'nie!!'-'dlaczego?'-'bo nie!'-'podaj powod'-'bo...
04 marca 2005, 12:27
Przed wczoraj:
Chociaz nie bylismy umowieni to przyszedl mnie odwiedzic..
Tak sie mi przygladal..mowil,ze jestem inna..
No tak..w koncu jak ogladal jakies strony w necie to nie siadlam mu na kolanach i nie robilam tego z nim..Tylko siedzialam na lozku..Prawie nic nie mowilam..Nie smialam sie..Wlaczylam bajke "Rybki z ferajny" :D....Aaaa slowa,ktore kiedys by mialaly duze znaczenie,wywolalyby usmiech..Nie wzbudzaly zadnych emocji..Ze chcialby zostac..ze nie chce isc,ale potem nie ma jak wrocic..Ze kiedy skopilam sie na bajce..aa on zamiast ja ogladac to sie patrzyl na mnie..aa moje 'no ogladaj' skomentowal 'ale ona mnie nie interesuje;);P'..i jeszcze wiele takich..Poprostu ja nie wiedzialam czy one plyna prosto z serca..sa szczerze..czy powiedziane od tak!
Przytulil,dal buziaka-nic!Tylko glupia mysl..dobra nie wazna jaka!!
Zawsze chodzilam go odprowadzic..chociaz mowil,zebym zostala..Ale ja nie i swoje!! A teraz zostalam..
I zapewnie pomyslal,ze tamta rozmowa jednak zmienila cos..Osobiscie nie wiem..No bo nie rozumiem..
Poprostu nie rozumiem paru spraw..
Musisz wiedziec co wolisz...
Twoj swiat w ktorym jestem ja...lub..Twoj swiat,w ktorym nie ma mnie..
Hehhhh...
Wczoraj:
Hahahaha..Ty zobczencu:P;) haha :P;) dobra,dobra:)
Jestesmy nienormalni..Kto by wymyslil,zeby stopki sie calowaly:) Jakos tak zlaczylismy swoje stopy tam jakos..I on nagle "patrz caluja sie"..:D "a teraz widzisz co robia:>"??haha..ja:"choc zlaczymy jeszcze raz:P" on:"jeszcze ci malo!!"
Zauwazylam,ze...moja 'zrycie' udziela sie mu:) W sumie to idze w obie strony:) To zawsze ja cos wyolbrzymialam mowilam z wczuciem..taka 'gra aktorska';):P..dla zartow oczywiscie:)iiii teraz on tez tak miewa:P;) aa ja sie tylko smieje:P To on zartowal z powaga [aaaaa pozatym mi to bardzo latwo kit wcisnac;) naiwniak ze mnie;] aaa potem jak widzial,ze 'lyknela' tooo sie smial i mowil,ze zartuje:P;)..AAa teraz i ja tak potrafie:) W sumie tylko stosuje to wylacznie do jego osoby:)[bo do innych bym nie potrafila..mordka sama by mi sie smiala.Zawsze tak jest jak chce 'sklamac dla zartow'to usmiech sam wyskakuje na mojej twarzy!No nie moge!i kazdy lapie o co chodzi!Nawet jak oskarazaja mnie,ze cos zrobilam w domu..i sie tlumacze,ze nie..to i tak chce mi sie smiac..i wtedy wszysc mysla,ze klamie,ze to ja..chociaz to nie ja! :/ hahaha;] On:'aale ty teraz zartujesz??sciemiasz mi..naprawde nie wiesz??' ja:'no nie wiem..nie wiem no!!to mi powiedz!!' Haha..i biedak glowi sie jak mi wyjasnic jego glupi pomysl!!:):P Aaaa oczywiscie dobrze wiem o co chodzi:P;)
No!!!aa dzisiaj to nie wiem:P;) mamy sie widziec..ale nie wiem czy do spotkania dojdzie..nom!
Dodaj komentarz