Klamstwo...


Autor: kumcia
28 grudnia 2003, 11:24

"...slodki miod szybko znikl zrozumialem,ze prawda choc gorzka jest od slodkich klamstw drosza jest...!"
Heh nie lubie klamac.Robie to w ostatecznosci i jak kogos nie chce zranic...
Zaczelo sie od nie winnego zarciku...Naprawde niewinny byl..Zamiast odrazu wyjasnic ta pomylke ,ktora miala miejsca..To nie jak glupcy brnelismy w to...No dobra raczej tylko ja(bylam mloda i glupia;).No coz ja mialam robic?nitka po nitce i sie klebek klamstw uzbieral.Ja nie wiedzialam,ze posiadam takie zdolnosci aktorskie i taka wyobraznie :)  Nie wazne...No i nie ma odwrotu teraz...Przez kilka miesiecy zero kontaktow.To byla ucieczka,aby sie w tym bardziej nie zaglebic.Widzialam przed wczoraj,ze ona bardzo chciala,zebym to nie byla ja(zebym to nie ja byla po drugiej stronie monitoru) tylko on..Pomyslalam a czemu nie??przeciez moge jej radosc sprawic.Wiec sprawilam,zeby on sie przed kompem pojawil..i wczoraj tez.Bo na to liczyla nie moglam jej zawiesc..Lubie ja i dlatego..A kiedy potem ja z nia rozmawialam...Widzialam jaka jest "szczesliwa".Mowila ,ze dobrze ,ze zachorowala by z nami nie pogadala..Jak pisala o czym rozmawiala..to taka ucieszona..Jakby ktos jej podarowal duzy prezent,doszy; skrzydla...Ja nie wiedzialam,ze ona tak bardzo nas lubi..Ze brakowalo jej nas..I dlatego nie powiem jej "prawdy",bo wiem,ze ja zranie!! I zrobie tak,ze nigdy sie jej nie dowie.Bedziemy musieli troche grac..ale postanowilam!Gdbyscie wiedzieli jak ona sie cieszy..Az jak siedzialam caly czas usmiechnieta...
Przepraszam Ewus,ze do konca Ci prawdy nie mowie...ale tak jest lepiej!
No ogulnie humorek dopisuje..Dzisiaj zwalam sie do A na chate..uh :)
a swieta??jakies dziwne byly :)..Na wigilie u mnie nic nie pili...piersza wigilja jaka poamietam bez alkoholu :).A w drugi dzien swiat bylam u Milanka i Alicji..jej te dzieciaki mnie zadziwiaja..Sa slodkie!

 I doszlam do wniosku ,ze powinnam sie urodzic chlopakiem :D

nie_taka_zla
29 grudnia 2003
Klamstwo to najgorsze rozwiazanie.
Kumcia
29 grudnia 2003
No rosna rosna ;)..I cala_ona masz racje!'to' nie wyjdzie na jaw!do tej pory nie wyszlo a znamy sie prawie 3 lata..Zawsze cos wymysle i wyjdzie na moje i nikt na tym nie ucierpi.Od czego ma sie glowke :P I glowka pracuje!
cała_ona
29 grudnia 2003
uuu rozki rosna rosna.. no ale Kumciu jak juz weszlas w to bagno to teraz brnij taka jest moja rada :)
28 grudnia 2003
Niewiadomo czy uda sie Tobie ukryc to klamstwo... jak sie mowi, klamstwo ma krotkie nogi czy jakos tak :p
28 grudnia 2003
ja mam teraz banie;D normalnie wrocilam wlasnie z imprezy..pisze od rzeczy,ale chce skomentowac, wiec komentuje..ja piedrole,sorki, ze nie na temat Kumcio kochana.. ehhh..carpe diem!!1
28 grudnia 2003
hmm czasem tez sie zastanawiem czy warto byloby byc chlopakiem...:>
28 grudnia 2003
ech ja tez tak stwierdzam czasem..ale gdzie wtedy bylo by nasze szczescie?
28 grudnia 2003
Fakt, lepiej jej nie mow, ale nie mozesz tez brnąć w to dalej. Zgadzam sie z InnaM klamstwo predzej czy pozniej wyjdzie na jaw i co wtedy:(? Mam nadzieje ze jakos sie wszystko pouklada.
Kumcia
28 grudnia 2003
Nie nie powiem jak teraz powiem bedzie i tak jej zle..poczuje sie zapewnie oszukana..Pozniej powiem to samo bedzie..Poprostu do konca jej prawdy nie mowie...Az sumienie mnie gryzie..by chyba wrecz napewno ona mi ufa! klops!Fajnie ,ze narazie jej humor poprawilismy bo jest chora..I nie mam tyle odwagi zeby jej powiedziec.
Kumcia
28 grudnia 2003
Nie nie powiem jak teraz powiem bedzie i tak jej zle..poczuje sie zapewnie oszukana..Pozniej powiem to samo bedzie..Poprostu do konca jej prawdy nie mowie...Az sumienie mnie gryzie..by chyba wrecz napewno ona mi ufa! klops!Fajnie ,ze narazie jej humor poprawilismy bo jest chora..I nie mam tyle odwagi zeby jej powiedziec.
28 grudnia 2003
No niestety kłamstwo najczęściej wychodzi na jaw i sprawia więcej bólu i podwójnie rani niż najgorsza prawda....ale wiesz co Kumcia.........może tym razem będzie inaczej....może już nie brnij w to dalej...a wszystko bedzie dobrze..... :)
ZeBeRkA*
28 grudnia 2003
Mam nowego bloga (juz chyba z 10 osobie pisze :D)wiec jak cos to tamtego nie ma :P. A z tym klamstwem to u mnie jest tak samo... Ja juz nawet nie pamietam co zmyslilam i zaczynam wierzyc w to z czego sie zawsze śmiałam: "Kłamstwo ma krótkie nogi" ;)
28 grudnia 2003
Kłamstwo nie jest niczym dobrym, nawet to, które ma sprawić przyjemność. Bo ta przyjemność jest chwilowa, a kiedy prawda wyjdzie na jaw [a wychodzi zawsze - prędzej czy później] to sprawia wiele bólu, przykrości i nieprzyjemności. A facetem to JA powinnam sie urodzić:D Wtedy stanowiłybysmy fajna parę, hahhhaa.

Dodaj komentarz