pomarańcz,spisek,glupawka,niby kara,kocham......
18 stycznia 2004, 20:24
Zjadlam przed chwila pomarncza..i chyba jakis zepsuty byl [nie czulam ,podczas komsumcji] bo sie zle poczulam po nim :P Wkurza mnie jak moj brat puszcza muze z telewizora glosniej niz ja mam na kompie.Krzycze,krzycze..No i zamknal drzwi od pokoju..Odrazu lepiej..A tu slysze "puk puk".Coraz glosniej..Biore gleboki wdech z trudem podnosze tylek z krzeselka.Ide no i do tego losia w pokoju obok. Otwieram drzwi do pokoju mowie :"specjalnie to zrobiles" On:" Nie,nie slyszalem".Jasne.. pif paf. Zdarzylam z powrotem usiasc a tu telefon..No nie on wyszedl na klatke..Musze znowu sie podnies...Podchodze do telefonu...a ten przestaje dzwonic!!Wracam...odzywa sie domofon..leeeeeee.Po malu zaczynam sie denerwowac.Dobra rozumiem to spisek,abym schudla...ale juz mi sie nie chce tak krazyc.Prosze dajcie mi przynajmniej 30 min odpoczac!
Wczoraj: Przyjechali chlopaki ..tym razem Radek,Lukasz i Kamil..Miala to byc 'po 3 randka'..hahaha..Dajcie spokoj..Mialam wogule nie wychodzic..No byla w koncu u mnie w chacie rodzinna 18 mojego brata..ale widzialam jak A. zalezy..P. rowniez,ale w mniejszym stopniu. Naprawde..Myslalam,ze to im obojetne..A.miala blagalna minke..smutne oczka..I powtarzala,ze musze wyjsc!! Wyszlam..Myslalam ze wroce o 22..Wrocilam po 1..Na poczatku taka zmula troche byla ale potem rozkrecilo sie.Tzn my rozkrecilysmy..A. mowi ,ze ja..ze ja wszystkich rozweselalam..EEee tam..kazdy mial swoj wklad...ale nie pamietam kiedy ostani raz tak duzo mowilam,tak glosno i takie glupoty :P..Tak glupawka mnie dopadla :P haha nie chce wiedziec co teraz o mnie mysla :D..Czasami szly troche 'chamskie' zarty [my z nich,i w cale nie takie 'ostre' ; spontan ]..Podstawa to umiec smiac sie z siebie!!Moja rodzicielka mnie ochrzanila..Mam racje,ze nie mowie kiedy wroce...To byl 1 i ostani wyjatek :P..Powiedziala ,ze przez miesiac nie wychodze..Haha 1 raz mam kare..Ma poczucie humoru :P Trzeba jej to przyznac :P Chyba za to ja kocham!
Dodaj komentarz