Pewnego razu...


Autor: kumcia
17 marca 2011, 09:39

Koleżanka z grupy rzuciła hasło "w club idziemy". Przystałyśmy na propozycję.
Nie pamiętam nawet kiedy ostatnio,aż tak się dobrze bawiłam.
Świetne towarzystwo+dobra do zabawy muzyka= udana impreza.

Po jakimś okresie czasu przyszedł współlokator A., jak i moja współlokatorka ( domyśliła się gdzie jestem, i sama po pracy przyjechała). I wtedy dopiero się zaczęło...
Powinnam się pozbyć różnych spontanicznych zachowań. No,bo nie wypada...Mogą być one różnorako odbierane. Dokładnie mam na myśli: noszenie mnie na rękach, albo jakieś buziaki.. oczywiście w policzek lub w rączke od wspólokatora A. Heheh.. to wina Młodego. Tak. Bo u niego takie się rzeczy działy i to było na porządku dziennym..kumpelsko, czasami i nie.. Hehe. No,ale wtedy byłam wolna. Ale z K. & Rry. nadal zdarzają się takie sytuację..np. bitwa o kołdrę :) No nie ważne. Bynajmniej jak już to może w jakimś zaufanym gronie..Niiee..lepiej się wystrzegać! Już nie jestem młodą nastką.:P


Na dokładkę doszły jakieś dziwne zachowania mojej wspołlokatorki.
Na drugi dzień z A. nie mogłyśmy się powstrzymać od  śmiechu.
I co gorszę moja współlokatorka myśli teraz,że mamy jakąś wspólną tajemnice..taką psiapsiółkową. I znowu dało się słyszeć  "my...my ..my..". Z czasem to minie, tak jak poprzednio..relacji nie zamierzam ani ochładzać, ani zacieśniać.

Z M. zobaczyłam się przypadkiem u A. 2 dni później. Widać było,że "wstydzioszkował". Nie wiedział jak zachować się. Miałam podobne odczucia,ale ja już nie raz takie coś przerabiałam..W końcu nic takiego nie robiliśmy.
Z racji,że moja A. z M. ma bardzo dobre relacje. Przyjacielskie jak twierdzą..too po tej imprezie odczułam jakąś nutke zazdrości ( chociaż z nią też tak tancował). Usłyszałam tekst,że może coś wiecej tam się działo.. Szok.
I też usłyszałam od osoby postronnej, że zachowanie M. miało na celu właśnie wywołać takie odczucia u A.
Ja nie wnikam. Dla mnie była udana impreza. Ale już dawno jest przeszłością. Tyle. :)

cici
24 marca 2011
hmm...kiedy ja ostatnio bylam na imprezie...jakos nie pamietam :)
Ale chyba czas to zmienic:)
19 marca 2011
Czasem mam ochotę na taką imprezę...
BanShee
18 marca 2011
chyba nie da sie uniknąć takiego gadania w przyjacielskich damsko-męskich sytuacjach, bo to zawsze podejrzanie wygląda :) byle nikt afery nie robił niepotrzebnie a będzie dobrze :)

Dodaj komentarz