mezczyzni mojego domu...


Autor: kumcia
09 lutego 2007, 22:36

mezczyzni mojego domu...
..zrobili mi kolacje..
mezczyzni mojego domu..
..kupili mi piwo i przyniesli schlodzone z lodoweczki,choc nie prosilam nie blagalam..
mezczyzni mojego domu..
..kupili mi plyn do naczyn,abym miala czym zmyc "gary" po owej kolacji...

Czyzby jakis dzien dobroci??nie mam urodzin ani imienin...podejrzane :> hmmm..
*
mowiac mezczyni mojego domu nie mam na mysli 3ki tzn kolegi opisanego w ostaniej notce+jego zioma..

Ostatnio oblewalismy urodziny mojego wspolokatora..caly kolejny dzien zylam na torcie ktory pozostal z tej biby:) prezent od A. wykonany przez nia..

Ostatnio rozkoszuje sie malinowa herbta:)


nie wiedzialam czy zjezdzac do domu(bo sie szykuje nie zla impreza),ale dopiero bym mogla sie pojawic tam pozniej dopiero za miesiac..ale jak uslyszalam mamy steskniony glosik,mowiacy zebym przyjezdzala:) Jade:) przynajmniej ciut odpoczne:) yhy do pozna bede zapewnie gadala z moja rodzicielka;)

Kolezanka  mnie sie spytala jak ja daje rade: pracowac,studiowac i balowac:) daje rade tak samo jak polowa mlodych ludzi w Polsce:) wiecznie zmeczona:)

19 lutego 2007
zmeczona,ale szczeliwa!;)
11 lutego 2007
malinowa rozgrzewa, dobra na chlodne wieczory
10 lutego 2007
A ja bym chyba rady nie dała :)
kobieta_z_kotem
10 lutego 2007
oooooooj tylko pozazdroscic:)
10 lutego 2007
moja cala rodzina rozkoszuje sie od dawna malinowa herbata + cytrynka do tego ;] pychotka ;p tez chce takich mezczyzn ;p no ja tez wiecznie zmeczona ;p w trumnie bede odpoczywac ;]
10 lutego 2007
pracuj, studiuj i baluj! a cooo! :D mloda jestes to szalej :p
09 lutego 2007
podziwiam, ja pracuje i baluje i ledwo zyje, a gdzie tu jeszcze studia wcisnac?

Dodaj komentarz