka".A my ..Chwila zastanowienia.."eee to przy frytkach"..A on:"tak..to juz was na frytki nie zapraszam".Haha..dobra dobra..umowa to umowa:) Pojechalysmy..posiedzialysmy jeszcze przed blokiem.Paulina sie podlamala..az lzy jej splynely po policzku..Bo ile mozna ciaganac ta samo historie..Czemu nie da jej spokoju?..Czemu ja obwinia?..Czy on nie widzi,ze w tym wszystkim jest najwiecej jego winy!!Jeszcze Fog tu jej mowi jak ja lubi..bla bla..slodzi..A na tym ognisku ani razu nie podszedl..Jejkuuuuu!no!!!

kaisa
22 sierpnia 2004
za innosc sie powinno kochac:)
22 sierpnia 2004
Widze, ze szablonik znow zmieniony :] dusho zmian w Twoim zyciu jest, ze tak zmieniasz? :p heheh :] A przedostatnia sobote wakacji wykorzystalam najlepiej jak tylko potrafilam i bylo zajebiscie :D A ja uwielbiam ludzi \'troe walnietych\' ;p z wielkiiiiim poczuciem humoru, ale majace swoje granice :] no!! I Ciebie tesh uwielbiam :D :**
zmieniona...
22 sierpnia 2004
to sie dzialo! a ja ni wiem czy Ty posiadasz jakis radar ktory Ci mowi o tym kto proboje sie dostac na Twojego bloga ale mialam kilka nieudanych prob..dawno mnie ni bylo i nie wiedzialam ze masz haslo..juz mialo poleciec kilka niecenzuralnych slow z mych ust w strone monitora ;)musialam ctr+alt+del zamknac i.e ale jak weszlam spowrotem na swego bloga i zobaczylam Twoj wpis i haslo gniew od razu jak reka odjal :) pozdr! korzystaj z ostatnich tchnien wakacji!
22 sierpnia 2004
fajnie przeżywasz ostatnie dni wakacji :)

Dodaj komentarz