O wczorajszym dniu!!uusaaa!!


Autor: kumcia
26 grudnia 2004, 15:10

Przyszli goscie..
Moja siostra cioteczne z mezem Darkiem i dziecmi oraz ich kolega Tomek!

Niespodziewalam sie..Bylo naprawde swietnie...
Smiech,smiech,smiech i jeszcze raz smiech..
Poruszane przerozne tematy..
Tak samo i zarty..
Gra w twistera..Nawet moja mama sie skusila:)
Darek i Tomek chcieli,zebym caly czas grala..haha oceniali moj tylek..i jak to mowili chcieli sparwdzic jaka mam bielizne;)Buhahaha..
Te ich zarciki z podteksikami:P zaczepki!:P
Kazdy usmiechniety..
Potem miala bibka przeniesc sie do nich..Tylko bez moich rodzicow..
Hmmmmm nie mialam za bardzo wielkiej ochoty jechac..Wiedzialam,ze dlugo nie pociagna..bo juz duzo 'opracowali'.
W ogole Grzesio z Mracinem przyszedl i zapraszali mnie tam do nich..Zebym sie z nimi napila.Jak nie chce to chociaz dotrzymala towarzystwa..Pomyslalam:troche z nimi posiedziec czemu nie:P
...ale nie poszlam!Pojechalam z tamtymi...Moja mama chciala,zebym sprawowala kontrole nad bratem:) haha ja to najwiecej moge!Pomyslalam,ze rowniez moze byc wesolo..
Ktos kiedys napisalam mi w komentarzach,ze nigdy do konca nie moze byc dobrze..To prawda..Stanowczo u mnie tak ostatnio sie dzieje..
Tam byla porazka..Nie bede tego opisywac.Nie nawet nie chce pisac o tym zajsciu..
Powiem tylko az lzy naplynely do oczu..Z nerwow prawie sie trzeslam..Az kiedy A. i D. palili przed blokiem to nie moglam ustac..Chodzilam w jedna i druga strone..


Najwieksza glupota ludzi-urzywki[alkohol..hmm nie lubie tego okreslenia,ale dobra 'narkotyki']
Bo czlowiek niezna umieru..nie potrafi go zachowac..
I czesto te substancje wywoluja u czlowieka nieprzewidziane rakcje..
Slowa,ktore bez nich by nie wypowiedzial...i czyny,ktorych by nie popelnil..

 


..bo najwazniejszy jest umiar!!we wszystkim!!!

 

 

 

 

*Co do poprzedniej notki!Silny wplyw emocji..bo we mnie siedzi moje 'ja dobre' i 'ja zle'..I oni tocza walke..Raz ta strona wygrywa,raz ta..Ostatio wygrala ta gorsza...

*A jednak do niej napisalam!Bo musze isc do kosciola...Hmmm samej nie pojde..Nie lubie tak!! I jaka odpowiedz..Sorry,ale Fog do mnie przyjechachal..i bede z nim siedziec 5 h!!!!
Postanowienie z ostatniej notki jest :aktualne...Teraz naprawde..sie do niej juz nie odezwe!!Mam wiele znajomych..Jakas osoba sie znajdzie co bedzie chciala wyjsc ze mna!! Koniec!!
Tylko sie wkurwilam..taki final,a tak wczesniej chcialas sie ze mna w swieta zobaczyc!hoho psssssssssssssss!

26 grudnia 2004
wiadomo ze nigdy nie jest calkiem dobrze, ale trzeba sie skupic wlasnie na tych dobrych momentach dnia ;) nie na zlych, a wtedy bedziesz [prawie] caly czas zadowolona :D [to moj sposob na zycie;)]
26 grudnia 2004
No tak czasem jest lepiej czasem gorzej, ale zawsze jakoś...
26 grudnia 2004
Dlatego najlepiej od używek trzymać się z daleka... po prostu mieć trochę rozumu.
26 grudnia 2004
heh używki...koszmar...loodzie podatni na \"coś nowego\", \"coś dziwnego\"...czemu tak sie dzieje? nie wiem...sama sie zaplątałam z jednych nałogoof (papieroski) koorde poprostu trzeba mieć silną wole i NIE SPROOBOWAC TEGO PIERWSZEGO RAZU powodzenia w wytrwałości...a na świeta życze spełnienia marzeń :)
26 grudnia 2004
TO NIE MOZNA NAZWAĆ CHYAB PRZYJAŹNIĄ
sea_breeze
26 grudnia 2004
wspolczuje takiej \"przyjazni\".. ale nie bedzie moze tak zle, jakos dasz rade :**
26 grudnia 2004
niezła przyjaźń-nie życzę nikomu takiej.
nie_taka_zla
26 grudnia 2004
Sliczne słowa Kumciu z tym umiarem,ale sama wiesz jaka to przykra sprawa,ze duzo ludzi tego nie rozumie:( Ale dobrze ze sa tez tacy ktorzy zdaja sprawe ze szkodliwosci uzywek.:*
26 grudnia 2004
Tak, to prawda... \"Bo czlowiek niezna umieru..nie potrafi go zachowac..\" Tylko tyle jestem z siebie wydusić... Trzymaj się :*
26 grudnia 2004
Kazdy z nas ma dwie natury....a naszym zadaniem jest aby ta dobra strona brała góre nad tą zła... Co do P. bo domyslam sie ze to o nia chodzi to musisz ja zrozumiec...facet to \"stworzenie\" ktore pochłania ogromna ilosc wolnego czasu...ja od kiedy jestem z boyem tez dziele czas miedzy nim a moja przyjaciolka...i tez nieraz jej odmawiam bo z nim umowilam sie wczesniej...musisz to zrozumiec...jej napewno zalezy na waszej przyjazni tylko teraz nie mozeszz wymagac od niej tyle co kiedys...uwierz mi..czasami warto wyluzowac niz zniszczyc cos na czym nam zalezalo...3maj sie cieplusio;*

Dodaj komentarz