nie moge..nie potrafie...nie mam..
28 maja 2003, 22:22
zastanawiam sie czy to ma jaki kolwiek sens??czy warto???....... nie potrfie czekac...nie mam dosc sily,zeby z tym wszystkim wlaczyc...wybacz....nie chce ranic...ale ja tak nie moge..coraz wiecej watpliwosci mam w glowie...gdzie jestes teraz??zeby podnies mi na duchu,ze damy rade..ze przetrwamy..zebym wierzyla w to.....nie ma cie.....chyba naszych swiatow nie da sie pogodzic...nie wiem..nic juz nie wiem.......a moze nie chce wiedziec.....aaa moze jeden z gorszych wieczorow...oby!!
nie pisac tylko,ze jakies zamulanie..moje mysli....i koniec!!!!
"Ze nie raz z nieba rzuca nam cud i cios jak bym juz to znal...a wszystko trzeba przezyc..co dnia..kazdy cal..to wszystko trzeba przezyc...slabosc jest sila w nas...."
Dodaj komentarz