"niech dzwieczy meczy az do zadyszki..smiechu...


Autor: kumcia
18 maja 2005, 11:29


Czy pamietam te stare czasy??czy pamietam jak kiedys bylo??
Doskonale pamietam...
Praktycznie caly czas sie smialam...tak doslownie..Pamietam ile razy  myslalam,ze sie udusze...az oddechu nie moglam zlapac..lzy naplywaly do oczu...no nie moglam...I smialam sie z 'byle czego'..nawet z najwiekszych glupot...raz w glos,raz sie caly czas trzeslam..Tak bylo....

Potem czestotliwosc i nateznie smiania zmalalo...Bo zycie nas nie oszczedza:P:)

...ale przez te ostatni 2 dni znowu przypomnialam sobie jak to jest...:)
Kumcia juz nie wytrzymujaca..pochylajaca sie..bo juz brzysio ja bolal...probujaca wyjasnic kumpela z czego sie teraz smieje...Przez smiech....nie rozumialy jej brzdekania...A kiedys rozumialy...bo kiedys bylysmy wszystkie bliskie sobie...teraz dalsze..Az musialam sie uspokoic i na spokojnie wytlumaczyc:)

Nawet jak kolejne dni takie nie beda..to jednak dziekuje chociaz za te dwa..bo myslalam,ze to 'umarlo we mnie'/'wygaslo'/'zniklo'/'zgubilam'/...lecz nie ta stara Kumcia zyje we mnie :) tylko musi miec warunki,zeby sie ujawinic:)

Wczoraj wyszlam na spacer z dziewczynami...z tej naszej starej 4..tzn bez P. bo wiadomo czemu..
Wiecie,ze kiedys stanowilysmy jednosc..te same cele,marzenia,podobne poglady...tworzylysmy cos pieknego:) tych czasow nie zapomne...smiech,rozne akcje,smiech,imprezy,glupie gadki,smiech,smiech,smiech,smiech:)

Mam piekne wspomnienia...:) kiedys sie spytalam pana A. czy zaluje,ze nie jest tak jak kiedys?? wkurzyl sie powiedzial,ze glupie pytanie..ze nie jest i juz,ze wszystko sie zmienia..spytalam,ale czy zaluje...powiedzial,ze nie!

Ja tez nie zaluje,ze minely..bo tak musilo byc...moze na pocztku zawsze jest jakis zal po czyms utrucanym...teraz tez jest dobrze...i wierze,ze jak wtedy w tamte wkacje czulam sie szczesliwa...to teraz tez tak bedzie:) chociaz juz z kims innym...aaa moze znowu sie zblismy do siebie??

Tak bylam z nimi na spacerku....Jak opentane smialysmy sie w sklepie...tylko slowa K. 'nie ja juz nie moge,sikam,sikam!'

I  z A. odprowadzalysmy sie po 50 razy..jak kiedys..Spytala sie o mnie i P....powiedzialam,ze sie bardzo zmienila...ze gdbysmy 'tam' nie jedzily to bysmy sie praktycznie nie widywaly...ze byl taki okres,ze to omalo nie upadlo...tzn nie mialysmy o czym rozmawiac nawte idac do szkoly,nawet sygnalow sobie nie puszczalysmy...nic..zero czegokolwiek..ale P. sie jakos ocknela...Powiedzialam 'ale mi to nie przeszkadza,nie drazni..moze na poczatku,ale to przeszlosc'

Panna A.:'ale przeciez to ona zawsze powtarzala,ze ona to czas dla kolezanek zawsze bedzie miala..'
Nie wierze w zadne obietnice i staram sie ich nie skladac...aa jak juz to takie co moge dotrzymac!:P;)

..bo nauczylam sie...ludzie jak chca to beda...ja o nich nie bede 'zabiegac'...prosic.....
Juz mi bardziej na nich nie zalezy...jest po rowno..bo zawsze potrzebny jest dystans..w koncu go nabralam...

..........................
Dzisiaj sa urodziny Karola Wojtyly......

Pinokio
21 maja 2005

Czerwony Kapturek pyta Babci:
- Babciu! Babciu! A dlaczego masz takie wielkie oczy ???
Babcia na to:
- JAAAAAAZDAAAAAA !!!

* * *

Spotyka Jasio po latach starą nauczycielke z liceum:
- No co u ciebie slychać Jasiu, co porabiasz?
- A wie Pani, chemię wykladam.
- Niemozliwe, a gdzie Jasiu?
- W \" Biedronce \"


* * * * * * * * * * * * * * * * * * * ** *

Mega Humoru życzy ciut inny blog Braciszków.

www.skocz.pl/kopytko :-))

20 maja 2005
szczerze mówiąc to ja jestem właśnie taka jak opisałaś siebie sprzed lat..
20 maja 2005
czyli jednak smiech to zdrowie? hm.. to moze zrobie sobie kuracje smiechem?:D
kamciarka
20 maja 2005
no tak,stare,dobre czasy minely..ale ten okres tez jest piekny:) kazdy kawalek zycia bedziemy wspominac z sentymentem;) paczka nierozlacznych dziewczyn,potem chlopak..ale prawdziwe przyjaznie pozostana na wieki. Pozdrawiam serdecznie moja kochana Justynke:*
19 maja 2005
Poinformowalam zabe :P
19 maja 2005
Hmmm....
aga_kwiatek
19 maja 2005
Cholera... TAK, wszystko się zmienia i powinniśmy byc od urodzenia uodpornieni na zmiany, bo z nich przecież składa się życie, ale.. ja nienawidze zmian :/ Dziś śmiejemy się z jakąś osobą, a jutro możemy płakać z zupełnie inną... A co do śmiechu... Kumcia! jak to dobrze słyszeć, że znów sie śmiejesz z wszystkich głupotek, bez uśmiechu człowiek też by długo nie pożył... To taka terapia.. Ach.. ja też lubie sie tak śmiać. A najlepiej jak się cos zdarzy śmiesznego, co można się z tego zlewac cały dzień, albo po prostu z głupot, z wszystkiego :) Kumcia, pozdrawiam :)
19 maja 2005
taaak... stare czasy... jednak jest co wspominac:)
Maaarti
18 maja 2005
A ja tam [prawie] zawsze sie smieje ;D
charisma
18 maja 2005
z mojej 5-osobowej paczki zostały tylko ciała osób kiedys do niej należących..juz nic nie jest miedzy nami takie jak kiedyś..ale śmiać nadal się smieje
18 maja 2005
Też się kiedyś tak śmiałam, teraz jest z tym troszkę gorzej..
18 maja 2005
Też bym się chciała śmiac jak kiedyś...:]
18 maja 2005
Dystans jest najważniejszą rzeczą, dobry wniosek.
18 maja 2005
ach te głupawki..:) trzymaj się kumcia:]
fury
18 maja 2005
Gratuluje ze Ci sie układa z Panem oby tak dalej:))

Dodaj komentarz